|
Polecam lekturę książki Głowacica wędkarza doskonałego, w której jest omówione to zagadnienie.
Współczynnik pokarmowy u wszystkich ryb drapieżnych zmienia się wraz ze wzrostem/wiekiem. U ryb 0+
może on być około 2, a u ryb 10-letnich (ca 10 kg) ok. 10.
Nie tylko lipień jest gatunkiem obcym na Sanie. Na odcinku od Myczkówców nie było nigdy potokowca
(jego zasięg kończył się w Rajskich). Był natomiast w dopływach i sporadycznie zimą spływał do Sanu
(lata nie wytrzymywał), co sugeruje jednoźródłowa dawna informacja.
Obcym gatunkiem jest również łosoś (osobniki pochodziły z zarybień od końca XIX w.). Jakoś nikt nie
podnosi kwestii możliwej "szkodliwości" zarybień tym gatunkiem (np. konkurent pstrąga na tarliskach,
możliwe żerowanie młodocianych form na małych lipieniach, przeganianie lipieni przez duże osobniki).
W rzekach Czech i Słowacji głowatka występuje naturalnie w rzekach razem z lipieniem i jakoś nie robi
kuku temu gatunkowi (ani pstrągowi).
Więcej szkód w ichtiofaunie robi człowiek, niż sama przyroda. Np. jeden wędkarz (nawet No-Killowiec)
przyczynia się do znacznie większej śmiertelności pstrągów i lipieni w ciągu roku, niż jedna głowatka w
tym czasie. Wystarczy wziąć ołówek do ręki i sobie policzyć.
|