|
I nie obchodzą mnie tłumaczenia uczestników tych
potyczek, że przecież organizator dopuścił takie ryby do punktacji.
Potyczek, doskonale to ująłeś, hahaha. Ja rozwinę, te potyczki to są szranki i konkury. Tak zamierzchłe
słownictwo doskonale wpasowuje się w logikę zawodów. Szkoda, że wędkarze-zawodnicy nie
wkraczają do boju w zbroi płytowej i na rumakach. Gdyby takie turnieje się odbywały, to byłbym ich
wiernym kibicem, hahaha.
|