Odp: Covid a kłusownictwo
: : nadesłane przez
Piotr Konieczny (postów: 1500) dnia 2020-04-02 10:21:49 z *.232.216.68.krosoft.pl
Nasze kłusole już dawno na to wpadli. Niestety.
Ale strażnicy w domach nie siedzą. Obserwują co się dzieje i podejmują interwencje wtedy gdy
coś się dzieje.
W ubiegłym tygodniu trzech kłusoli na Myczkowcach, jeden złapany reszta uciekła.
W sobotę łowiący na robaczki na Olszance ostrzegał strażnika by nie podchodził bo jest na
kwarantannie, skończyło się interwencja policji.
Dalej na Myczkowcach łowienie z pontonu w obrębie ochronnym powyżej mostu, nie podpłynęli
bo obawiają się zakażeniem wirusem od strażników. Złapani jak dobili w końcu do brzegu.
PS
Pisanie, że nie ma strażników nie jest dobrym pomysłem, wręcz szkodzi sprawie. To tak jak
informacje straży sanockiej o tym, że trą się świnki, lipienie, głowacice, brak tylko namiarów GPS
na tarliska.