f l y f i s h i n g . p l 2024.05.27
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Koniec kultowego drzewka.... Autor: LukaszZ. Czas 2024-05-27 07:11:04.


poprzednia wiadomosc Odp: Ile kiedyś było troci i łososi w rzekach polskich? : : nadesłane przez witek ziemkowski (postów: 578) dnia 2023-09-25 13:57:51 z *.tvkslupsk.pl
  Obecnie te warunki środowiskowe, na które nakładają się coraz bardziej odczuwalne
negatywne zmiany klimatyczne, jak się wydaje przekroczyły punkt zwrotny i rzeki przestały
być środowiskiem przyjaznym rybom tak charakterystycznym dla nizinnych rzek pomorskich,
o trociach o łososiach nawet już nie wspominając. Żadne zarybienia, PZW, WP, ani nic
innego też, moim zdaniem nic już na to nie pomogą. Kolokwialnie rzecz ujmując doszliśmy
do momentu w którym rzeki przestały nadawać się do uprawiania wędkarstwa, tyle.



Natomiast wracając do tematu i zrozumienia tego o czym pisałem wcześniej, to z uporem
godnym zapewne lepszej sprawy, od lat zachęcam każdego kto opanował matematykę na
poziomie podstawowym, do przeczytania Rozdziału 4 Dyskusji tej pracy naukowej,
ponieważ tam znajdował się klucz do istoty problemu:



www.pzw.org.pl/pliki/prezentacje/1395/cm...6_jnyk_jdomagala.pdf



Co z tego rozdziału 4 wynika? Otóż do efektywnego tarła pary troci, gdzie ikrzyca waży
ok.3,5 kg potrzeba 1750 metrów kwadratowych. Samo tarlisko to tylko 10 metrów
kwadratowych, natomiast powierzchnia odrostowa dla wylęgu, narybku i smoltów to aż 1740
metrów kwadratowych.



Dla przykładu Drawa na odcinku poniżej Kamiennej ma 21 metrów szerokości i 3750
metrów, co daje powierzchnię 21 m  3750 m = 78750 metrów kwadratowych, jak podzielimy
to przez 1750 metrów kwadratowych to otrzymamy 45. Dla tylu par troci, w których samica
będzie miała masę ok. 3,5 kg (zakładając, że występuje tam dosyć odpowiedniego substratu
na tarlisko), wystarczy to do odbycia efektywnego tarła na tym odcinku Drawy. Dla łososi,
zakładając, że dochodzi tam do efektywnego tarła ryb tego gatunku, będzie to liczba
mniejsza, gdyż samica łososia waży zazwyczaj więcej niż 3,5 kg.



Skąd takie szacunki? Wszystko jest tam napisane. Płodność samicy to 1500 ziaren ikry na 1
kg masy ( dla dużych samic łososi i troci też, których ziarna ikry są większe, przyjmuje się
podobno 1300 ziaren ikry na 1 kg masy), 3,51500 = ~ 5000 ziaren ikry. Przeżywalność w
warunkach naturalnych do stadium wylęgu aktywnie opuszczającego gniazdo Autorzy
przyjęli na poziomie 20%. 20% z 5000 = 1000 sztuk wylęgu. Zakładając zagęszczenie
wylęgu na poziomie 2 sztuki/ 1 metr kwadratowy potrzeba nam 500 metrów kwadratowych
żerowisk dla wylęgu, czyli 490 m kw + 10 m kw tarliska = 500 metrów kwadratowych. To
zagęszczenie wynoszące 1 lub 2 szt. wylęgu/1 metr kwadratowy powierzchni zostało
najprawdopodobniej wyznaczone doświadczalnie i moim zdaniem możne się starać je
matematycznie udowodnić:



www.fors.com.pl/forum-wedkarskie/9-forum...i-wedrownej?start=20



Dlaczego nie 5 sztuk albo 10 szt wylęgu na 1 metr kwadratowy? Otóż niewykluczone, że
przy takim zagęszczeniu nie wystarczyłoby pokarmu dla wszystkich i część wylęgu
zostałaby zagłodzona. Przeżywalność wylęgu w warunkach naturalnych zależy też od wielu
innych czynnikach, takich jak jakość substratu o czym piszą Autorzy opracowania. Duże
samice łososia, ale i okazałych troci wędrownych też, preferują grube uziarnienie tarlisk, a
takie występuje w rzekach wyżynnych, a jeszcze lepiej górskich lub podgórskich, o czym
również piszą Autorzy opracowania i ja także, podpierając się cytatami w wątku o Słupi.
Jeżeli chodzi żerowiska dla presmoltów i smoltów 2+ to Autorzy założyli, że w tym
rozważanym przypadku potrzeba 1250 m kw. No więc 1250 m kw + 500 m kw = 1750 m kw.
Przyjmują Oni przeżywalność do stadium smolta na poziomie 1%, no więc otrzymamy 1% z
500 szt wylęgu = 5 sztuk smoltów.



Trochę mało tych smoltów z naturalnego tarła🙂więc aby podać naturze pomocną dłoń ☹
zaczęto dorybiać rzeki materiałem zarybieniowym o różnych stadiach. Intensywne
zarybienia przyujściowych odcinków rzek smoltami zwiększyły ilość tych ryb i przełożyło się
to na b. dobre wyniki połowowe, o czym niektórzy jeszcze pamiętają. Natomiast możliwym
jest, że długofalowy efekt jest taki, że hodowlane smolty, gdy stawały się tarlakami, mają
problem z odnalezieniem właściwej rzeki, gdyż w przeciwieństwie do dzikich ryb, zwyczajnie
nie znają miejsca swojego pochodzenia.



No i tyle wiem, natomiast z pewnością na sukces reprodukcyjny w warunkach naturalnych
wpływa cała masa zmiennych takich jak np. czynniki ekologiczne, temperatura, śmiertelność
ryb w wyniku połowów także, (nie)istnienie lokalnych adaptacji danego gatunku, wiedza z
zakresu genetyki itd.itp. rzeczy o których mogą się swobodnie wypowiadać fachowcy w tej
dziedzinie.
  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Ile kiedyś było troci i łososi w rzekach polskich? [0] 28.09 09:08
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus