f l y f i s h i n g . p l 2025.07.17
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Zgubiony podbierak OS San. Autor: darkMatter. Czas 2025-07-16 23:10:21.


poprzednia wiadomosc Odp: Znów głowatki ubite na tarle - akcja : : nadesłane przez trouts master (postów: 9133) dnia 2022-05-28 12:56:05 z *.neoplus.adsl.tpnet.pl
  A ja myślę że to taka trochę robota Don Kichot'a. Jednym słowem walka z wiatrakami z minimalnym
pozytywnym wynikiem, dużym ryzykiem i kolejnym dużym poświeceniem. Pisząc o poświeceniu mam na myśli
kolejne wyrzeczenia na rzecz ... Czego właśnie? Żeby miesiarze mieli co walić w łeb? Legalnie jako
uzyskujący zezwolenie i mniej (nie-) legalnie jako kłusole. A było (i ciagle jest) tych wyrzeczeń. Zakaz zabijania
lipienia i mocne limity ilościowe. To wszystko akuratnie jest przeze mnie zrozumiałym i czymś wymaganym aby
jakieś ryby pływały jeszcze w naszych wodach.
Ale jest jeszcze "regulowanie" presji, pilnowanie ptaków żeby wszystkiego czego my nie zjedliśmy, one nie
zjadły i wiele wiele innych ograniczających mocno nasze wędkowanie.
Płacimy za to żeby móc legalnie chodzić z wędka. W życiu jest już na tę przyjemność bardzo mało czasu i
mamy jeszcze za free trafić go na pilnowanie ryb na tarliskach? Wolę zapłacić aby robił to ktoś profesjonalnie,
używając profesjonalnego sprzętu (np. dron) i z uprawnieniami dzięki którymi będzie mógł osobę popełniającą
przestępstwo czy wykroczenie ująć ze wszystkimi tego konsekwencjami.
Nie pisze tego żeby ktoś myślał że chcę żeby ktoś odwalał za mnie (w sumie to nie moja) jakąś robotę bo
pomagać zawsze będę w miarę możliwości.
Aby to wszystko miało ręce i nogi bardziej skłonny bym był do podjęcia akcji ogólnej przez rzesze wędkarzy by
wymusić ochronę i przede wszystkim bardzo wysokie kary za popełniony czyn w odpowiednich Ministerstwach.
Nie mówiąc już o samych gospodarzach wody który pierwszy powinien o to walczyć i taki problem dawno
zgłosić. Nie może być tak że ryba która rośnie kilka, -naście lat jest zabita podczas tarła i w okresie ochronnym
a kara za to jest mandacik. Ryba którą można w danej wodzie policzyć na sztuki. To coś podobnego jak
zabicie niedźwiedzia czy żubra tyle że głowacica nie jest pod ochroną.
Dopóki nie przedstawimy tego i nie wyjaśnimy problemu na samej górze wymuszając za takie postępki
maksymalne karty, możemy sobie latać po wodach i próbować "walczyć" z ... czymś. Może uchroni się kilka
ryb s może nie. Nikt nie będzie tego na pewno wiedział nie znając skali z jaką mamy doczynienia i nie wiedząc
ile ryb mamy.
Kiepsko to widzę. Nie wiem nawet czy komuś na tym zależy znając ten problem choćby zasugerowany przez
Stanisława Ciosa w jego wpisie.

Pzdr.

  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Znów głowatki ubite na tarle - akcja [5] 28.05 13:55
  Odp: Znów głowatki ubite na tarle - akcja [4] 28.05 14:40
  Odp: Znów głowatki ubite na tarle - akcja [0] 30.05 03:55
  Odp: Znów głowatki ubite na tarle - akcja [2] 30.05 03:56
  Odp: Znów głowatki ubite na tarle - akcja [1] 30.05 08:12
  Odp: Znów głowatki ubite na tarle - akcja [0] 30.05 08:17
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus