f l y f i s h i n g . p l 2024.04.29
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Budowa suchej muchy-niezauważone .... . Autor: Piotr Konieczny. Czas 2024-04-28 23:11:22.


poprzednia wiadomosc Odp: Kiedyś ... : : nadesłane przez mart123 (postów: 5891) dnia 2021-12-01 16:28:02 z 165.225.206.*
  Nowym zagadnieniem jest wspomniany zbiornik. Różnie bywa w róznych sytuacjach, ale nierzadko
takie spiętrzenie powoduje pozostawienie potoku poniżej "na sucho". Jak jest duże zapotrzebowanie na
naśnieżanie to poniżej spiętrzenia nic nie płynie.


Różnie bywa, racja. Natomiast często są to sztuczne zabiorniki, nie lokalizowane na potokach po ich
spiętrzeniu a po prostu wybetonowane dziury w ziemi na końcu linii spływu wody ze stoków i w
bezpośredniej bliskości systemy zasilania armatek (foto). Nie żebym bronił sztucznego naśnieżania ale
naprawdę różnie z tym bywa. Czy jest to kradzież wody czy nie wynika z faktu niedotrzymania warunków
pozwolenia wodno-prawnego i jeżeli efektem poborów zgodnych z tymi warunkami jest suche koryto to
"wina" leży po stronie, która określała te warunki i wydała pozwolenia. Zgadzam się z twierdzeniem, że
rejony stacji narciarskich są w dużej części mocno zmienione ale... widywałem pstrągi w rzeczkach i
potokach płynących w bezpośrednim sąsiedztwie stacji i to nie takich jak w PL ale wielokrotnie
większych. Żeby "dobić" zwolenników teorii, że takie stacje dewastują wody P&L podam przykład
obserwcji pięknych pstragów w tym kilku powyżej 50 cm w potoku będącym początkiem słynnej rzeki
Drau w rejonie dwóch diabelskich wynalazków człowieka, stacji narciarskiej San Candido/Innichen i
MEW, tuż powyżej której obserowałęm te klocki. Rybom ani jedno ani drugie wyraźnie nie
przeszkadzało. Myślę, że kluczem do zrozumienia tego przypadku był brak lodówek i opon w rzece,
tudzież tajnych rur odprowadzających "koktail" z pensjonatów.

  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Kiedyś ... [7] 01.12 17:50
 

Różnie bywa, racja.


To, że pstrągi występują i można zobaczyć nie jest żadnym dowodem ... nie wiadomo też czy występują "wbrew
wszystkiemu" czy "mimo wszystko" ... Na załaczonym zdjęciu jest miejsce, w którym można zobaczyć duże
potokowce na tym skrawku zielonego, poniżej białego samochodu ... to fragment rzeki przepływającej pod
miasteczkiem ...
Wiele też zależy od priorytetów, nakładów, nastawienia...

Nie trzeba udowadniac, że "da się", ale jednocześnie wiadomo "jak jest" ... w świecie z lodówkami i oponami czy
rurkami ... i niezależnie od "przyczyn" czy "win" - efekty widać ...

Można wrócić do stwierdzenia, że "ne betonie kwiaty nie rosną"... ale "Lecz nam to dziwnie, podobno nie szkodzi."
(1969) I pomyśleć, że tamte czasy wspominamy jako pełne "dzikiej przyrody" ... Choć jak się przeczyta
ostatni rozdział i Posłowie z "Fikotów i lorbasów z ukochanej rzeki" prof. Kazimierza Wejcherta to perspektywa też
się zmienia ...

Pozdrawiam serdecznie

Jerzy Kowalski
 
  Odp: Kiedyś ... [6] 01.12 17:53
 
Może teraz się pokaże?
 
  Odp: Kiedyś ... [5] 01.12 18:14
 
Za duże...
 
  Odp: Kiedyś ... [4] 03.12 10:31
 
Za duże...

Może dlatego.
 
  Odp: Kiedyś ... [3] 03.12 13:11
 
Za duże...

Może dlatego. border="0">


No trawniczek jest.
A jestem ciekaw ilu tu odwiedzających to forum ma
wykostkowane pół podwórka?
Tylko po co?
Coraz bardziej rozumiem mojego Ojca który nie palił
się do durnej roboty a wolny czas wolał wykorzystać
na relaks.
Dlatego ta bylejakość nie jest taka zła.
 
  Odp: Kiedyś ... [2] 03.12 14:58
 
Dlatego ta bylejakość nie jest taka zła.

Zgoda. Dziś zamek w portkach padnie - buch do kosza i lecimy po nowe, biała koszulka złapie plamkę -
buch do kosza, buty po roku już niemodne - buch do kosza, samochód - mycie co drugi dzień i to pianą
aktywną, narty co dwa sezony do zmiany, remont mieszkania co trzy, klima chodzi na okrągło, lato, zima,
robimy grilla - 2 kg mięsa i 3 metry kiełbas a potem połowa - buch do kosza, bo nie miał kto zjeść...
 
  Odp: Kiedyś ... [1] 03.12 15:24
 
Dlatego ta bylejakość nie jest taka zła.

Zgoda. Dziś zamek w portkach padnie - buch do
kosza i lecimy po nowe, biała koszulka złapie plamkę
-
buch do kosza, buty po roku już niemodne - buch do
kosza, samochód - mycie co drugi dzień i to pianą
aktywną, narty co dwa sezony do zmiany, remont
mieszkania co trzy, klima chodzi na okrągło, lato,
zima,
robimy grilla - 2 kg mięsa i 3 metry kiełbas a potem
połowa - buch do kosza, bo nie miał kto zjeść...



A mi żona zarzuca że chodzę od 6 lat w
wypłowiałych kamuflarzach które wytrzymają
jeszcze drogie tyle.
Że mieszkanie 10 lat nie malowane.
A ja mówię że przecież dzieciaki malowały
kredkami,flamastrami i czym tam się dało.
Zamek w kurtce zimowej mi padł.Wymienię i jeszcze
pochodzę.
Normalnie dziad.
A potem oglądam TV i słyszę "gwiazdy" w
kilkusetmetrowych chałupach jak płaczą nad
planetą.
Żałośni ludzie.
 
  Odp: Kiedyś ... [0] 03.12 16:37
 
Dlatego ta bylejakość nie jest taka zła.

Zgoda. Dziś zamek w portkach padnie - buch do
kosza i lecimy po nowe, biała koszulka złapie plamkę
-
buch do kosza, buty po roku już niemodne - buch do
kosza, samochód - mycie co drugi dzień i to pianą
aktywną, narty co dwa sezony do zmiany, remont
mieszkania co trzy, klima chodzi na okrągło, lato,
zima,
robimy grilla - 2 kg mięsa i 3 metry kiełbas a potem
połowa - buch do kosza, bo nie miał kto zjeść...



A mi żona zarzuca że chodzę od 6 lat w
wypłowiałych kamuflarzach które wytrzymają
jeszcze drogie tyle.
Że mieszkanie 10 lat nie malowane.
A ja mówię że przecież dzieciaki malowały
kredkami,flamastrami i czym tam się dało.
Zamek w kurtce zimowej mi padł.Wymienię i jeszcze
pochodzę.
Normalnie dziad.
A potem oglądam TV i słyszę "gwiazdy" w
kilkusetmetrowych chałupach jak płaczą nad
planetą.
Żałośni ludzie.


Problemy z dostępnością nowych produktów wywołanych przez pandemię, ograniczenia z rozwojem wielu dziedzin w tym względzie spowodowało duży wzrost cen na świecie. To spowoduje, że ludzie nie będą tak masowo kupować nowych ale trzymać stare. Bardziej szanować. To już się dzieje. Ja to widzę po swojej branży gdzie zaczyna wszystkiego brakować, są problemy z dostępnością. Zaczyna być teraz widoczna dbałość o jakościowe dobre produkty. Dziadostwo zaczyna być źle widziane. Takie moje spostrzeżenia. Konsumpcjonizm w tym wszystkim jest co raz bardzie ograniczony... słusznie. Może to ludzi coś nauczy
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus