f l y f i s h i n g . p l 2024.04.27
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Budowa suchej muchy-niezauważone .... . Autor: Piotr Konieczny. Czas 2024-04-27 14:28:36.


poprzednia wiadomosc Odp: Zła wiadomość (?) dla Sanu : : nadesłane przez mart123 (postów: 5890) dnia 2020-09-03 08:47:25 z *.ists.pl
  wśród których są zwłaszcza chruściki z rodziny Hydropsychidae
(tych jest dużo w Sanie).


No właśnie. Co trzeba robić by stwierdzić, że w Sanie jest dużo tego
czy innego bezkręgowca, bo taka opinia, że San jest wyjątkowo
bogaty w drobną faunę przeważa. Często obracam kamienie i nie
widzę tej obfitości. Ot, parę larw jętki, czasem pijawka, sporadycznie
zielony chruścik, przy brzegach i w "mchu" wodnym trochę kiełża i to
wydaje się drobniejszego niż kiedyś, przy brzegach, zwłaszcza tych
porośniętych drzewami jakby więcej tzw. domkowca. Może wydaje
mi się, bo mówi się, że "kiedyś" to wszystko było lepsze, że dawniej
po obróceniu kamienia to aż się kłębiło od robactwa w porównaniu
do tego co obecnie obserwujemy.
  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Zła wiadomość (?) dla Sanu [4] 03.09 10:10
 
Jałowienie wód, zwłaszcza po "wysypie" oczyszczalni jest zauważalne wszędzie, zwłaszcza na małych
dopływach. Jak zatem te rybki (wylęg, narybek) mają przeżyć.
Aż chciałoby się trochę naturalnego, gospodarskiego "gówna", trochę tu, trochę tam.
 
  Odp: Zła wiadomość (?) dla Sanu [3] 03.09 10:54
 
Arek,
Czy Ty też masz takie wrażenie, że robactwo w Sanie wyraźnie zanika? Bo albo ja nie umiem szukać
ewentualnie obracam nie te kamienie co trzeba ale nie mogę znaleźć tego bogactwa bezkręgowców, o
którym wszyscy piszą.
 
  Odp: Zła wiadomość (?) dla Sanu [1] 03.09 11:18
 
Zwracam uwagę, że z punktu widzenia lipienia jest zróżnicowane znaczenie różnych bezkręgowców (też pisałem o tym w monografii Lipień). Z zasady - im trudniejszy do wyszukania jest dany bezkręgowiec (np. pod kamieniem), tym jest on ważniejszy dla ryb. Paradoks? Nie, bo chodzi o wartość energetyczną. Ochotki praktycznie w całości są przemielone i przerobione na tkankę mięsną, podczas gdy duża część dużych bezkręgowców (kiełży, chruścików, pochodzenia lądowego, itd.), jest wydalona w formie mało eleganckiego terminu "gówno". Co prawda ryby łososiowate mają enzymy do rozkładania chityny, ale słabe i dlatego ich pancerze stanowią znaczną część owego "gówna". Wystarczy zajrzeć rybom do jelita na sam koniec, żeby się o tym samemu przekonać.
 
  Odp: Zła wiadomość (?) dla Sanu [0] 03.09 13:47
 
Zdaję sobie sprawę z ułomności metody odwracania kamieni ale zwykłe porównanie tego co można
było pod nimi znaleźć "dawniej" i "teraz" zwłaszcza jeżeli chodzi o te większe gatunki jak i ich
różnorodność nie wygląda dobrze.
 
  Odp: Zła wiadomość (?) dla Sanu [0] 04.09 14:08
 
"Czy Ty też masz takie wrażenie, że robactwo w Sanie wyraźnie zanika? Bo albo ja nie umiem szukać
ewentualnie obracam nie te kamienie co trzeba ale nie mogę znaleźć tego bogactwa bezkręgowców, o którym
wszyscy piszą".


Od kiedy nie grzebię w żołądkach zabitych ryb to i nie wiem co jedzą. "Na oko", patrząc w wodę widać mało.
Raczej to czego wszyscy chcą czyli czystą wodę i kamienie. Dobrze że jakaś drobnica przy brzegach się płoszy
bo pomyślałbym ze życia w rzece nie ma. Poza tymi rybami które od czasu do czasu uwiesza się na wędce.
 
  Odp: Zła wiadomość (?) dla Sanu [2] 03.09 11:05
 
Co trzeba robić by stwierdzić, że w Sanie jest dużo tego czy innego bezkręgowca, bo taka opinia, że San jest wyjątkowo bogaty w drobną faunę przeważa.

Jest kilka metod pozwalających na w miarę dobre poznanie tych kwestii.
Pierwsza, to zamówienie ekspertyzy u jakiegoś naukowca zajmującego się bentosem. Jednak to kosztuje (czasem sporo, w zależności od zakresu badań), a poza tym taki badacz niekoniecznie musi się znać na sprawach ryb i jego wnioski nie muszą być adekwatne do oczekiwań zlecającego. A już na pewno nie przeczyta moich analiz, bo nawet nie wie o nich.
Druga to sięgnięcie do moich publikacji na łamach P&L, w których podałem szczegółowe dane o pokarmie pstrągów i lipieni. Z Sanu mam obfity materiał, w dodatku na przestrzeni co najmniej 20 lat. Dokonanie porównań ze stanem obecnym (oczywiście biorąc pod uwagę pewne zmiany związane z terminami zebrania materiału, warunkami meteo i hydro, itp.) pozwoliłoby na określenie, czy nastąpiły jakieś zmiany. Nie analizowałem mojego materiału pod kątem tego, czy następowała zmiana taksonomiczna lub ilościowa pokarmu, ale mogłoby to być interesujące. Taką wstępną analizę zrobiłem w przypadku Piławy i Dobrzycy, a wnioski były interesujące (podałem je m.in. w monografii Lipień). Od wielu lat nie byłem na Sanie (może nawet ok. 8), więc nie wiem, co teraz w wodzie piszczy, poza biedą.
Aktualny zakaz zabijania lipieni na Sanie nie musi być przeszkoda do nowej analizy. Po pierwsze, można zebrać materiał przy użyciu pompki (choć nie jest on w pełni reprezentatywny, to jednak jest wskaźnikowy). Po drugie można zebrać materiał z ryb, które zostały skłusowane. Czasem uda się strażnikom zdybać kłusownika i jego ofiary, więc warto skorzystać z takiej okazji w celu analizy ryb. Kiedyś otrzymałem od Piotra taki materiał (pstrągi z września) i był on wielce interesujący, z wnioskami przydatnymi także dla lipienia.
Możliwości więc są.
A propos zanieczyszczeń z oczyszczalni. Nie wiem, jaka jest ich skala na Sanie, ale mniemam, że znacznie mniejsza, niż np. na Białym Dunajcu, na którym zanieczyszczenia są źródłem znakomitych przyrostów pstrągów i lipieni, a także obfitości tych ryb. Podobnie było lub jest na wielu innych rzekach. Oby tylko nie przedawkować!
 
  Odp: Zła wiadomość (?) dla Sanu [1] 07.09 09:09
 
Staszku, lipień coraz gorzej radzi sobie na Białym Dunajcu. Pstrąg daje radę z ściekami, ale lipienie mamy
głównie w Czarnym i poniżej N. Targu. Na Os. się pojawiły w większej ilości, ale tylko daleko od przepompowni w
Krościenku. Lipień zdecydowanie gorzej radzi sobie ze stanem ciągłej awarii w polskich oczyszczalniach.
 
  Odp: Zła wiadomość (?) dla Sanu [0] 07.09 12:43
 
Romku,
Lipień zawsze sobie radził gorzej w B. Dunajcu (czyli był nieliczny), ale powodem tego stanu rzeczy są progi, których on raczej nie przejdzie, nawet podczas wysokiej wody (podobnie było i jest na g. Wiśle). Nie pójdzie w górę na tarło, a i w dół też będzie miał problem.
Sądząc ze współczynnika kondycji (vide książka Lipień), warunki bytu w rzece są dla niego dobre, a już na pewno lepsze, niż w przypadku wielu innych rzek w Polsce. Niestety, poza mną chyba nikt nie opublikował współczynników kondycji naszych lipieni (nie znam takich danych). A szkoda, bo to jest coś, co pozwala wyciągnąć wiele wniosków. A i ryb nie trzeba zabijać, żeby mieć takie dane.

Pozdr.
SC
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus