|
"Nie jestem prawnikiem ale wydaje mi się, że ryby żyjące w wodach PZW są własnością skarbu państwa,
które możesz zatrzymać jako pożytek, oczywiście działając czyli łowiąc je za zgodą użytkownika."
Wiem. Podobnie jak liście, drzewa, lasy, kwiaty, grzyby, dzikie zwierzęta, wody, powietrze. Czym jest wiec
PZW i co posiada oprócz nas i naszych pieniędzy? Po co im wiec pieniądze?
Dlaczego wiec Ty (i nie tylko) krytykujesz to że Państwo (Wody Polskie) jako właściciele tego o czym piszesz i
co ja wymieniłem chce to rozdać? Za darmo, za grosze czy jak im się podoba? Przecież ryby nie są Twoje,
moje, ani PZW jako gospodarza-dzierżawcy który jednak ma obowiązek je hodować, odbudowywać populacje,
dbać o nie i nie dopuścić do ich zagłady? Tacy jak niektórzy (wiesz którzy) z tych niedobrych z PZW którzy
ciagle walczą aby jednak te ryby były.
Skoro ryby nie są "nasze" to po co nam zaostrzone przepisy? Może ustawa wystarczy? Moooożeee.
Odpowiedz moja jest "nam na pewno nie, im (WP) może tak".
"Czy dopóki ryba pływa w wodzie nie jest własnością PZW."
________
To ostatnie zdanie to pytanie? Czy stwierdzenie?
|