|
dalej będę pytał co z badaniami ekosystemu związanego z rzeką i otoczenia. Widać zachodzą jakieś związki, które powodują, że pogłowie lipienia jest inne niż kiedyś.
Głowacice to ja pamiętam z lat 80 gdzie jeździłem od Dynowa w górę. Łowiłem tam certy, klenie, płocie, świnki brzany czyli biało-ryb.
Wędkarze wtedy, którzy łowili poniżej na bystrzach łowili głowacice i byli niesamowicie szczęśliwi. Łowili je na spinning. Nie, że jakieś wielki ilości ale na dwu tygodniowych wakacjach złowiono przy mnie 3 sztuki ok. 80 cm- 1 m. To pamiętam mimo, że miałem z 15-16 lat.
Lipienia nie łowiłem bo wtedy jeszcze nie łowiłem na muszkę.
|