|
" ... pamiętaj pajacu jeden że to że PZW pozwala ci (jeszcze!!!) na zabijanie głowacicy to nie znaczy że
możesz przyjechać i z tego za grosze korzystać "biedaku". Wpuść sobie u siebie w jakieś "szambo" taką rybę,
wyhoduj z kilka lat i wtedy możesz ją śmiało i ze smakiem zjeść".
__________
"Nie wiem, kto ośmielił się „buchnąć” Ci rybę z łowiska (załączony link się nie otwiera) prawie
prywatnego, ale jeśli nie złowił jej sprzętem i technikami niedozwolonymi i wniósł obowiązujące
opłaty, to miał prawo do tej ryby takie samo jak Ty. Czy masz prawo go wyzywać?! Według mnie nie".
_______
Odpowiedź masz "tłustym" (grubym czarnym, gdybyś nie zrozumiał) drukiem wyżej. Za co mam kogoś
przysparzając? Za "pajaca"? Za "biedaka"?
Powtórzę jeszcze raz, nazywać będę każdego czy to przyjezdnego, "lokalsa" czy gospodarza wody, ktokolwiek
by nim nie był głupim fiutem jeżeli ryb w wodzie za którą płacimy nie ma (lub są ich niedobitki) a będziemy je
zabijać (zgodnie z przepisami czy nie) dla .... jakiegoś powodu.
Pierdolę mieć zabawki które będą sobie leżały w kącie a ja będę jak kolega @bambi czy wielu innych pisał
pierdolki lub żale bo nie będę miał powodu żeby iść na wodę z wędką.
Przyjedź sobie na głowacice, złów to co ja przez kilka lat i później będziesz mądrzejszy o pewne
doświadczenia.
Zrozumiałeś to to dziękuje. Nie, baw się dalej "gównem" bo widzę że od poczatku twojej kadencji najlepiej ci to
wychodzi.
Pozdr.
|