Najlepiej regulował przepływ bieszczadzki San lat 70 - 80 i początku lat 90. Po prostu lało jak z cebra, później
woda rosła powolutku, i na przykład nie padało przez trzy tygodnie i była.... średnia i zimna
Porobili stokówki i
godzinę po deszczu było błoto. Nic się nie może równać z retencją naturalną. Kto widział górny San 70/80/90 ten
wie jak działa zdrowa zlewnia.