f l y f i s h i n g . p l 2024.04.24
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Czy fly fishing to bujda, a ryb po prostu nie ma?. Autor: Piętek. Czas 2024-04-22 08:26:18.


poprzednia wiadomosc Odp: Sport w Wędkarstwie Muchowym : : nadesłane przez piotr zieleniak (postów: 663) dnia 2020-02-15 07:33:00 z *.neoplus.adsl.tpnet.pl
  TEN ZŁY TRENER powołał ludzi
spoza dziesiątki, którzy też zdobyli medale, takim przykładem jest pan Zieleniak, który został powołany aż dwukrotnie , a raz skończyło się to podwójnym złotem,

Drogi Zbyszku. Wywołany do tablicy podzielę się swoimi przemyśleniami na temat sportu. Moje powołanie na start w Mistrzostwach Europy było rzeczywiście spoza dziesiątki a dokładnie z dwunastego miejsca. Przyczynkiem mojego startu była analiza wszystkich wyników zawodów na Łupawie, wykonana przez Wojciecha Telesza, w której to miałem znakomity wynik. Po tym jak mnie Trener powołał do startu zrobiłem wszystkim zawodnikom kiełże, takie jakimi sam łowiłem na zawodach. Dzieliłem się wszystkimi informacjami, obserwacjami z łowienia. Myślę też, że nie zawiodłem wygrywając zawody wraz z drużyną jak i indywidualnie. Markowi dziękowałem wielokrotnie za moje powołanie, zrobiłem Mu także komplet kiełżyków. Swoją drogą nie ja pierwszy osiągnąłem wysoką lokatę będąc powołany spoza dziesiątki. Do Portugalii pojechałem niejako z obowiązku obrony tytułu ale tam wynik był zły. Wprawdzie w turze jeziorowej miałem drugie miejsce. Tury rzeczne zaliczyłem bez zera ale to było zdecydowanie za mało. Oczywiście znam przyczyny naszego marnego wyniku i wiem, że jako drużyna zrobiliśmy wszystko by wynik był jak najlepszy. Tak to już w zawodach jest, że raz się wraca z tarczą a innym razem na tarczy. Całość była mocną, zaskakującą życiową lekcją.
Zawsze będę Trenerowi wdzięczny za powołanie mnie do startu. Tak samo zawsze będę kibicował Polskiej drużynie. Jednak ocenę pracy trenera i też głęboko zepsutych relacji między zawodnikami zostawiam sobie.
Co do pracy Koordynatora to nikt nie odbiera Mu zasług na które ciężko zapracował. Jednocześnie obserwując Mistrzostwa w Portugalii, Słowacji czy w Czechach dochodzę do wniosku, że większość tur jest rozgrywana na małych rzekach takich jak nasza Soła, Łupawa, Raba, Bóbr czy Skawa. Żeby na takich łowiskach organizować wymierne pod względem wyników zawody GP potrzebujemy zmniejszenia liczby startujących. Czy to jest roszczeniowość? Nie sądzę. Wiem, że była propozycja zorganizowania zawodów na Skawie ale została odrzucona. Dobrze byłoby usiąść i spokojnie porozmawiać, wypracować jakiś nowy lepszy model rozgrywania GP w oparciu o łowiska odpowiadające tym z MŚ i ME. Moim zdaniem to przyniesie lepszy efekt niż zakaz stosowania na zawodach przynęt wykonanych z silikonu lub gumy. Wszelkie propozycje lądowały w koszu a ośmielający się je składać lądowali w szufladach z przylepionymi łatkami, że ten taki a tamten owaki.
Teraz o parkinsonach. Otóż w tym roku łowiłem parkinsonem przez dwie tury. Czy to taka zrodnia? Sebastian Delcor, którego obserwowałem na Słowacji łowił parkinsonem i robił to znakomicie. Podobnie Francuzi Amerykanie czy Hiszpanie…
Nie lubię gdy ktoś mi na siłę wmawia rzeczy, których nie zrobiłem albo umieszcza po jakiejś wyimaginowanej drugiej, gorszej stronie. Trzeba pamiętać, że zawody to tylko zabawa. Natomiast do naprawy są międzyludzkie relacje. Nasz zawodniczy światek pełen jest manipulatorów, którzy pięknie szczują głównie za plecami jednych na drugich. Mógłbym wymienić długą listę tych skreślonych i też uważam, że to fatalna sytuacja. Trudno się dziwić, że później Ci ludzie nie chcą organizować zawodów ani nawet w nich startować. Łatwo kogoś obrzucić g…(oszczerstwem) może przylgnie. Trudniej zrobić krok wstecz. Od razu napiszę, że nie wierzę w naprawę tych relacji i też wiem, że wielu z nich już nie da się naprawić. Szkoda.
Pozdrawiam serdecznie Piotrek


  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Sport w Wędkarstwie Muchowym [2] 15.02 12:34
 
Witam
Masz w pełni zasłużone sukcesy Piotrze i nikt Ci ich nie
odbierze. Dostałeś szansę i w pełni ja wykorzystałes.

Pomyśl jednak o tych wszystkich ,którzy mogli być na
różnych zawodach ( Z racji zdobytych uprawnień -
pierwsza 10 - przez kilka lat ) I nigdy takiej szansy nie
dostali. Jak czuł byś się na ich miejscu?
Nie, nie piszę o sobie i nie zamierzam płakać.
Dotykam systemu czy też sposobu powołań do drużyny,a
przyznasz że jest to ,,wolna amerykańska,,

Pozdrawiam Ryszard Baklarz
 
  Odp: Sport w Wędkarstwie Muchowym [0] 15.02 22:35
 
Obstawiłem, Rysiu, że się niebawem odezwiesz i wygrałem!
Jednak jest paru co płaczą nad sobą, a wybór do wyjazdu na zawody to decyzja trenera.
I tu znów nie odnosicie się do tego co napisał Zbyszek, ile było medali, ilu zawodników (jednak)
przewinęło się przez drużynę tylko dlaczego nie ja.
W roku 1996 wygrałem pierwsze zawody, do kadry dostałem się w 2000, a na pierwsze zawody zostałem
powołany w 2002. W 2018 wygrałem klasyfikacje dwuletnią i w 2019 trener nie wziął mnie nigdzie.
To ja dopiero powinienem mieć pretensje, ale siedzę cicho bo to jego suwerenna decyzja i tyle!
 
  Odp: Sport w Wędkarstwie Muchowym [0] 16.02 00:21
 
Rysku czy zapomniałes nasza rozmowę na lotnisku,moze napisz parę słów o tym jak rozmawialiśmy
oczekując na odlot do OSLO.Jestem pewny że wszyscy chętnie to poczytają,
Pozdrawiam.
 
  Odp: Sport w Wędkarstwie Muchowym [0] 15.02 22:27
 
Z tego wywodu dla mnie wynika, że start na ME na Łupawie zawdzięczasz Wojtkowi Teleszowi, a Walczyk
nie jest człowiekiem, z którym zaliczyłeś swój dotychczas największy sukces.
Do Portugalii nie wziął Cię trener bo byłeś w gazie tylko z racji wypełnianie obowiązku (nie słyszałem o
takich obowiązkach) lub za to, że zrobiłeś mu kiełże. Tu mógłbym wrzucić fajny widoczek i powracamy do
normy.
Tylko do tego co napisał Zbyszek nie odnosimy się wcale.
 
  Odp: Sport w Wędkarstwie Muchowym [5] 17.02 08:23
 
Nasz zawodniczy światek pełen jest manipulatorów, którzy pięknie szczują głównie za plecami
jednych na drugich. Mógłbym wymienić długą listę tych skreślonych i też uważam, że to fatalna
sytuacja. Łatwo kogoś obrzucić g…(oszczerstwem) może przylgnie. Trudniej zrobić krok wstecz.


Wzruszyłęm się...bo kiedyś sam stałem się ofiarą podobnego "szczucia za plecami".

Sytuacja prozaiczna: przyjechałem wcześniej i "zająłem" ulubioną miejscówkę pewnego utytułowanego
Zawodnika, który w rozgoryczeniu, że ktoś już obławia Jego ukochane miejsce rozpuścił plotkę, że
wszedłem na wodę przed czasem, ij. godzinę przed wschodem słońca. Dla jasności wszedlem na wodę
zgodnie z regulaminem +/- 5 minut a zawodnik pojawił się ok. 20 minut później. Na jakiej zasadzie mógł
stwierdzić, że wszedłem przed czasem? Tego nie wiadomo.

W takich sytuacjach oczywistym jest, że dzwoni się od razu do strażnika wody i zbyt poranny ptaszek
ma problem. Ale, że nie było podstaw do zawiadomienia staśnika o złamaniu regulaminu łowiska to
Zawodnik postanowił zadziałać zgodnie z cyt."łatwo kogoś obrzucić g…(oszczerstwem) może
przylgnie". Plotka zatoczyła krąg i trafiła do strażnika, który z kolei zadzwonił mnie z pytaniem, czy to
prawda. Oczywiście, sprawę wyjaśniliśmy.
Do dziś czekam na ten "krok wstecz" i wyprostowanie tamtej plotki przez Pana Zawodnika.
Bezskutecznie.
 
  Odp: Sport w Wędkarstwie Muchowym [3] 17.02 08:52
 
Najpierw przyjechał Andrzej zająć miejscówkę gdy Ty już łowiłeś. Andrzej twierdził że był jeszcze przed czasem i uciął sobie z Tobą pogawędkę dotyczącą godziny od której można wejść do wody. Później łowiliśmy cały dzień razem i powiedziałeś, że złowiłeś rybę jeszcze przed przyjazdem Andrzeja! Całość była mocno naciągana lub na granicy przepisów. Tyle.
 
  Odp: Sport w Wędkarstwie Muchowym [1] 17.02 09:11
 
Jeszcze jedno. Skoro już jesteśmy przy tym kroku wstecz to przepraszam, że zgłaszam strażnikom kontrowersyjne sytuacje. Następnym razem będę milczał jak grób.
 
  Odp: Sport w Wędkarstwie Muchowym [0] 17.02 09:39
 
Skoro już jesteśmy przy tym kroku wstecz to przepraszam, że zgłaszam strażnikom kontrowersyjne
sytuacje.


Rzecz w tym, że R. nie dostał zgłoszenia bezpośrednio od Ciebie, ale z drugiej lub nawet trzeciej ręki,
jak plotka zatoczyła krąg.
 
  Odp: Sport w Wędkarstwie Muchowym [0] 17.02 09:19
 
Całość była mocno naciągana lub na granicy przepisów. Tyle.

W kwestii godziny regulaminowego rozpoczęcia łowienia nie ma czegoś takiego jak naciąganie czy
granicy przepisów. Sytuacja jest zero-jedynkowa: albo łowisz przed czasem albo zgodnie z
regulaminem. Jest godzina kalendarzowego wschodu słońca dla Leska, której nie da się naciągnąć i 60
minut przed nią można rozpocząć łowienie. Tak też było w tym przypadku. Rybę złowiłem w pierwszym
rzucie o 6:05, gdy można było łowić od 6:00 (wschód w Lesku 7:00), przy jakiejś tam dokładności
wskazań zegarka. Tyle.

 
  Odp: Sport w Wędkarstwie Muchowym [0] 17.02 09:42
 
Żeby było już tak całkiem dokładnie to do strażnika zadzwonił Andrzej a następnie R. do mnie żeby dopytać o szczegóły.
 
  Odp: Sport w Wędkarstwie Muchowym [39] 18.02 20:50
 
Witam.
Drogi Piotrze. Poczytałem i powiem i tak , dawałeś kiełże to fakt, w tym jesteś naprawdę dobry, no i ,że zrobiłeś
podwójnego majstra, to też miało miejsce.
Na pewno nie kibicowałeś naszej reprezentacji w Tasmanii, czytałem Twoje wpisy, pewnie dlatego miałeś miły
telefon z Mistrzostw Świata. Nie było i nie ma wdzięczności trenerowi, ponieważ każdemu kto chciał Cię
wysłuchać, wylewałeś hektolitry pomyj na głowę trenera.
Przeszedłeś na druga stronę to wszędzie czuć, otoczyłeś się nowymi osobami, którzy szybko znaleźli w Tobie
sojusznika, swoim bajdurzeniem kupujesz te najlepsze rodzynki, dlatego już coraz mniej normalnych osób odbiera
od Ciebie telefony.
Bardzo wzruszyłem się Twoim pożegnaniem ze startami w GP Polski, i chyba jako jedyny myślałem ,że
dotrzymasz słowa( w Ricarda nie wierzyłem), a tu klops, kolega Zielony niedługo rusza do boju.
Chciałbym Cię poinformować , że po Twoim „szczerym opowiadaniu”, jak to chłopaki z Bystrzycy napuścili
Mariusza z Lublina w ostatniej turze na MP na Łupawie, żeby przeszkadzał Ci w zdobyciu Złotego medalu,
zadzwoniłem do niego i co usłyszałem , nic takiego nie miało miejsca.
Drogi Zielony,po tym co napisałem i nie tylko nadaję Ci nowa ksywkę KŁAMCZUSZEK- MATEUSZEK.
Pozdrawiam Zbyszek Buśkiewicz

 
  Odp: Sport w Wędkarstwie Muchowym [26] 18.02 22:18
 
Wymień Zbyszku tych normalnych i tych nienormalnych proszę.
Zobaczymy jak podzieliliście ten świat . Szkoda że Mariusz się wyparł.
Widać jak już wejdziesz między wrony musisz krakać jak i ony. Co do
końca startów zdania nie zmieniłem chociaż Rysiek nas zgłosił. Prosił
mnie wiele razy żebym mimo wszystko jeszcze z Nim startował i
właściwie zasługuje na to bym był wobec Niego lojalny. Czy będę
startował czy nie to już nie Twoja sprawa.
 
  Odp: Sport w Wędkarstwie Muchowym [25] 19.02 19:20
 
Piotrze Zieleniaku,proszę po raz ostatni o nie mieszanie mojej osoby w swoje brudne gierki.
Oświadczam , że sytuacja przedstawiona przez Ciebie nigdy nie miała miejsca. Nigdy nie przeszkadzałem Ci w
łowieniu na wniosek kolegów z klubu Bystrzyca i nigdy takiego zamiaru nie miałem . Są to kłamstwa, dzięki którym
po raz kolejny próbujesz wywołać pożądany efekt. Jeszcze jedna wielka prośba nie pisz do mnie SMS ów po nocy
zdania nie zmienię i kłamał dla Twoich potrzeb nie będę.
 
  Odp: Sport w Wędkarstwie Muchowym [24] 19.02 19:59
 
Przecież mi nie przeszkadzałeś. Powiedziałeś że chłopaki mówili Ci żebyś
mi wchodził w łowienie ale przekazałeś mi że Ty taki nie jesteś i łowimy
fair. Tak też było za co Tobie serdecznie dziękowałem.
 
  Odp: Sport w Wędkarstwie Muchowym [0] 19.02 20:28
 
I jeszcze jedno. Esemesy Ci napisałem bo byłem w ciężkim szoku, że się
tej sytuacji wygrałeś. Ale możesz być spokojny. Do Ciebie nic już nie
napiszę.
 
  Odp: Sport w Wędkarstwie Muchowym [22] 19.02 20:44
 
Piotrze chodzi o to że nikt mi nic nie kazał a ja nic takiego Ci nie mówiłem. A Ty ciągle kłamiesz
 
  Odp: Sport w Wędkarstwie Muchowym [7] 19.02 21:04
 
Wiesz przypomniałem sobie jedną rzecz bo myślę że można to
sprawdzić. Sędziował nam Pan Lary i jeszcze na stanowisko przyszedł
Andrzej Szyta. Wprawdzie nie wiem czy słyszeli naszą rozmowę.
Natomiast wracaliśmy z Bartkiem Tołoczko. O ile dobrze pamiętam
pochwaliłem Cię do niego za uczciwe zachowanie na stanowisku. Wies-
to kur...przykre, że się uparcie wypierasz bo wówczas Buśkiewicz może
sobie ze mnie robić publicznie kłamcę. Obaj wiemy jak było.
 
  Odp: Sport w Wędkarstwie Muchowym [3] 20.02 09:30
 
Wiesz przypomniałem sobie jedną rzecz bo myślę że można to
sprawdzić. Sędziował nam Pan Lary i jeszcze na stanowisko przyszedł
Andrzej Szyta. Wprawdzie nie wiem czy słyszeli naszą rozmowę.
Natomiast wracaliśmy z Bartkiem Tołoczko. O ile dobrze pamiętam
pochwaliłem Cię do niego za uczciwe zachowanie na stanowisku. Wies-
to kur...przykre, że się uparcie wypierasz bo wówczas Buśkiewicz może
sobie ze mnie robić publicznie kłamcę. Obaj wiemy jak było.


Panie Zieleniak i kto tu jest "zjebem" ??? Nawet bez paliwa wam to bardzo naturalnie wychodzi...
 
  Odp: Sport w Wędkarstwie Muchowym [2] 20.02 10:32
 
Panie Zieleniak i kto tu jest "zjebem" ??? Nawet bez paliwa wam to bardzo naturalnie wychodzi...

Po co to rozrzucanie gówna? Przecież to nie Zieleniak określił forumowiczów mianem zjebów.
 
  Odp: Sport w Wędkarstwie Muchowym [1] 20.02 11:58
 
Panie Zieleniak i kto tu jest "zjebem" ??? Nawet bez paliwa wam to bardzo naturalnie wychodzi...

Po co to rozrzucanie gówna? Przecież to nie Zieleniak określił forumowiczów mianem zjebów.


Mart, szkoda pudru. Jak nie bijesz pokłonów przed tą elitą w złotych kalesonach, to tym właśnie dla nich jesteś.
 
  Odp: Sport w Wędkarstwie Muchowym [0] 20.02 12:31
 
Mart, szkoda pudru. Jak nie bijesz pokłonów przed tą elitą w złotych kalesonach, to tym właśnie dla
nich jesteś.


Dipper,
Nie o puder a o zgodną ze stanem faktycznym dyskusję tu chodzi. Piotrek Z. jedynie zacytował czyjąś
(nie swoją) opinię o "paliwie" i "zjebach" z tego forum. To nie Jego słowa. W kwestii KŁAMCZUSZKA
ws. przeszkadzania na MP to też nie On zasługuje na ten tytuł.
Nie przypisujmy ludziom cudzych myśli, słów i zachowań tylko dlatego, że się nimi nie zgadzamy czy
czujemy do nich antypatię. To elementarna uczciwość.
Ewidentnie światek zawodniczy fermentuje a to, że obecna dyskusja pojawiła się na FF a nie na forum
zawodników Fly Sport tylko to potwierdza.
To, że ktoś nazwie mnie "zjebem" ponieważ prywatnie uważam zawody w obecnym kształcie za
etycznie wątpliwe i zaprzeczające idei fly fishingu nie zmienia faktu, że to ja mam rację.
 
  Odp: Sport w Wędkarstwie Muchowym [2] 27.02 12:21
 
Piotrek, Jesteśmy z Tobą i wierzymy, że panowie "poniosą konsekwencje"


Pomówienie w Internecie
Kodeks karny wskazuje, iż osoba pomawiająca inną osobę, grupę osób, instytucję, osobę prawną lub jednostkę
organizacyjną niemającą osobowości prawnej o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć ją w
opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju
działalności, podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności.

Jest to przestępstwo pomówienia w typie podstawowym. Jeżeli dopuszczamy się takiego czynu za pomocą
środków masowego przekazu (do których należy Internet), narażamy się na surowszą odpowiedzialność. Kodeks
karny przewiduje w tej sytuacji obok kary grzywny czy ograniczenia wolności, także karę pozbawienia wolności do
1 roku

Ważne

.W razie skazania za przestępstwo pomówienia sąd może orzec nawiązkę na rzecz pokrzywdzonego, Polskiego
Czerwonego Krzyża lub inny cel społeczny wskazany przez pokrzywdzonego. Orzeka się ją w wysokości do 100
tysięcy złotych.
 
  Odp: Sport w Wędkarstwie Muchowym [1] 27.02 12:24
 
Zobaczymy, kto się będzie śmiał ostatni ??
 
  Odp: Sport w Wędkarstwie Muchowym [0] 28.02 07:51
 
Szanowny Panie Jacku, jeśli kto się poczuł dotknięty formą moich postów, to śmiało mogę powiedzieć przepraszam.
Zwróciłbym tylko uwagę, kto zgrabnym cytacikiem wpycha kij w mrowisko.
 
  Odp: Sport w Wędkarstwie Muchowym [13] 19.02 22:24
 
Mariusz Taz, Piotr Zieleniak
Nie rozumiem o co tu chodzi, niby dorośli, poważni ludzie w światku muszkarskim a jednak
nie dokońca.
Bardzo dobrze pamiętam jak Was zawoziłem na ostatnią turę MP i z niej odwoziłem.
Pamiętam Mariusz jak jadąc rano mówiłeś nie wiem czy w żartach czy na serio że byli tacy
przed ostatnią turą co mówili żebyś trochę poprzeszkadzał Zielonemu, ale tego nie zrobisz
bo taki nie jesteś - szacunek dla Ciebie. Z tego co osłyszałem po turze zarówno od Ciebie
jak i Piotrka tak było, lowiliscie w koleżeńskiej atmosferze nie przeszkadzając sobie
nawzajem, ba nawet chyba pozwalałes Piotrkowi łowić gdzie chce, za co dziękował
serdecznie Tobie przy mnie. Dlatego nie rozumiem po co ta gówno burza.
Żeby była jasność nie bronię ani nie pomawiam, nikogo dla czyjegoś dobra albo oplucia,
zostałem wywowały we wpisie i tylko dla tego odpisuje to co słyszałem osobiście a nie
uszłyszałem w łańcuszku plotek muszkarskiego światka zawodniczego.

Bartek Tołoczko
 
  Zatem kto tu jest KŁAMCZUSZKIEM Panie Zbyszku_B? [12] 20.02 07:47
 

Pamiętam Mariusz jak jadąc rano mówiłeś nie wiem czy w żartach czy na serio że byli tacy
przed ostatnią turą co mówili żebyś trochę poprzeszkadzał Zielonemu, ale tego nie zrobisz
bo taki nie jesteś - szacunek dla Ciebie.

tylko dla tego odpisuje to co słyszałem osobiście a nie uszłyszałem w łańcuszku plotek muszkarskiego
światka zawodniczego.


Mało mnie obchodzą Wasze problemy, ale myślę, że ktoś na forum, którego jestem wieloletnim
użytkownikiem manipuluje faktami albo je przekłamuje, i nie jest to Zielony.
 
  Odp: Zatem kto tu jest KŁAMCZUSZKIEM Panie Zbyszku_B? [11] 22.02 18:51
 
Kol.Mart123
Nie miałem przyjemności poznać Cie.dlatego nie
wiem czy potrzebujesz paliwa. Widzę, że szybko
kupa odlepila się i już prawie wszystko wiesz.
Pozdrawiam .
 
  Odp: Zatem kto tu jest KŁAMCZUSZKIEM Panie Zbyszku_B? [10] 23.02 08:12
 
Nie wiem, ale myślę, że tak było a że umiem czytać również między
wierszami to raczej właśnie tak było jak myślę. Macie swoje forum i
tam takie rzeczy powinno się omawiać, no chyba że komuś,
nazwijmy go Manipulatorkiem, zależy na szerszym rozrzuceniu kupy.
Co do mojej kupy to moja sprawa, nikogo innego.
 
  Odp: Zatem kto tu jest KŁAMCZUSZKIEM Panie Zbyszku_B? [9] 25.02 16:49
 
Twoja kupa Twoja sprawa, to gdzie ja piszę moja sprawa. Możesz czytać między wierszami, możesz myśleć co
chcesz , ale to ja piszę o tym co wiem , a Ty tylko o swoich domysłach i do tego wyrokujesz. Bardzo szybko z
prokuratora zmieniasz się w adwokata. Mnie upoważnia wiedza, a Ciebie co?
 
  Odp: Zatem kto tu jest KŁAMCZUSZKIEM Panie Zbyszku_B? [8] 26.02 08:11
 
Oczywiście, ze możesz pisać gdzie chcesz ale dziwne, że FF nagle stało się świetnym miejscem do
dyskusji o problemach zawodników. Szkoda, że stało się narzędziem by publicznie dopier..ć paru
współzawodnikom bo niekoniecznie zgadzacie się co do pewnych kwestii. Do niedawna "zjeby", dziś
Koledzy, z którymi warto rozmawiać o bolączkach polskiego sportu muchowego - my, użytkownicy FFF
naprawdę czujemy się zaszczyceni.

Co ja wiem? Również to co tu przeczytałem dlatego wierzę w to co napisał Kolega Bartek Tołoczko:

"Bardzo dobrze pamiętam jak Was zawoziłem na ostatnią turę MP i z niej odwoziłem.
Pamiętam Mariusz jak jadąc rano mówiłeś nie wiem czy w żartach czy na serio że byli tacy
przed ostatnią turą co mówili żebyś trochę poprzeszkadzał Zielonemu, ale tego nie zrobisz
bo taki nie jesteś - szacunek dla Ciebie."

I dziwne, że nikt z oponentów nie obszczekał tych słów. A przyczyna jest prosta - tak właśnie było.

 
  Odp: Zatem kto tu jest KŁAMCZUSZKIEM Panie Zbyszku_B? [7] 26.02 08:45
 
Przeczytaj jeszcze raz mój pierwszy post, to może zrozumiesz o co mi chodziło. Jak pisałem wcześniej nie masz wiedzy dlatego rozmowa z Tobą jest bynajmniej dziwna, to czy potrzebujesz paliwa to sam oceń. Pamiętnego dnia kiedy ktoś łowił w nocy głowy , dostałem telefon od mojego byłego kolegi z Lublina , jak to jakiś koleś przyjeżdża na Zwierzyń i łamię regulamin. Nie była to godz 5,55 ani 6,05 ,tylko dużo wcześniej. Wiesz może nie chodziło o Ciebie , w końcu dużo jest ludzi o nicku Mart123. pozdrawiam.
 
  Odp: Zatem kto tu jest KŁAMCZUSZKIEM Panie Zbyszku_B? [1] 26.02 09:23
 
Pamiętnego dnia kiedy ktoś łowił w nocy głowy , dostałem telefon od mojego byłego kolegi z Lublina
, jak to jakiś koleś przyjeżdża na Zwierzyń i łamię regulamin. Nie była to godz 5,55 ani 6,05 ,tylko
dużo wcześniej. Wiesz może nie chodziło o Ciebie , w końcu dużo jest ludzi o nicku Mart123


Zgadza sie. Wiemy kto i z jakich pobudek puścił tę plotkę.
A tak ogólnie w kwestii "legend" o łowieniu w nocy na Zwierzyniu (i nie tylko) to naprawdę trzeba nie
znać specyfiki tych miejsc by w nie wierzyć. Akurat w tym przypadku nie ma lepszego miejsca by zostać
idealnie namierzonym, tam ewentualny nocny łowca i jego pojazd są jak na patelni, zwłaszcza, że o ile
mi wiadomo strażnicy Sanu dysponują również fotopułapką.
Zatem gdyby taki np. mart123, przy założeniu, że nie jest idiotą zapragnął połowić po nocy to na pewno
nie w tym miejscu i nie w taki sposób.
Kończąc pozdrawiam i życzę powrotu do uczciwości i normalności w relacjach między zawodnikami i
regulaminach zawodów.
 
  Odp: Zatem kto tu jest KŁAMCZUSZKIEM Panie Zbyszku_B? [0] 26.02 14:43
 
A ja koledze życzę ,żeby ani zielona kupa ani żadna inna nie przyklejała się więcej pozdrawiam.
 
  Odp: Zatem kto tu jest KŁAMCZUSZKIEM Panie Zbyszku_B? [0] 26.02 09:26
 
Nie pozbywaj się Kolegów z Lublina czy skądkolwiek, bo zostaniesz sam z
kijem tip flex teletubi teletubi szybka wędka ryby gubi
 
  Odp: Zatem kto tu jest KŁAMCZUSZKIEM Panie Zbyszku_B? [3] 27.02 12:04
 
Myślę; że weekend w Bieszczadach i Warszawie upłynął wam miło

Dedykuję panu Zbigniewowi B

Po świecie wędruje intryga
zadowolona z krzywym uśmiechem
nie ma co robić przed prawdą się wzdryga
chucha na świat zepsutym oddechem

Szczęście że w życiu jest ogród z róż
on kwitnie w sercach uczciwych ludzi
zamiast przepowiedni cudownych wróżb
kwiatem nadziei nas co dzień budzi

z litością myślę o biednej intrydze
bo chorych uczuć jest żywym obrazem
patrzę jak kopie te swoje dołki
wpadając w nie za każdym razem

Świat nam zajaśniał sercem człowieka
który dziś z wyżyn spogląda już
przed zwyrodnieniem każe uciekać
a ulgi szukać w ogrodzie róż
 
  Odp: Zatem kto tu jest KŁAMCZUSZKIEM Panie Zbyszku_B? [0] 27.02 20:02
 
Witam Jacku.Pięknie napisane, COŚ CUDOWNEGO, powiem Ci ,że szacun , jestem pod wielkim wrażeniem , do
tego dołączyłeś kawałek kodeksu karnego , BAJA,
Jacku jesteśmy z Tobą, bądź naszym szeryfem
W Bieszczadach było jak zawsze zajeb..., następnym razem musimy się zdzwonić, pójdziemy na głowacice , sam
teraz widziałem 6szt. pozdrawiam
 
  Odp: Zatem kto tu jest KŁAMCZUSZKIEM Panie Zbyszku_B? [1] 28.02 09:28
 
Po świecie wędruje intryga...

Po świecie wędruje wiele intryg, o sporcie, o głowacicach itp.
Każdy musi swoim rozumem rozstrzygnąć co intrygą jest a co nie.
Swoim rozumem...

pozdrawiam Cie serdecznie
PK
 
  Jedyne co człowiek musi to umrzeć! [0] 28.02 18:08
 
Reszta jest kwestią wyboru i woli.
Wybór powoduje następstwa i ich konsekwencje.
Zainteresowanych skłóceniem poznacie po uzysku,wyzysku,zysku.

 
  Odp: Sport w Wędkarstwie Muchowym [11] 19.02 09:10
 
Zbyszku korzystając z tego, że siedzę w domu z zapalenem oskrzeli to sklecę kilka zdań w dyskusji w ramach uzupełnienia wczorajszego wpisu. Również wszystko przeczytałem i przemyślałem. Zastanawiałem się po co właściwie napisałeś tą tyradę bo przecież Sam mnie upominałeś żeby na ff nie dawać paliwa „zjebom”. To bardzo nie fajnie, że pozwalasz sobie na publiczne drwienie z Ryśka a mnie to wprost krzyżujesz. Może to jest tak, że żeby poczuć się lepiej to trzeba od czasu do czasu ukrzyżować kogoś niewygodnego. Pisałem już wcześniej o szufladkowaniu i nie będę się powtarzał. Generalnie jak się chce komuś przywalić to kij się znajdzie.
Co do trenera. Najpierw myślałem żeby napisać kilka ciekawych szczegółów związanych ze startem nad Łupawą a potem w Portugalii ale takie powroty do przeszłości dzisiaj już dla mnie nie mają sensu. Odniosę się do mojej oceny Tasmanii. Sądzę, że były to najdroższe i najtrudniejsze zawody od lat. Podobno koszt tych zawodów to ponad 180 tys. zł. Ale przy tym nie będę się upierał bo to informacja niepotwierdzona, od jednego z naszych wspólnych kolegów. Skład moim zdaniem dobry. Fejkiel i Gołofit to nasi jeziorowcy. Adam jest w gazie a dodatkowo Jego talent to umiejętność przeczytania nowych łowisk. W końcu sporo takich wyjazdów i scenariuszy jak rozgrywać zawody miał w startach z juniorami. Greszta to świeżo upieczony v-ce Mistrz Europy po kursach rzutowych i łowienia jeziorowego na wyspach. Plus Darek Ordzowiały niedawny Mistrz Świata juniorów. Wybór Marka bardzo fajny i taka też opinia krążyła w kuluarach. Moim zdaniem na takich trudnych zawodach trener wspomagający drużynę ma szczególne znaczenie. Nawet w opiniach międzynarodowych krążył wątek o tym, że te mistrzostwa są także rywalizacją myśli trenerskiej. Ku mojemu i nie tylko mojemu zadziwieniu Marek na rezerwie zostawił Gresztę. Oczywiście mógł to zrobić ale dla mnie było to co najmniej dziwne. Napisałem komentarz tej treści „ Myślę, że te zawody będą odzwierciedleniem jakości trenerskiej. Początek jest dziwny ale może koniec będzie lepszy. Powodzenia” po czym zadzwonił Marek, że nie życzy sobie takich komentarzy następnie był fragment nie do zacytowania. Wraz z biegiem Mistrzostw byliśmy świadkami zmian zawodników w poszczególnych turach. Są to trzecie zawody w których trener robi takie zmiany i żadne z nich nie zakończyły się medalem. Może nie wolno mieć własnego zdania albo jedynie pochlebne ale w moim przekonaniu trener na takich zawodach powinien być pomocą dla młodych zawodników. Zbyszku tak żebyśmy się dobrze zrozumieli. Czym innym jest kibicowanie drużynie a czym innym ocena pracy trenera tak w dyscyplinie muchowej jak i w każdej innej. Faktem jest że trzy drużyny osiągnęły niebywale wysoki poziom i ich końcowy wynik drużynowy był bardzo podobny, różniący się dosłownie o jeden punkt.
Poniżej Twój wpis ze statystyką medalową, które uzupełniłem o statystykę innych, czołowych drużyn.
Starty naszych zawodników przez ostatnie 6 lat, seniorzy; 12 imprez , 9 medali, 2 złote, 2 srebrne, 5
brązowych(6 ind. 3 drużynowo)
Czechy. 18 medali w tym 2 złota drużynowe MŚ 1 indywidualny, 3 srebrne. ME 4 złote jedno srebro i jeden brąz. Indywidualne 3 złote, 1 srebrny i 2 brązowe.
Francja 16 medali - MŚ. Drużynowo 1 złoty, 1 srebrny, 1 brązowy. Indywidualnie 2 złote, 2 srebrne ME drużynowo 1 złoty i 2 srebrne. Indywidualnie 2 złote, 3 srebrne i 1 brązowy
Hiszpania. 14 medali w tym MS drużynowo 1 złoty, 2 srebrne. MŚ indywidualnie 3 złote i 2 brązowe. ME. Drużynowo - 2 srebrne, 2 brązowe . ME indywidualnie 1 srebrny i 1 brązowy
Oczywiście możemy się upierać, że żadne zmiany nie są potrzebne. Łówmy w czteroosobowych stanowiskach. Dzielmy dalej wędkarski światek na tych gorszych i lepszych. Można też czasem napisać epistołę, że jest dobrze a jak się mnie pozbędziecie to będzie wprost cudownie. Na zakończenie Zbyszku to już tak między nami. Twoje zainteresowanie moją osobą jest co najmniej niezdrowe. Zajmij się swoim życiem a o mnie po prostu zapomnij. Cześć

 
  Odp: Sport w Wędkarstwie Muchowym [9] 19.02 12:49
 

Tytułem wyjaśnienia
Nawiązując do wypowiedzi Piotra odnośnie rezygnacji ze startów, koledzy z drużyny to zadeklarowali, ja
rozważałem, ba nawet zgadzałem się z nimi. Marcel definitywnie powiedział nie dla tych relacji międzyludzkich,
no i że niestety, ale dziękuje., Piotra uprosiłem by zgodził się jeszcze ten rok. Stwierdził, że może jeszcze,
choć chciałby stworzyć kilka rzeźb o tematyce znanej wszystkim, a zdrowie już nie te i generalnie ma co robić.
Najbardziej cenie Piotra za małe dzieła sztuki :}, choć jego wkład w wędkarstwo muchowe, jako w sztukę jest
niebagatelny, nie zależnie czy podoba nam się ten rodzaj artystycznego przekazu czy nie, trzeba docenić.
Szkoda by tak nietuzinkowe postacie odchodziły od sportu muchowego. Cytując słowa, które padły na
konferencji w Spale, że sport muchowy to dyscyplina niszowa, nie podzielam tego zdania, całe to wędkarstwo
tworzą ludzie, swoim postępowaniem przykładem i postawą fair play ,,na boisku” powinni być przykładem dla
młodszych kolegów, a nie pokazywaniem gorszej strony,, włoskiego catenaccio”.
Wracając do tematu
Gdy emocje już opadły, słabość do wyścigów wzięła górę, ale nie tylko, bo wielu fajnych kolegów dalej łowi i
startuje, choć kilku już niestety brakuje. Tych kilkadziesiąt miłych wieczorów przed turami na omawianiu gdzie i
na co, jak ………….. Oj tak, miły klimat.
Daleki jestem od oceny postępowania i zasad, jakim każdy w życiu się kieruje, jeśli ktoś się czuje urażony to
przepraszam, ale są stanowiska ,,publiczne”, które podlegają ocenie, czy to pochwale czy też krytyce
konstruktywnej , zdaje się że Polski Związku Wędkarski nie jest tajną organizacją i takie stanowiska są i te
osoby muszą liczyć się z oceną swojej pracy i dokonań. Sami są zobligowani do odpowiedzi merytorycznych a
nie odwracaniu kota ogonem i lawirowania i szukania winnych. Jak się wygrywa to jest fajnie, przegrać tęż
niestety trzeba umieć? Wiek 21 wymaga od nas braku przyznawania się do porażek, ba wszystko trzeba
zamieniać w sukces, najwyżej mniejszy :} , co niestety jest złudne.

Rozluźniając troszkę tę atmosferę, cytuje

„Chamstwo należy zwalczać siłom i godnościom osobistom” :}
Parafrazując
Tego wszystkim serdecznie życzę, a w szczególności godności i opanowania do końca.
Pozdrawiam serdecznie
Rysiek Bąk
(PS. Kto by się spodziewał że naszym startem interesuje się cały świat :})
 
  Odp: Sport w Wędkarstwie Muchowym [1] 19.02 14:26
 
Ricardo Twoje pióro zmieniło się diametralnie, mam tylko nadzieję ,że to nie SIMA klepie za Ciebie, Co do klimatu
to wiesz, że już go dawno nie ma , odbiliście od chłopaków już kilka lat temu. Jeśli chodzi o wzory do
naśladowania , to chodzi Ci o zamianę stanowisk na MO na Sanie czy łowienie pod Zaporą na Myczkowcach?
Ricardo mówienie o robocie a robienie to jest kolosalna różnica, a Ty udoskonalasz cały czas.to
pierwsze.Pozdrawiam
 
  Odp: Sport w Wędkarstwie Muchowym [0] 19.02 22:16
 
Zbyszek u Nas to jest tradycja zamiany stanowisk, wieloletnia, sam znam kilka takich przypadków, czy świadoma
czy nie to już inna sprawa , jeden tylko przypadek został nagłośniony, choć tak naprawdę to był błąd sędziego
(była jego zgoda). O łowieniu pod tamą w Myczkowcach nie słyszałem, widziałem tylko łódki na
mieliźnie,zakleszczone w korzeniach, a nie w dryfie, jeszcze ewentualnie łowiących na mocnym dopingu
alkoholowym.
Co do kolegów, jest ich sporo,ważne by mówili to co myślą i nie wpuszczali w maliny, jak pokazuje wiele
przykładów dobra współpraca mniejszej grupy przynosi większe efekty pod warunkiem że jest rzetelna i szczera.
Ale w sporcie muchowym i ,,naszym GPP,, trochę jak w grupie kolarskiej, jeden od sprintu drugi od blokowania
itd.co nie świadczy dobrze o ZOSW i sposobie rozgrywek
.
W mniejszej grupie powroty do domu są zdecydowanie krótsze :}

Tak naprawdę Żona jest na całe Życie resztę kształtuje czas i zaufanie.

Pozdrawiam Cię serdecznie, głowa do góry wszytko będzie dobrze :}
 
  Odp: Sport w Wędkarstwie Muchowym [6] 20.02 11:59
 
Witam.
Nazywam się Piotr Zaremba z Lublina.
Czytam to forum i ręce mi opadają jak można być fałszywym i zakłamanym człowiekiem jak dwóch
byłych kolegów z Okręgu Lublin. Mam na myśli Piotra Ziel. i jego żołnie Ryszard B. nadmienię
pracownik okręgu Lublin ( wydawało się, że powinien być neutralny...no i tu was rozczaruję,
zapewniam że nie jest). Obaj pod maską uśmieszków , miłych słówek prowadzą jakąś grę, którą
sprowadził bym do poziomu szamba. Tylko po co, sam nie wiem...pewnie oni też nie wiedzą. Może
podniesienie samooceny, może chęć bycia człowiekiem szlachetnym ( tu raczej ich charaktery nie
pomogą) a może chcą po prostu być Judaszami...pocieszę was, to już osiągnęliście. Robią syf w
Okręgu a teraz wyszli na większą scenę. Knują, oczerniają, kłamią a później się wybielają i oczywiście
są krystalicznie czyści i niezłomni ( taka analogia ). Nasuwa mi się tu jedno pytanie...Czy można być
w dzień księdzem ( nauczycielem) a w nocy Kurwą...hmm widać można.
Osobiście jestem przekonany, że wszystkie posty Rysia B i Piotra Ziel. pisze mała zakompleksiona
dziewczynka z zapaleniem oskrzeli...naprawdę wzruszające.
Rysiu, zastanawiam się czy udajesz Idiotę, czy naprawdę coś w tym jest...Twój tekst " zmiana
stanowisk to u nas tradycja"...Namieszałeś tak z opisem stanowisk ( numeracja), że nawet sam nie
wiedziałem czy jestem nad Sanem czy Dunajcem. Po prostu robisz to celowo, bo nie wierzę w to, że
okręg może zatrudniać zwierzęta które robią beeee (myślę że każdy wie co to za puchate
zwierzę)...więc wniosek jest jasny...Jedyną celową zamianą jaką pamiętam była zamiana Piotra Ziel.
bo chciał sobie połowić Głowacic na turze, no naprawdę panowie...zaczyna być śmiesznie. Co się
okazało, rozczaruję was, głowacice nie brały a mała dziewczynka skończyła turę z kilkoma lipieniami.
Jak dla mnie to powinno się skończyć dwuletnią dyskwalifikacją...oczywiście udało mu się wybielić.
Inny przykład hipokryzji: Na tym forum Piotr wysłał zdjęcie z brakiem wody w lubelskich rzekach i
braku możliwości zrobienia zawodów GPP juniorów latem. Tak sobie przypominam, że jakieś 2-3
tygodnie temu były zawody na rzece Chodelce i brało w nich udział ponad 40 osób ( spinning i mucha).
Tu was zaskoczę...Rysio i Piotrek brali w nich udział. A tak się martwicie o kondycje naszych rzek.
Zawodów GPP juniorów nie organizuje Klub Bystrzyca Lublin bo oczywiście Rysio nie przekazał
informacji o tym że chcemy być organizatorem. Oczywiście palił głupa. W momencie gdy to wyszło to
było już za późno na zgłoszenie. Dla swoich interesów albo zawiści nie dopełnił swoich obowiązków
służbowych...W mojej ocenie powinien być ukarany...co zrobić...czy idiotów się karze...?
Sam na własnej skórze kiedyś przekonałem się jakim dobrym manipulantem jest Piotr Ziel. Byłem z
nim w parze na jednej turze w mistrzostwach okręgu na Sanie jakieś 3 lata temu. Jeszcze wtedy
myślałem, że to porządny i uczciwy gość...Po dwudziestu minutach Piotr złowił miarowego pstrąga a ja
znalazłem rynnę gdzie łowiłem rybę za rybą ( same małe), oczywiście zacny zawodnik przykleił się od
dołu, a później wszedł na sam początek rynny i obaj nie połowiliśmy. Tura skończyła się 1 do 1. I po
kilku dniach doszły mnie słuchy, że Zieleniak nie połowił bo Zaremba mu się wpierdolił w dołek, brak
słów kolejna historia z głowacicami na zawodach, zaczyna być wesoło...Hehe aż w głowie się nie
mieści jak można przeinaczyć...Ale nic, wtedy odpuściłem bo pomyślałem sobie, że to musi być
pomyłka...taki zacny zawodnik, mówiący wiele o przyrodzie ( którą osobiście cenię i szanuje) nie może
tak kłamać, w głowie mi się nie mieściło...teraz widzę, że dla tych Panów nie ma granic. A teraz
oczernia naszego kolegę z Klubu Mariusza i użala się jaki to on jest pokrzywdzony, naprawdę mała
dziewczynka z pryszczami ( przepraszam wszystkie małe dziewczynki z pryszczami z porównanie do
takich kłamczuchów- nic innego mi nie pasuje do porównania).
Piotrze ( mała dziewczynka) i Ryszardzie ( żołnierzu małej dziewczynki) na szczęście dla Wędkarstwa
Muchowego coraz więcej ludzi poznało się na was...między innymi jestem taką osobą.
Myślę, że jeszcze wielu ludzi otworzy oczy tak jak ja...

Pozdrawiam wszystkich prawdziwych Wędkarzy

Piotr Zaremba
 
  do zwaśnionych stron - Odp: Sport w Wędkarstwie Muchowym [0] 20.02 15:48
 
Panowie dyskutanci
ale szczerze: i gdzie tu sport?
uważacie, że kaleczenie żywych kręgowców to sport?
"Wasze" tematy tym bardziej nie nastrajają "prosportowo"...
 
  Odp: Sport w Wędkarstwie Muchowym [0] 27.02 20:45
 
Dla urażonych, przepraszam za formę postu i inwektywy w nim zawarte. Treść podtrzymuję.

Pozdrawiam
Piotr Zaremba
 
  Odp: Sport w Wędkarstwie Muchowym [3] 03.03 16:44
 
Świetnie napisane. Widzę, że duet Bąk i Zieleniak postraszyli kolegę sądem i kolega opublikował
przeprosiny na stronie Okręgu PZW Lublin. Zupełnie niepotrzebnie. Chyba, że sami opublikowali i
podpisali się kolegi nazwiskiem... Ci panowie słyną z tego, że nienawidzą wszystkich innych wędkarzy a
szczególnie tych, którzy są lepsi od nich lub tych którzy mają czelność łowić na ich prywatnych rzekach
lubelskich. Są mocno zadufani w sobie i chyba coś czują do siebie Jeśli chodzi o ich uczciwość to jest
mocno nadwątlona... Już niedługo na tym forum pojawi się pewna historia, która obnaży ich
superwędkarskie postawy... Są dokumenty podpisane przez obu panów, przyznanie się do winy pana
Zieleniaka i takie tam inne sprawki... Poznacie panowie jak się kręci lody w Okręgu Lubelskim pod
płaszczykiem etyki wędkarskiej i opatrznie rozumianej uczciwości. Pozdrawiam

P.S. Panie Piotrze Zaremba - tak trzymać!!! Jeśli ktoś na zwykłą krytykę na forum reaguje straszeniem
sądami to znaczy, że ma coś na sumieniu... Takie życie.
 
  Odp: Sport w Wędkarstwie Muchowym [2] 03.03 22:40
 
Świetnie napisane. Widzę, że duet Bąk i Zieleniak postraszyli kolegę sądem i kolega opublikował
przeprosiny na stronie Okręgu PZW Lublin. Zupełnie niepotrzebnie. Chyba, że sami opublikowali i
podpisali się kolegi nazwiskiem... Ci panowie słyną z tego, że nienawidzą wszystkich innych wędkarzy a
szczególnie tych, którzy są lepsi od nich lub tych którzy mają czelność łowić na ich prywatnych rzekach
lubelskich. Są mocno zadufani w sobie i chyba coś czują do siebie Jeśli chodzi o ich uczciwość to jest
mocno nadwątlona... Już niedługo na tym forum pojawi się pewna historia, która obnaży ich
superwędkarskie postawy... Są dokumenty podpisane przez obu panów, przyznanie się do winy pana
Zieleniaka i takie tam inne sprawki... Poznacie panowie jak się kręci lody w Okręgu Lubelskim pod
płaszczykiem etyki wędkarskiej i opatrznie rozumianej uczciwości. Pozdrawiam

P.S. Panie Piotrze Zaremba - tak trzymać!!! Jeśli ktoś na zwykłą krytykę na forum reaguje straszeniem
sądami to znaczy, że ma coś na sumieniu... Takie życie.


Chętnie poczytamy te rewelacje.
p.s. Skoro kolega zna dość dobrze środowisko lubelskie to czy kolega wie może kto to jest/był ,,kat Bystrzycy,, ?
 
  Odp: Sport w Wędkarstwie Muchowym [1] 04.03 08:12
 
Mój profesor mawiał "Nie rób nikomu nic dobrego a nie spotka cię nic złego".
Masz marnego informatora. Dawno temu mówił o mnie i o Ryśku Katy znad Bystrzycy. przy czym uroczyście oświadczam, że od niemal dwudziestu lat nie zabiłem ani lipienia ani pstrąga. Powiem więcej od lat działem w Komisji do Spraw Ryb Łososiowatych. Na przestrzeni tych lat wypracowaliśmy wiele pożytecznych dla rzeki przepisów, których jestem autorem lub współautorem. Bystrzyca ma trzy odcinki no-kill, Chodelka i Bystra dwa. Kosarzewka, Urzędówka i Kurówka po jednym. Wprowadziliśmy zakaz zabijania pstrągów w miesiącach styczeń i maj, wymiar widełkowy...Budujemy też tarliska. Myślę, że jak na nasze możliwości to całkiem spore i w dużej ilości. Organizujemy coroczne spotkania takie jak to na Chodelce, o którym wspomniał Zaręba. Celem tych spotkań nie są zawody a zbiórka środków na budowę tarlisk czy pokrycie zarybienia w ramach tak zwanych zwanych widełek. Dobrze, że są ludzie, którzy chcą się w takie sprawy zaangażować. Okręg w związku z marną, minusową sytuacją na hodowlach pokrywa tylko minimum zarybieniowe. Odnoszę wrażenie, że im więcej się pracuje tym więcej na człowieka spada kubłów pomyj, plotek itd.
Dobrego dnia Tomku. Kat znad Bystrzycy
 
  Odp. [0] 04.03 08:23
 
Wielu z nad Sanu i jego okolic chciałoby mieć tyle pstrągów z swoich rzeczkach i Sanie ile można spotkać
wędkując na wodach lubelskich.
Skoro ja miejscowy tam jeżdżę mając najlepszą rzekę muchową w PL pod nosem, to coś to znaczy. Oby
wszystkie krośnieńskie czy przemyskie wody górskie miały tyle pstrągów co spotykam na Roztoczu, to wyjazdy
za granice Okręgu Krosno nie przychodzilyby mi do głowy.

P.S.
Proszę tak bardzo nie brudzić wody tymi łopatami.
 
  Odp: Sport w Wędkarstwie Muchowym [0] 19.02 13:53
 
Witam , żeby była jasność, nie interesuje mnie Twoje życie , dawno zaufanie w Twoją szczerość wyparowało , ale
zawsze będę reagował jak publicznie kłamiesz, manipulujesz i tyle. Przerabiałem Dąbala, Hrabiego, Kosteckiego ,
teraz przyszła kolej na KŁAMCZUSZKA, (przyznasz że doborowe towarzycho?) Pozdrawiam Zbyszek,
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus