|
Siedziałem tam z ojcem i rodzeństwem wielokrotnie. Ojciec oczywiście próbował łowić ryby, my łapaliśmy
(próbowaliśmy) je łowić rękami. Latem. Był nawet aparat ale zdjęć nie przypominam sobie żebym gdzieś
widział.
Pamietam jedn akcję "lanie w dupę".
Ojciec zabronił nam przechodzić na druga stronę rzeki (na Łączki). My dzieciaki (ja, brat) oczywiście za
rybkami po drugiej stronie. Nagle jak to zazwyczaj było piana, woda w górę, ojciec po nas na druga stronę i
powrót. Ojciec trzymał mnie na jednej ręce, brata na drugiej. Aparat na szyi ona zębach.
Dlatego pamiętam tę akcję. Lata zdecydowanie ok 1980r.
Sorry że nie na temat.
Miłego wieczoru, święta Trzech Króli czy prawosławnej Wigili Święta Bożego Narodzenia.
|