|
Pamiętnego dnia kiedy ktoś łowił w nocy głowy , dostałem telefon od mojego byłego kolegi z Lublina
, jak to jakiś koleś przyjeżdża na Zwierzyń i łamię regulamin. Nie była to godz 5,55 ani 6,05 ,tylko
dużo wcześniej. Wiesz może nie chodziło o Ciebie , w końcu dużo jest ludzi o nicku Mart123
Zgadza sie. Wiemy kto i z jakich pobudek puścił tę plotkę.
A tak ogólnie w kwestii "legend" o łowieniu w nocy na Zwierzyniu (i nie tylko) to naprawdę trzeba nie
znać specyfiki tych miejsc by w nie wierzyć. Akurat w tym przypadku nie ma lepszego miejsca by zostać
idealnie namierzonym, tam ewentualny nocny łowca i jego pojazd są jak na patelni, zwłaszcza, że o ile
mi wiadomo strażnicy Sanu dysponują również fotopułapką.
Zatem gdyby taki np. mart123, przy założeniu, że nie jest idiotą zapragnął połowić po nocy to na pewno
nie w tym miejscu i nie w taki sposób.
Kończąc pozdrawiam i życzę powrotu do uczciwości i normalności w relacjach między zawodnikami i
regulaminach zawodów.
|