|
[puszczam oddzielnie końcówkę]
Choć z jednej strony opisywane są nowe gatunki, to z drugiej usuwane są podgatunki. Np. od wielu lat w nauce nie rozróżnia się form pstrąga fario, trutta i lacustris (choć niektórzy nasi ichtiolodzy do dzisiaj tak czynią), bo to jest ten sam gatunek zasiedlający różnego typu wody. Jednym z największych zagrożeń dla bioróżnorodności, a także dla populacji ryb autochtonicznych, pozostaje nasza polityka zarybieniowa, wyrażona w systemie operatów. W wielu punktach jest ona sprzeczna z rekomendacjami naukowców na świecie, znanymi od wielu lat (np. od ok. 40 lat wiadomo, że zarybienia szczupakiem mają sens tylko w niektórych wyjątkowych sytuacjach, a w Polsce jest to jeden z dominujących gatunków w zarybieniach). Niedociągnięcia w ochronie środowiska i zarządzaniu wodami próbuje się maskować kosztownymi zarybieniami, z których na ogół niewiele wynika.
|