f l y f i s h i n g . p l 2024.04.20
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Najważniejsze rzeki dla muszkarstwa polskiego. Autor: mart123. Czas 2024-04-18 16:07:33.


poprzednia wiadomosc Odp: Dniówki na łowienie, przypadek dwóch okręgów : : nadesłane przez trouts master (postów: 8651) dnia 2022-05-09 09:30:59 z *.neoplus.adsl.tpnet.pl
  Cześć,
Chciałbym podzielić się swoimi wrażeniami z użytkowania dwóch systemów do opłacania jednodniowych
licencji na łowienie.

PZW Kalisz:
- po opłaceniu dniówki otrzymujesz na maila powiadomienie o zatwierdzeniu płatności
- otrzymujesz mail z kilkoma załącznikami w formacie pdf m.in. zezwolenie, wykaz wód stojących i płynących,
rejestr połowu ryb
Wadą rozwiązania kaliskiego jest punkt, który mówi o wypełnieniu rejestru długopisem. Panowie, jadąc na
wody tego okręgu nie zapomnijcie zabrać ze sobą drukarki do bagażnika.

_________

Krótko bo szkoda czasu na "systemy" PZW.
Jak wiec to widzisz? Napisz pomysł, napisz zażalenie do RZGW.

Nie wiem po co wypełniać w ogóle rejestr jeżeli nie zabieram z łowiska ryb? Po to żeby wiedzieć jaka presja?
Samo wykupienie dniówki już jest dowodem. Gdyby był zakaz zabijania ryb dla przyjezdnych czy
"jednodniówek" nie byłoby problemu z bezsensowną pisaniną i papierologią dla nie wiadomo kogo. Podobnie
gdyby był całkowity zakaz zabijania ryb na wodach górskich w całej Polsce o czym już jakiś czas "nawijam".

PZW Zielona Góra:
- po opłaceniu dniówki otrzymujesz na maila wyłącznie potwierdzenie płatności i nic więcej

Nie posiadasz żadnego zezwolenia na połów ryb. Prawdopodobnie jest ono wysyłane w dni robocze i
spodziewam się, że otrzymam je jutro na maila kiedy będzie już po ptokach.

Największą zaletą dniówek jest możliwość wykupienia zezwolenia na wędkowania w dowolnym momencie. Na
przykład podczas wyjazdu do rodziny lub podczas delegacji. Widzisz z mostu ryby, kilka kliknięć i wchodzisz
do rzeki. Tak to powinno wyglądać w teorii. W praktyce na podstawie tych dwóch okręgów widać, że musisz
mieć albo drukarkę w aucie albo wykupić dniówkę z wyprzedzeniem.

Wydaje mi się, że konieczność wykupywania zezwolenia jednodniowego w PZW Zielona Góra zahacza o
łamanie praw konsumentów. Tak samo jak w przypadku zakupu dowolnego towaru mam prawo widzieć przed
zakupem czy na przykład produkt nie jest wadliwy i czy w ogóle mi się podoba. Dlatego nie wyobrażam sobie
żebym miał kupować zezwolenie wyprzedzeniem na rzekę która może być całkowicie pusta. Dopiero gdy
przez polaroidy zobaczę z mostu ryby mogę mieć ochotę zapłacić za dane łowisko. Dniówki są bowiem
dedykowane głównie na okoliczność wyjazdów w nieznane. Mało kto bowiem kupuje dniówki na rzekę która
płynie niedaleko od domu. I niby z jakiej racji miałbym płacić za coś czego nie widziałem na oczy? Co więcej
warunki hydrologiczne mogą być takie, że lepszą opcją będzie pójście na spacer do lasu.

____________

Gdyby nie owe rejestry (niestety ustawowe) to sam dowód przelewu wystarczyłby jako dowód opłaty
zezwolenia. Myślę że w Sądzie sprawa do wygrania choć z durnych przepisów użytkowników rybackich różnie
to wygląda. Skoro złamanie warunków umowy (zezwolenia) jest przez niektórych uważane za kłusownictwo
czyli łowienie bez zezwolenia. To jest dopiero naciąganie prawa.

Zezwolenia limitowane ma łowiska np. Specjalne to trochę inna bajka. Tam masz dostęp i możliwość jego
zakupu i łowienia jedynie gdy limity "wejść" są wolne. Taka opcja również powinna być regulowana przez net a
nie przez panią Anię czy pana Władka która sprawdza czy jest coś dostępne i "wolne" czy nie. Klikasz, "towar
sprzedany" i inny już tego nie zrobi.

Wg mnie przy dostępie do "normalnych" łowisk płacisz, robisz przelew i czy masz drukarkę, papier, długopis
czy nie, wykupiłeś towar (zezwolenie) i możesz korzystać z łowiska. Ale to wg mnie. Rejestry, długopisy, wpisy
i inne pierdoly można sobie ... po to żeby utrudniać sobie miłe spędzenie wolnego czasu. Jeżeli bierzesz rybę,
trudno, piszesz zaraz po jej złowieniu i nie jęczysz "po co to wszystko".


Co do zakupu "złego towaru" masz rację. Często takie "naciąganie" ma miejsce i tu też możesz zareagować
do odpowiednich rzeczników, RZGW lub wyżej. Jak ci się chce. Jestem od dawna "za".

Pzdr.

  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Dniówki na łowienie, przypadek dwóch okręgów [0] 09.05 10:49
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus