|
Nie żebym marudził ale na mój gust to tony żwiru Mierzawie nie
pomogą. Jej główne problemy to zanik bazy pokarmowej, z całych
kłębów i chmar kiełży, które kiedyś można było obserwować
praktycznie nic nie zostało, powtarzające się niestety dość często
zatrucia, praktycznie niekontrolowane kłusownictwo i coraz bardziej
ekstremalne wahania stanów wód. Ale kciuki trzymam, bo to piękna i
niezwykła rzeka.
|