|
Powodów jest kilka.
1) To co napisał Staszek jest w 100 % prawdą i jest oczywiste.
2) Zgodzę się z tym, że gazeta dzisiaj jako ulotka reklamowa staje się czymś w rodzaju
bezwartościowym;
3) brak autorów, którzy by chcieli pisać do czasopism bo wydawcy nie płacą za dużo albo w ogóle. I
tak mamy:
1. Dunajec, Dunajec w poprzek, Dunajec OS, Dunajec bania, i czy bóg wie co, Białka, Dunajec
Czarny.. i tak w kółko. Marne teksty, opisywane raz po raz tak samo, albo metody łowienia - tu na
muchę - wszystkie. W każdym czasopiśmie. Można by rzec, że wędkarze muchowi są tak zajebiście
wyedukowani, że powinni świecić przykładem wiedzy. A tymczasem czytam na Fejsie tak idiotyczne
pytania, durne, głupawe odpowiedzi niemające pokrycia w technikach łowienia.
A wystarczy pare dobrych tekstów w czasopismach a nie wielkie zdjęcia na pól strony z ledwo
inteligentnym komentarzem. Albo step prostej nimfy, który można znaleźć w necie i spuszczanie się
autora nad zajebistością swoich wypocin bo być może osiągnął szczyt swojej techniki wykonywania
much a redakcja poprosiła o tekst nie mając nic innego lepszego.
Dlatego też, nie kupuję od dawna czasopism chyba, że naprawdę coś mnie zainteresuje. Ale to może
ze dwa egz. w roku.
I tak mamy lub mieliśmy z muchą w środku:
WW, Wędkarski świat po połączeniu z WMH( mucha wypada z tego czasopisma), Wędkarstwo 360
zamknęli i wcale się nie dziwię ale to po raz kolejny wina redaktora naczelnego( zmienił się świat od
początków lat 90), i Szuka Łowienia gdzie jest tylko mucha.
Albo tego za dużo albo za słabe treści. Wybór należy do wędkarzy.
|