|
Jeśli to oglądali przedstawiciele "Wód Polskich" to z pewnością są przerażeni i nie mogą ze strachu spać
Żałosne! Jeśli ktokolwiek się na tą propagandę nabierze, to znaczy, że jest bardzo naiwny. Okręg bielski najpierw doprowadził swoje wszystkie wody do stanu absolutnego bezrybia, a teraz próbują zwalić całą winę na wszystko inne niż własne zaniedbania. W zasadzie to o czym w tym "filmiczku" mowa, to prawda: wahania wody, mętnice, regulacje, niżówki - lecz to było od zawsze i występuje nie tylko na wodach okręgu bielskiego! Czy to ich zaskoczyło? Na jeziorze Międzybrodzkim, od ładnych kilku lat wahania wody praktycznie nie występują i co? Rybna (nierybna) - pustynia! Tam już nawet wędkarzy nie ma... Skoro nie mogą nawet zarybić „własnej wody” to po jaką cholerę nadal ją dzierżawić? Należy się rozwiązać a nie pobierać opłaty za nic!!! W takiej sytuacji opłaty należało zawiesić albo przynajmniej obniżyć. Nic z tego, zostały znacząco podwyższone i w przeliczeniu na ilość oferowanych łowisk (nie mówiąc o ich jakości) są najwyższe w Kraju. UWAGA: jednodniowa opłata za wędkowanie, dla zrzeszonych to: 60,- PLN a dla niezrzeszonych: 80,- PLN !!! Pytam za co??? Komuś się chyba w głowie pomieszało… Za zbliżone kwoty można powędkować na najdroższych w Kraju OeS-ach. Jaki jest sens istnienia tak małego Okręgu? Około 40 kół, na zaledwie parę tysięcy członków i dwie „kałuże” wody… No i tu dochodzimy do sedna sprawy, ma głęboki sens! Ale tylko dla garstki osób która czerpie z tego zyski…
|