20 kg zjadł Konieczny w formie tatara wraz z innymi prominentnymi
działaczami Zarządu Okręgu. Takie chodzą słuchy...

20 kg zjadł Konieczny w formie tatara wraz z innymi prominentnymi
działaczami Zarządu Okręgu. Takie chodzą słuchy...

Ale mnie nie chodzi o jakieś śledztwo tylko zrozumiałą informację na stronie Okręgu bez szukania
drugiego dna i nabijania się z kogokolwiek - zwykła informacja i do tego zrozumiała czy to tak wiele ?? Po
co wypisywać tak zagmatwane informację na stronie Okręgu ?? Może to tylko pomyłka , to czyta wiele
osób i może czytają i tak sobie coś myślą ??

Czego, poza tym, że ktoś się walnął na 20kg, nie rozumiesz?

Lockdown druga tura.
Nie lepiej zadzwonić do źródła i mieć z głowy

Za późno, próżny wysiłek. Już koledzy z reklamówkami wyszli na
wodę. Trzy dni i w wodzie zostanie 20kg, te co brakuje.

Za późno, próżny wysiłek. Już koledzy z reklamówkami wyszli na
wodę. Trzy dni i w wodzie zostanie 20kg, te co brakuje.


Dobre...

Lockdown druga tura.
Nie lepiej zadzwonić do źródła i mieć z głowy

Nie, bo to informacja jawna a nie na telefon i na stronie Okręgu. Mylące jest też sformułowanie
Zarybienie Sanu odbyło się również na OS, gdzie trafiło 140 kg. sugerujące zarybienie innymi kg
niż te na San - rzetelność i jeszcze raz zrozumiałość - tylko tyle. Proste to rzeczy niż pisanie
Dmyszewicza

Panie Konieczny, następnym razem prosimy o informację w formie
kolorowych obrazków.

Panie Konieczny, następnym razem prosimy o informację w formie
kolorowych obrazków.

mart123 nie mądruj się tu zawsze - wytłumacz co tam pisze i będziesz wielki - proszę tu i teraz wytłumacz
mi - chyba że też nie kumasz ale na FF warto pitolić swoje.

Myczkowce 280
Os 140
San od Hoczewki 525

Myczkowce 280
Os 140
San od Hoczewki 525

Dostałeś 5 za wirtualną księgowość - gratuluje dz. Proszę tylko o rzetelność na stronie Okręgu a tu sobie
tylko jaja robicie - ok niech tak będzie.

Niech się kolega zapyta w Okręgu. To tam popełnili błąd nie tutaj. Kolega słaby nie tylko z matmy.

Niech się kolega zapyta w Okręgu. To tam popełnili błąd nie tutaj. Kolega słaby nie tylko z matmy.
Koleżko nic w zadnym poście nie kumasz i nie umiesz czytać ze zrozumieniem - sorry idź po nauki do
Dmyszewicza

Ależ ja bardzo chętnie przeczytam ze zrozumieniem ale pod warunkiem, że kolega ze zrozumieniem napisze.

Ależ ja bardzo chętnie przeczytam ze zrozumieniem ale pod warunkiem, że kolega ze zrozumieniem
napisze.
Nie no ostatni post - nie ja pisałem a Okręg - jak wszystko zrozumiałe to ok - ręce opadają. Naprawdę to
forum zasługuje na takich forumowiczów. Nie pisze już nic w tym temacie - teraz napierdalajcie się sami.

Tu jest między nami zgoda-nie ma sensu napierdalać sie zbyt długo w jednym temacie(od razu poznałem, że z
kolegi stary wyga ). Niech kolega da znać gdy założy następny; chętnie się znowu przyłącze.

Nie zamieszczam informacji na stronie ale błąd jest jak najbardziej mój.
Taką informacje podałem koledze.

Powinno być:
Myczkowce 280 kg,
San 665 kg, w tym 140 kg na OS. Od ujścia Hoczewki 525 kg.
Razem 945.

Wszystkich, zwłaszcza tych u których wzbudziło to wielkie emocje bardzo przepraszam.

Piotr Konieczny

(...) wzbudziło to wielkie emocje bardzo przepraszam. (...)

No, na Scyzoryka trzeba uważać, nerwowy jest 🤣

W życiu bym nie pomyślał, że kolega Konieczny połasiłby sie na głupie 20 kagie.

Nie zamieszczam informacji na stronie ale błąd jest jak najbardziej
mój.
Taką informacje podałem koledze.

Powinno być:
Myczkowce 280 kg,
San 665 kg, w tym 140 kg na OS. Od ujścia Hoczewki 525 kg.
Razem 945.

Wszystkich, zwłaszcza tych u których wzbudziło to wielkie emocje bardzo
przepraszam.

Piotr Konieczny

Od samego początku tak sadzilem i to przypuszczenie napisałem gdzieś
u gory niestety inni niepotrzebnie róż dmuchał temat a p. Koniecznemu
dziękuję za odpowiedź.

Od początku było wiadomo, że to zwykła literówka a nie, że złodziej uczciwie przyznał się do kradzieży. Kolega
wyszedł na głupka a teraz wykręca kreta ogonem.

Od początku było wiadomo, że to zwykła literówka a nie, że złodziej uczciwie przyznał się do kradzieży. Kolega
wyszedł na głupka a teraz wykręca kreta ogonem.
Głupi to ten co bez potrzeby wali po klawiaturze , a informacje ogłaszane na necie powinny być sprawdzone a nie
było by pytań. Ledwo wszedłeś na to forum i już chcesz postami dorównać Dmyszewiczowi tak w ilości jak i treści.

Sławo,
Rób muchy do galerii, przynajmniej jakaś korzyść dla innych, bo z narzekania na świat nic nie wynika:

Widzę, że kolega Słabo kleci muchy z podobnym kunsztem jak i zdania po polsku.
Przydałby się podkatalog “mucha współczesna i instalacje”.

Już się cieszę, byt internetowy próbuje napisać coś od siebie. Pytanie za 10 punktów: kiedy mu się wreszcie uda

Naprawdę z wielką przykrością i trudnym do opisania zażenowaniem obserwuję ten upadek.
Uważam, że koledzy znający osobę w realu powinni z nim porozmawiać i postarać się mu
pomóc. Internetowy alter ego, powstały z przekręceniu mojego imienia i nazwiska nie
pomoże niestety w odzyskaniu twarzy, bo nikt normalny nie będzie poważnie traktował
faceta, który robi sobie z gęby cholewę, nie dotrzymuje słowa i zawartego publicznie
zakładu.

I jeszcze jedno - warto miarkować co się publicznie pisze i jakich epitetów w stosunku do
adwersarzy się używa. Bo wygląda to teraz tak, że załatwił ciebie doctore ,,byt internetowy”,
czy też jak łaskaw byłeś kiedyś napisać ,,śmieć internetowy”. Życzę wszystkim miłego dnia.

jedyna rada - ignorować


Naprawdę z wielką przykrością i trudnym do opisania zażenowaniem obserwuję ten upadek.
Uważam, że koledzy znający osobę w realu powinni z nim porozmawiać i postarać się mu
pomóc. Internetowy alter ego, powstały z przekręceniu mojego imienia i nazwiska nie
pomoże niestety w odzyskaniu twarzy, bo nikt normalny nie będzie poważnie traktował
faceta, który robi sobie z gęby cholewę, nie dotrzymuje słowa i zawartego publicznie
zakładu.

I jeszcze jedno - warto miarkować co się publicznie pisze i jakich epitetów w stosunku do
adwersarzy się używa. Bo wygląda to teraz tak, że załatwił ciebie doctore ,,byt internetowy”,
czy też jak łaskaw byłeś kiedyś napisać ,,śmieć internetowy”. Życzę wszystkim miłego dnia.

Bo to jest tak jak w utworze "Zegar" Jacka Kaczmarskiego, "krzyczący męstwo drżą ze strachu, krzyczącym łaska
śni się szafot" itd.

Kto by pomyślał, że doktorek zrobi sobie z gęby cholewę, a hipster skończy z linką Orvisa za pięć stów... co za
przekora losu. Miałem do końca życia łowić na linkę za 50 zł... wyszło jakoś inaczej, choć gumę dalej cenię bardzo
wysoko, szczególnie PROS-a.

O przepływie turbulentnym i laminarnym to ja miałem na pierwszym roku geologii, a że średnią na studiach
miałem 4.76 to raczej uważałem na wykładach. Nawet na sedymentologii były przedstawione kopalne struktury z
przepływu laminarnego i turbulentnego. Można iść do Instytutu Geologii przy ul. Cybulskiego we Wrocławiu i
trochę posiedzieć w bibliotece. A jak komuś się nie chce, wystarczy pogadać z kilkoma sedymentologami, którzy
tam pracują.

Oczywiście granice są umowne, bo pod mikroskopem przepływ laminarny można widzieć jako turbulentny. Ale te
granice są przez naukę wyznaczone i dają określony efekt sedymentacyjny. W literaturze przedmiotu czytałem
całą masę stwierdzeń, że "te warstwy reprezentują osad fluwialny z przepływu laminarnego", czego nauka
oczywiście nie rozumie jako przepływ w którym atomy poruszają się po prostej I to naukowe i ugruntowane w
literaturze rozumienie pojęcia przepływu laminarnego jest ważne w komunikacji, a nie jakieś wymyślone na
kolanie przepływy doskonałe

Dlatego jak dla mnie Witek wygrał zakład. I myślę, że w sądzie gdyby moi wykładowcy byli w roli rzeczoznawców -
też by wygrał.

Chciałbym sobie wyprosić przewiska i insynuacje, że jestem jakimś alter ego. Nie chciałbym być którymkolwiek z
Was panowie. Wzajemna nienawiść odjęła Wam rozum. W przeciwnym razie zauważylibyście, że pisze z
serwera dostawcy, który nie oferuje usług w Polsce. Przez takich ludzi jak Wy dwaj jest w Polsce tak jak jest.

🤘.

Dawno nie zaglądałem, ale coś tam pamiętam. Jeden z adwersarzy - Darek, który wstydzi się podpisać w sposób pozwalający na identyfikację, napisał kiedyś, że dziwi go to co ja pamiętam, a tutaj napisano.
Zatem do rzeczy. Pawełek Zandecki występujący na tym forum pod kilkoma nickami uważał, że jak pisze z różnych kart SIM, to nikt się nie połapie.
Podkreślanie z jakiego serwera pochodzi post, jest dla mnie symptomatyczne.

Zgadzam się z tym, że jest symptomatyczne. Pytanie od kiedy kolega posiada owe symptomy wścieklizny
internetowej na poziomie instynktownym. Niestety nie moge polecić dobrego weterynarza.

🤣🤣🤣.

Jeden z adwersarzy - Darek, który wstydzi się podpisać w sposób
pozwalający na identyfikację,

A na jaką cholerę potrzebna ci ta identyfikacja? Teczki zakładasz?

Bystrość i spostrzegawczość już nie te, niestety... Pytanie czy kiedyś
były te...