Miałem trzy działalności gospodarcze w Polsce i jest to ewidentnie kopanie się z koniem. Aktualna sytuacja to
tylko przyspieszenie niszczenia klasy sredniej i drobnych właścicieli. Ten proces jest robiony od setek lat z różną
intensywnością rękami różnego rodzaju pożytecznych idiotów. Korona to kolejna taka akcja, każda następna jest
zwykle silniejsza od poprzedniej, bo umacnia się wielki kapitał, a mały słabnie i zanika.
Procesem przyspieszającym to zjawisko jest coraz większy odsetek teletubisiów którzy zawierzają swoje życie
tzw. "ekspertom" i naukowcom (którzy spokojnie się prostytuują z wielkim kapitałem) i traktują wyrocznie
mainstreamu jak kazanie Natanka z ambony. W świadomości więc nie ma żadnego postępu, tylko jedną ciemnotę
kościelną zastępuje się kolejną ciemnotą ekspertów do wynajęcia, którzy uwiarygadniają różne plany biznesowe
wobec ogłupiałych mas.
No i co? Nic... Jaka świadomość, takie rządy. Korwin - Mikke wg wielu to oszołom, ale to właśnie on zaproponował
ustawowy zakaz tworzenia deficytu budżetowego w latach '90. Większość idiotów się śmiała, no i spoko. Można w
większości nie czuć się debilem, skoro otaczają nas debile to myślimy, że jesteśmy normalni... A jak już coś się
robi na zachodzie, panie... jest to święte