Wolę czytać, że nie ma ryb niż czytać z pogardą o ludziach. Ryby wrócą a ludzie zostaną tacy sami.
W pewnych kręgach ludzie sami pokazują swoje ja. Czasami wystarczy popatrzeć na człowieka i wszystko widać. Czasami wystarczy, że otworzy usta i powie jedno zdanie.
A czasami wylezie w najmniej oczekiwanym momencie.
Życie. z takimi trzeba umieć żyć obok i omijać. Nie wnoszą do życia kompletnie nic.
Badania pokazują, ze jest to grupa ludzi zawiedzionych społecznie mająca oczekiwania niespełnione wobec nich samych. Ich wartości są oparte o "mieć" a nie "być".
Kulturę bierze się z domu. Potem można co najwyżej-przy założeniu pewnego wykształcenia- rozwijać ją w lepszym kierunku. Przy jej braku idzie tylko w dół.
Anglicy pewnego razu poradzili sobie z kibolami zamykając przed nimi stadiony. Podziałało.
U nas w dalszym ciągu jesteśmy do tyłu. Niby świat przed nami otworem stoi, oglądamy inne nacje, kulturę ale wniosków nie wyciągamy. Dalej w tym zaścianku....
Tak.
Nazywanie ludzi pisdzielcami,że nie mają mózgów to
forma najohydniejszej pogardy dla ludzi o innych
poglądach.
Najgorzej jak ludzie piszą że są tolerancyjni a potem
tak się odzywają.
Zakłamanie ogromne.
Ja np.jestem w wielu kwestiach nietolerancyjny i
tyle.
I mówię/piszę o tym.