|   | 
      
      Trudno mieć pretensje do ludzi. Widzą jak "to się robi" w "lepszym" świecie i też choć tego chcą. Po co mają 
 łowić ryby skoro zabijać nie wolno lub zabijanie jest niekoszerne. Zrobią sobie choć filmik lub sesje i się 
 pochwałą. Ludzie lubią się chwalić, lubią pokazywać i cieszyć się swoim sukcesem wiec dlaczego im to 
 odbierać. Taka fotka czy filmik jest często jedyną radością jaką zaznają w polskim wędkarstwie. Iść ne ryby i 
 wrócić z wrażeniami jakie się przeżyło i dusić je w sobie to wg mnie choroba. 
 Dawniej przechytrzenie jakiejkolwiek ryby było już sukcesem, a jak "był gruby" to sukces plus wrażenia 
 smakowe. Teraz nawet pochwalenie się że złowiło się rybę jest "beee". Może więc lepiej nie łowić ryb podobnie 
 jak ptaków czy zwierząt? Skoro nie chcemy ich zjesc po co je męczyć? Będziemy je tylko karmili jak kaczki czy 
 łabędzie. 
 Wiem że mozna męczyć (a nawet zamęczyć) rybę zbyt długim holem ale i przy siłowym też może być różnie. 
 Podobne wnioski o jakich pisał @JacekP wnosiliśmy na zebraniach w Kołach żeby "ruszyć myślenie" i innych 
 wędkarzy, zwłaszcza tych co lubią zabijać. "Łowisz komplet", wychodzisz z wody  i zakaz wchodzenia w tym 
 dniu na wodę której komplet dotyczy. "Myślenie" to wzbudziłoby wątpliwości czy zabić 305mm pstraga czy 
 czekać (polować) na większy okaz. Nie ograniczyłoby to jednak tego o czym pisze Stanisław Cios czyli 
 nadmiernego łowienia wszelkich ryb ale zawsze cel (duża ryb) byłby inny i ważniejszy. Podobnie było dawniej 
 w zawodach. Duża ryba, szybki komplet i czekamy z "bijącym licznikiem za czas". Nie lowilmy, nie męczyły, nie 
 depczemy, nie kaleczymy dużej ilości drobnych ryb. Komplet oczywiście nie "w łeb" lecz na papierze. 
 Jakby nie patrzył, łowienie ryb byłoby zasadne i akceptowalne jedynie gdyby ryba była pożywieniem. Jeżeli 
 żywa istota jest "męczona" dla zabawy,  to kwestia czasu kiedy to komuś przestanie się podobać i w imię 
 tolerancji, szacunku i poprawności (każdej) zostanie wędkowanie amatorskie zakazane. 
 Cieszmy się wiec że jeszcze możemy.  
 							 
			 |