|
Musiałbyś czytać prasę wędkarską drukowaną, ponieważ internet to śmietnik i poszukiwanie w nim informacji jest
upierdliwe. Jeśli ktoś regularnie kupuje gazety wędkarskie od lat, to oczywiście zna imiona i nazwiska tych, którzy
sięgali po medale i reprezentowali Polskę na arenie międzynarodowej.
Oczywiście trochę to ucichło na forach na skutek nieustannego nękania zawodników, ciągłego hejtu itd.
Zawodnicy na polskich forach zeszli niejako do podziemia w imię głupiomądrze pojmowanej prawilności. Strzał w
kolano, który odbije się czkawką w przyszłości - znamienne dla ludzi myślących kategoriami wyłącznie "tu i
teraz".Tu i teraz mi się coś nie podoba i rozwalę środowisko na kawałki - myśli niejeden prawilny. Dla jednego
łowienie małych rybek jest głupie, dla drugiego same zawody to emanacja najbardziej zaawansowanej inżynierii
społecznej ze strony PZW i od debila do debila etos zawodnika otoczonego szacunkiem w społeczeństwie
topnieje w oczach.
Polska była też najbardziej prawilnym państwem świata w 1939 roku, zaś w 1945 najbardziej wyruchanym. To
samo jest z zawodami. Kilka osób dowartościuje się tworząc jakiś regulamin forum na swojej miedzy, a za jakiś
czas dowiedzą się że eskalacja poszła dalej i powstali np. "Ludzie przeciw wędkarzom". Dojdzie do władzy jakiś
nawiedzony postępowiec i będzie pozamiatane.
Mało kto pamięta o tym, że najważniejszą funkcją społeczną zawodów... jest integracja i konsolidacja środowiska.
Jeśli ktoś nie rozumie jaka wartość z tego wynika, powinien wykonać badania swojego ilorazu inteligencji.
|