Odp: Głowatka - mój obraz
: : nadesłane przez
remigiusz (postów: 311) dnia 2022-11-25 12:35:54 z *.play-internet.pl
Poruszyłeś chyba najważniejsze tematy : zarybienie,tarło
naturalne ,ochronę, badania. Tak jak słusznie zauważyłeś
pewno badania to jest najtrudniejszy z tych działów ale i byłby
bardzo ważny. Co do zarybień to chyba będzie ciężko znaleźć
w obecnej chwili jakieś inne alternatywne rozwiązanie. Tarło
naturalne to coś co jeszcze występuje w Sanie nie wiem jak w
Dunajcu czy Popradzie. Trzeba pamiętać że aby to dalej mogło
się odbywać to w rzekach powinny występować duże osobniki
dla tego powinny być wszędzie chociaż wymiary widełkowe.
Wprowadzenie spiningu o którym pisałem wprowadza
dodatkowy niepotrzebny pretekst przebywania nad wodą i
"rozterki" wędkarzy typu zabrać- czy wypuścić. Pisał kolega o
"specjalistach" nocnych połowów w Dunajcu - na Sanie też
tacy są ale nie chodzili jesienią po nocach a teraz pewno
zaczną. Są osoby które tylko na to czekały i tu napewno nie
przesadzam. Ochrona - wiem że wszystkiego się nie upilnuje i
tu też będzie dodatkowy problem bo i przy okazji jesiennego
"poszukiwania " głowatki oberwać mogą pstragi .
Żeby się przekonać czy naturalne tarło jest skuteczne to trzeba by zacząć łowić rybki 15-20cm. Głowacice. A
kto, kiedy i jak dawno takie złowił? Gdyby wiedział jakie są najmniejsze głowacice które są z zarybień miałby
jakiś poziom od którego można podejrzewać że tarło się udało. Jeżeli na zarybieniach nie ma mniejszych
rybek niż 40cm to można liczyć że mniejsze występujące w rzece są z naturalnego tarła.
Ja osobiście bardzo dawno nie złowiłem ani nie słyszałem o rybce poniżej 40cm.
Ja takie maluchy złowiłem ale ok 1993r. Może też zarybione. Złowione były chyba latem z tego co pamietam.
Później trafiały się 40cm i 40cm + ale to już raczej na pewno po wpuszczeniu.