|
Pod zły link podpoiłem odpowiedź o przestępstwie,
Jeśli chodzi o przewożenie ryb żywych, to tu byłbym ostrożny od generalizowania, stawowe/niestawowe.
Bardziej liczy się ilość ryb w zbiorniku. Jak jest więcej "mord" do oddychania to trudniej je przewieźć w
stosunku do tej samej ilości (wagowo) ryb dużych. Przewożenie ryb zawsze wiąże się z ryzykiem i to nie
jest ryzyko małe, osobiście wolę aby przewieziono ryb mniej niż więcej aby nie ryzykować. To że
hodowcy potrafią załadować kupę ryb i dowieść je żywe nad rzekę nie oznacza jeszcze że jeśli się zarybi
nimi rzekę to coś z tego będzie, jeśli są podduszone to prawdopodobnie padną. Tak, że zawsze
przynajmniej moim zdaniem uwzględniać wszystkie możliwe czynniki.
pozdr Maciej
Nadesłany link: http://flyfishing.pl/mainforum/msg.php?id=178611&offset=0
|