 |
Odp: Nęcenie-wody PiL.
: : nadesłane przez
trouts master (postów: 8031) dnia 2022-11-20 20:36:18 z *.neoplus.adsl.tpnet.pl |
|
Zgadza się. Są różne kanony. Wolframowe niby muchy. Muchy szczury, myszy, duże ryby, robaki. Wszystko
niby kanon sztuczna mucha, a w rzeczywistości ...
Idźmy wiec na maxa i miejmy odwagę powiedzieć nie "technologii", postępowi, twórczości.
Mój kumpel od zawsze powtarza: "łowienie wyłącznie na suchą muchę i zakaz brodzenia!". To jest odważne
podejście do wyzwania.
Po co nam sznury Rio Outbound Short, Pike/Musky, GPX, Nymph, Super Fast Sinking? Po co muchówki w
klasach AFTMA 9-12, Competition Nymph, kije do "żyłki" w klasach 0 i "sznury" do nich?
Nie wystarczy coś w klasie 4-6 ze sznurem DT? Po co wodery oddychające? Neopreny na zimę? Buty do
śpiochów? Nie wystarczy fajka, czapka w kratkę lub kapelusz i stare krótkie gumowe wodery "biodrówki" jak
już mamy do wody wchodzić? W ciepłych porach roku bo jesienią, wiosna, zimą okres tarła. Tarliska. Wodę
zamknąć, sezon wędkarski otworzyć od 1 czerwca do końca sierpnia. Tyle w temacie. Proste, odważne, dobre
dla środowiska i dla poprawy samopoczucia że jest się ok w stosunku do przyrody. Nie wiem tylko co na to
gospodarz wody płacący dzierżawy, prowadzący działalność gospodarczą i ponoszący tego koszty.
Dalej próbujemy być święćsi niż sami święci. Lub się klasycznie samobiczujemy co jest ostatnio modne.
Podałem ciekawy przykład symbiozy w środowisku i namawiałem do myślenia będąc w przyrodzie jako
"szkodnik" (biorca).
Po przepłynięciu kajaków na roztoczańskich rzekach w środku lata o dziwo ryby nie znikają. Też zaczynaja być
aktywniejsze. Nie namawiam jednak żeby tam chodzić na ryby z wiosłami.
Pzdr.
|
|
[Powrót do
Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem] |
|
|
|
|
Nadawca
|
Data |
|
Odp: Nęcenie-wody PiL. [7]
|
|
21.11 09:14 |
|
|
Tak sobie myślę, że bardzo dramatyzujesz i trochę odjechałeś z tymi wszystkimi argumentami zła po stronie producentów.
Miłego dnia
Zgadza się. Są różne kanony. Wolframowe niby muchy. Muchy szczury, myszy, duże ryby, robaki. Wszystko
niby kanon sztuczna mucha, a w rzeczywistości ...
Idźmy wiec na maxa i miejmy odwagę powiedzieć nie "technologii", postępowi, twórczości.
Mój kumpel od zawsze powtarza: "łowienie wyłącznie na suchą muchę i zakaz brodzenia!". To jest odważne
podejście do wyzwania.
Po co nam sznury Rio Outbound Short, Pike/Musky, GPX, Nymph, Super Fast Sinking? Po co muchówki w
klasach AFTMA 9-12, Competition Nymph, kije do "żyłki" w klasach 0 i "sznury" do nich?
Nie wystarczy coś w klasie 4-6 ze sznurem DT? Po co wodery oddychające? Neopreny na zimę? Buty do
śpiochów? Nie wystarczy fajka, czapka w kratkę lub kapelusz i stare krótkie gumowe wodery "biodrówki" jak
już mamy do wody wchodzić? W ciepłych porach roku bo jesienią, wiosna, zimą okres tarła. Tarliska. Wodę
zamknąć, sezon wędkarski otworzyć od 1 czerwca do końca sierpnia. Tyle w temacie. Proste, odważne, dobre
dla środowiska i dla poprawy samopoczucia że jest się ok w stosunku do przyrody. Nie wiem tylko co na to
gospodarz wody płacący dzierżawy, prowadzący działalność gospodarczą i ponoszący tego koszty.
Dalej próbujemy być święćsi niż sami święci. Lub się klasycznie samobiczujemy co jest ostatnio modne.
Podałem ciekawy przykład symbiozy w środowisku i namawiałem do myślenia będąc w przyrodzie jako
"szkodnik" (biorca).
Po przepłynięciu kajaków na roztoczańskich rzekach w środku lata o dziwo ryby nie znikają. Też zaczynaja być
aktywniejsze. Nie namawiam jednak żeby tam chodzić na ryby z wiosłami.
Pzdr.
|
|
|
|
Odp: Nęcenie-wody PiL. [6]
|
|
21.11 15:49 |
|
|
Dlaczego odjechałem? Pomysł "DRY FLY ONLY" i "NO WADING" jest zły?
Mart napisał że nie można robić wszystkiego żeby dobrać się do ryb. Że trzeba "włączyć trochę hamulec".
Przecież praktycznie całe zło zostało wyprodukowane i to ułatwiło nam dobranie się do ryb.
Gdyby pozostał jak XIX wieczna elita na poziomie fajki o której już pisałem, laczków, klejonek tonkinowych,
sznura wiadomo z czego i "Jana" który stałby przy nas z podbierakiem, bardzo dużo gatunków ryb dalej
istniałoby w wodach.
Nie ja odjechałem. Świat, pęd (o którym wspominał Mart) i chęć pokonywania wyzwań o których ja pisałem, to
odjechało. Wiec ja w sumie też bo jestem w tej grupie.
Pzdr.
|
|
|
|
Odp: Nęcenie-wody PiL. [5]
|
|
21.11 15:57 |
|
|
Dlaczego odjechałem? Pomysł "DRY FLY ONLY" i "NO WADING" jest zły?
Mart napisał że nie można robić wszystkiego żeby dobrać się do ryb. Że trzeba "włączyć trochę hamulec".
Przecież praktycznie całe zło zostało wyprodukowane i to ułatwiło nam dobranie się do ryb.
Gdyby pozostał jak XIX wieczna elita na poziomie fajki o której już pisałem, laczków, klejonek tonkinowych,
sznura wiadomo z czego i "Jana" który stałby przy nas z podbierakiem, bardzo dużo gatunków ryb dalej
istniałoby w wodach.
Nie ja odjechałem. Świat, pęd (o którym wspominał Mart) i chęć pokonywania wyzwań o których ja pisałem, to
odjechało. Wiec ja w sumie też bo jestem w tej grupie.
Pzdr.
Napiszę coś, co nie będzie absolutnie politycznie poprawne i dla niektórych obrażające ale niestety prawdziwe.
Taniość dostępu do wód i ryb- sprzęt przede wszystkim oraz składka- doprowadziły do tego, że mamy to co mamy. Tak uważam.
Mogę przyjąć Twoją tezę, ale tylko w odniesieniu do ilości i dostępności sprzętu co przekłada się na to, że wszyscy mają do niego dostęp. I to zabija to coś.... |
|
|
|
Odp: Nęcenie-wody PiL. [3]
|
|
21.11 17:00 |
|
|
No tak. Nieodpowiednie narzędzie w rękach jeszcze bardziej nieodpowiednich ludzi. System (o którym myślisz
a który wszyscy dokładnie wiemy) też im "to dał". Mi też.
Co nie oznacza że gdyby teraz weszło "DRY FLY ONLY" czy "NO WADIMG" na niektórych wodach,
wypadłbym z tego. Pewnej nie byłoby to dla mnie przeszkodą, jak nie jest np. "NO KILL".
|
|
|
|
Odp: Nęcenie-wody PiL. [2]
|
|
22.11 10:48 |
|
|
Co nie oznacza że gdyby teraz weszło "DRY FLY ONLY" czy "NO WADIMG" na niektórych wodach,
wypadłbym z tego.
"DRY FLY ONLY" + "NO WADING" = " NO SENSE"
A miałem Cię za w miarę rozsądnego muszkarza, a Ty taki "NO HEAD" jesteś. |
|
|
|
Odp: Nęcenie-wody PiL. [1]
|
|
22.11 11:56 |
|
|
Bambi,
Nie przeginaj. Zyga vel. Troutmaster wędkarsko połknąłby Cię w minutę bez przepijania. |
|
|
|
Odp: Nęcenie-wody PiL. [0]
|
|
22.11 15:13 |
|
|
Bambi,
Nie przeginaj. Zyga vel. Troutmaster wędkarsko połknąłby Cię w minutę bez przepijania.
A kogo zdanie Zygy interesuje? Zyga opiera się na cudzej myśli i jakoś ją po swojemu przetwarza.
Trudno rozmawiać z kalką lub wyznawcą. |
|
|
|
Odp: Nęcenie-wody PiL. [0]
|
|
22.11 11:53 |
|
|
I to zabija to coś....
Przecież to takie proste. Można łowić na nimfę wykonaną z 99% z wolframu, brodząc po pachy, ale robić
to normalnie i z umiarem. Wystarczy nie dostawać małpiego rozumu, nie wpadać w szał napierd*lania
tych biednych ryb na okrągło i czesania wody wzdłuż i wszerz, przy wykorzystaniu wszelkich możliwych
metod i technik. Nie "nęcić" ryjąc buciorami w dnie, nie łowić w czasie upałów połączonych z niżówką,
odpuścić rybom w czasie mrozów i okresu okołotarłowego (wspominam o tym bo dla niektórych nie jest
to takie oczywiste), a jak trafimy na ich zgrupowanie to nie wymłócić ich do spodu robiąc każdemu
pojmanemu wpuszczakowi identyczne zdjęcie na trawie lub kamieniach, usprawiedliwiając się, że
przecież stosujemy C&R więc "wszystkie złowione rybki raźno odpłynęły w pełnym zdrowiu"
Nie bądźmy prymitywnymi myśliwymi z włączającym się atawistycznym amokiem lub rozdętym ego, jak
kto woli, za każdym razem gdy stajemy z wędką nad wodą by osiągnąć cel główny, którym jest
niekończący się muchowy orgazm czyli ciągle napięty sznur. |
|
|
|
|
|
|