f l y f i s h i n g . p l 2024.04.26
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: O występowaniu jesiotra ostronosego w dopływach Wisły . Autor: namuche.pl. Czas 2024-04-26 13:29:15.


poprzednia wiadomosc Odp: Ogłoszenie GM : : nadesłane przez trouts master (postów: 8655) dnia 2020-05-16 11:39:26 z *.neoplus.adsl.tpnet.pl
  BEMA był i jest cacy. Gdyby konstrukcja była troszkę sztywniejsza.
Patrząc z dzisiejszej perspektywy "body" w którym osadzona jest ośka moglo by być grubsze/sztywniejsze,
ośka automatycznie większej średnicy co nie powodowałoby kiwanie się szpuli. Wyeliminowałoby to różnice w
spasowaniu szpula-obudowa i nie byloby wciągania czy uszkodzenia linki. Przy większej ośce pokrętło i sam
hamulec też można byłoby powiększyć i ulepszyć.
Ale wtedy pewnie zaczęła się pogoń za "lżej" co w przypadku młynków nie do końca pasuje w zestawie
muchowym. Widać tę pogoń choćby za plastkową stopką.

Ogólnie wizualnie, piękny kołowrotek.

  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Ogłoszenie GM [0] 17.05 07:53
 
To była raczej pogoń za możliwością wyprodukowania kołowrotka z czegokolwiek w sytuacji kiedy
rzemieślnik miał problemy z dostępem do wszelkich materiałów. Oczywiście BEMA miała być z założenia
bardzo lekkim kołowrotkiem, ale gdyby udało się zastąpić stopkę z tworzywa jakimś duralem, to nie byłby
problemu ze stabilnością całej konstrukcji. Bo w mojej opinii to ta stopka była przyczyną reszty
nieszczęść. A jakie możliwości kupienia np.duralu miał wtedy twórca możesz się domyślać. Miałem jeden
z pierwszych jakie znalazły się w sprzedaży, używałem z lekką klejonką od rzemieślnika z Żywca (później
wyemigrował do Kanady). W jej przypadku całkiem fajny blank z konieczności uzbrojony w kiepskiej
jakości mosiężną skuwkę, ręcznie zrobione przelotki (chyba dental), fatalnej jakości korkowa rękojeść i
kiepski uchwyt z tworzywa. Tak to wtedy wyglądało. Rzemieślnicy kombinowali z czego się dało.
Pamiętajmy, że to działo się w czasach kiedy w ministerialnych rozdzielnikach materiałowych
budownictwo indywidualne też praktycznie nie istniało, z przecież ludzie kombinowali i z czegoś budowali
sobie domki.
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus