f l y f i s h i n g . p l 2024.04.20
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Najważniejsze rzeki dla muszkarstwa polskiego. Autor: mart123. Czas 2024-04-18 16:07:33.


poprzednia wiadomosc Odp: Lipieniowe dylematy i nie tylko : : nadesłane przez Paweł B. (postów: 379) dnia 2020-05-15 18:32:39 z *.146.227.60.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl
  Krzepiacy jest Pana optymizm. Moim zdaniem w dzisiejszych czasach,
przynajmniej w Bieszczadach tarlo naturalne nie ma żadnych szans. Szkoda
wylegu, szkoda tarlakow. Lasy, wbrew zapewnien leśników ledwo dysza, klimat
zmienia się w tempie co najmniej niepokojącym. Myślę, że to co widać obecnie
- tu pozwolę się z Panem nie zgodzić - czyli dość pokaźne, w porównaniu z np.
Dunajcem stado lipienia to efekt zarybien. Idą ciężkie czasy, ale woda w Sanie
ciągle płynie... Pozdrawiam pb.
A tu typowy bieszczadzki dukt.... Wzruszył mnie kół. Krzysztof, do łez mnie
wzruszył...

  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Lipieniowe dylematy i nie tylko [2] 15.05 23:46
 
Ma Pan rację,
wywalczyliśmy, że w zlewni Folusza przestali ciąć, tak w Magurskim Parku Narodowym szła normalna
wycinka nad Kłopotnicą.
Od kilku lat nie tną i problem z mętnicą nie występuje. Wody mamy niewiele ale po ostatnich deszczach
na Sanie była kawa a w Foluszu czysto!
 
  Odp: Lipieniowe dylematy i nie tylko [1] 15.05 23:51
 
A u nas tną ale co 10 olchę raz na kilka lat, dlatego mamy ściółkę i pieńki w róznym stopniu zamszone. W tym
roku było większe cięcie, ale las dalej rośnie. Mamy wszystkie klasy wiekowe drzew, pod Wrocławiem. Da się
pozyskiwać drewno i jednocześnie nie dewastować gleby.

Nie trzeba być weganinem albo codziennie wpierniczać schabowego. Wystarczy mięso 1 - 2 razy w tygodniu.
Podobnie z lasami i wszystkim innym. Zrównoważony rozwój i już, a właściwie nie rozwój tylko constans ilościowy
i wzrost jakościowy.

Czasami zamiast walczyć można się ułożyć i zaproponować nieco inny model.
 
  Odp: Lipieniowe dylematy i nie tylko [0] 16.05 11:22
 
Weź jeszcze pod uwagę to ile w okolicach Wrocławia pada deszczu, jaka jest zlewnia i pochylenie terenu. Do
pogórza karpackiego nie ma co chyba porównywać. Co do reszty masz rację.
U "nas" najgorszą robotę co do "płynącego błota" robią rozjechane ścieżki w lasach którymi ściagają drewno.
Jest ich wszędzie na gęsto. Głębokość ich wacha się od 20-80cm. Są to wyryte w glebie koryta gdzie po
deszczach płyną nimi rzeki. I ryją ... głębiej i głębiej, szukając skały. Nie nadążają zarastać żeby choć coś
proces erozji hamowało.
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus