|
Tu (wybaczcie osobistą refleksję) muszę wspomnieć o naszym baraczku na skarpie Gwdy. Stoi do dziś, przypomina dawne wędkarskie przewagi, już 4 te pokolenie w osobie mojego wnuka Krzysia zerka przez okna na Gwdowe nurciki
.Dziś raczej jako baza rowerowych wypraw, pokaże może jeszcze zalety wedkarskiej kwatery? Oby, choć odczucia mam mieszane - bezprecedensowa degradacja dorzecza smuci i frustruje.
Prekursorzy i mistrzowie już w większosci odeszli, tydzień temu dołączył do nich Janek, żegnany wzruszającymi słowami rodziny, współpracowników i wychowanków.
Zegnaj Jasiu, towarzyszu najlepszych wedkarskich lat. Zmróżone żartobliwie oczy, intelekt emanujacy z kazdego zdania, błyskotliwa riposta i życzliwe serce. Odszedł wędkarz, odszedł dobry człowiek.
|