f l y f i s h i n g . p l 2024.05.02
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: PZW Nowy Sącz - jest tam kto?. Autor: mart123. Czas 2024-05-02 08:04:13.


poprzednia wiadomosc Odp: Kwestia zarybienń : : nadesłane przez JacekP (postów: 2909) dnia 2020-09-16 22:14:58 z 156.67.88.*
  Podstawowy problem polskich rzek polega na tym, że wylewane do nich nieoczyszczone ścieki nie użyźniają, tylko je zatruwają. Owszem, zdarzają się wyjątki, gdzie woda nie jest zbyt mocno skażona i dlatego poza wpuszczakami da się jeszcze jakąś normalną rybę złowić. Natomiast, PZW tak łatwo nie zrezygnuje z zarybień, bo dzięki nim realizuje zachciewajki swoich członków, no i może przy tej okazji obracać sporą kasą. Na rozsądek Wód Polskich też bym nie liczył, bo tam działają podobnie. Budować, betonować, przebudowywać, sympozja, konsultacje, służbowe samochody, diety, lokalne biura, przetargi, projektowanie, dotacje unijne, wszystko po to, aby obracać dużymi pieniędzmi. A ryby w rzece ? Niech się wędkarze martwią. Jak chcą uprawiać wędkarstwo, to niech sobie je wpuszczą.
  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Kwestia zarybienń [1] 16.09 22:25
 
Po raz kolejny zadaję pytanie - jaka jest efektywność zarybień? Czy aby na pewno przybywa ryb z zarybień, na
wodach, w których te same gatunki są autochtonicznie i się rozmnażają?
 
  Odp: Kwestia zarybienń [0] 16.09 23:52
 
świnka w Sanie ok 20 lat temu - na tarle osobniki od 42 do 56 cm. Nic mniejszego, miałem i mam do tej
pory wrażenie, że były to ostatnie roczniki. Dzisiaj mamy wszystkie roczniki w tym gatunku.
To samo w Wisłoku poniżej zapory w Sieniawie. Niby świnki były, odbywały tarło ale populacja się
corocznie zmniejszała. Od czasu zarybień świnką tendencja sie przełamała.

To samo tyczy się potokowców. Moje, podkreślam moje odczucia są takie, że gdyby nie zarybienia w
niektórych wodach ten gatunek by zniknął. Myślę o górnym Wisłoku, Taborze, Osławie czy Jasiołce.

Zarybienia o ile wiem to nie wymysł PZW. Sam chciałem by zamiast nich zaliczyć nakłady na budowę
tarlisk czy ochronę wód. Ale POLSKIE PRAWO STANOWI INACZEJ!!! Czemu się więc dziwicie, że mało
kto wydaje pieniądze na to, na co nie musi. A na zarybienia wydawać trzeba bo niezrealizowanie
nakładów to utrata obwodu.
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus