Tymczasem na Sanie (okolice Leska) pięknie płynie czarna wiosenna jętka. Woda duża, czysta
(przejrzystość min 1m) lekko zielonkawa, jak to na dużej czy wiosennej wodzie. Ciepło i słonecznie.
Można ćwiczyć suchą jak ktoś lubi i ... szukać ryb.
Szacun. W punkt. Przy okazji dowiedziałem się co to za rybki mi
biorą na mikronimfy. Na strima ani dotknięcia. Niestety, jak lubię pielęgnice, to niestety straszny z nich chwast. Tilapie są hodowane w akwakulturze i niestety już cała strefa "ciepła" została nimi zarybione... :/
Co do muchowania i ciepłych krajów. Mam znajomego który łowi na "czech nymp"(tak po hamerykańsku w końcu ;) ) w zachodniej Afryce. Na mikronimfki biorą właśnie pielęgnice, tamtejsze labeo(takie brzany na sterydach) czy inna drobnica. Zupełnie inaczej niż w Ameryce Południowej, gdzie podstawa to streamer, na którego biorą nawet roślinożerne piranie.