f l y f i s h i n g . p l 2024.05.08
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Pytanie do Romka C.. Autor: Administracja. Czas 2024-05-08 00:14:34.


poprzednia wiadomosc Odp: Klient płaci 100zł, klient wymaga... : : nadesłane przez JacekP (postów: 2909) dnia 2023-10-23 11:23:45 z *.fiberlink.pl
  Trudno tłumaczyć takie przewinienie, ale w tym przypadku wystarczyłoby zwrócenie uwagi, przez wędkarzy stojących poniżej, że kolega za bardzo się zagalopował. Idąc wodą można zapomnieć w którym miejscu na brzegu stała tabliczka. W czasach, kiedy byłem społecznym strażnikiem, wielokrotnie spotykałem się z różnymi sytuacjami i grzeczne pouczenie, z uśmiechem na ustach, było bardziej skuteczne, niż robienie z wędkarza przestępcy. Byli oczywiście też tacy, którzy świadomie ignorowali regulamin i wtedy nie ma zmiłuj się, ale to nie są przyjemne sytuacje dla obu stron.
  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Klient płaci 100zł, klient wymaga... [10] 23.10 11:47
 
Trudno tłumaczyć takie przewinienie, ale w tym przypadku wystarczyłoby zwrócenie uwagi, przez
wędkarzy stojących poniżej, że kolega za bardzo się zagalopował. .


Osobiście myślę, że 90% takich przypadków to rozmyślne działanie - trzeba się koniecznie dorwać do
tych kilku ryb, które tam żyją.
Wieczorem obserwowałem, dla rozrywki, podobne zdarzenie. Było ich trzech, jak w piosence Perfectu, i
dwóch ewidentnie celowało w ten "kącik" pod lewym brzegiem, na wyjściu z "basenów" wypływowych.
Łowili strimerami - wiadomo o co chodzi. Do połowy nurtu wchodzili jak stado słoni przeprawiających się
przez rzekę, fala szła po całej szerokości, a potem szybkie, nerwowe ruchy i szarpanie linką do zmroku.

Ale, może się okazać, że ... to ja się zagolopowałem gdyż w tym roku tam nie byłem, a przecież tabliczka
informująca o miejscu od którego można łowić, może już dawno lezy w krzakach jako element
niepotrzebny naszym miszczom muchy. A w regulaminie OS tak to jest mętnie opisane, że zawsze
można się wytłumaczyć.
 
  Odp: Klient płaci 100zł, klient wymaga... [0] 23.10 11:59
 
Tablica stoi. Ten typek poniżej w wodzie stoi na granicy obrębu.
 
  Odp: Klient płaci 100zł, klient wymaga... [8] 23.10 13:18
 
"Ale, może się okazać, że ... to ja się zagolopowałem gdyż w tym roku tam nie byłem, a przecież tabliczka
informująca o miejscu od którego można łowić, może już dawno lezy w krzakach jako element
niepotrzebny naszym miszczom muchy. A w regulaminie OS tak to jest mętnie opisane, że zawsze
można się wytłumaczyć".

--------

Od kiedy PZW KROSNO zmieniło stronę to nic nie mogę tam znaleść.

Czytałem IWKPiL z Okręgu. Tam jak byk pisze to co napisałem. Jeżeli gospodarz pisze jak pisze to trudno się
dziwić pewnym rzeczom. Obręb ochronny to nie to samo co strefa ochronna. Zwłaszcza gdy jedno dotyczy ryb,
drugie elektrowni. Jeżeli Okręg uważa że Marszałek zezwolil tam na obręb ochronny to może tak to w
odpowiednim "zeszycie" nazwać. Jeżeli nie i sami sobie to .... mogą sami sobie. Jeżeli w
wyższych/nadrzędnych przepisach jest wzmianka o "50m od ..." to sprawa jest również jasna jak słońce.

Co do dobierania się do wszystkiego na siłę to odpowiednie służby powinny to lekko tłumić. Lub tępić.
 
  Odp: Klient płaci 100zł, klient wymaga... [7] 23.10 13:43
 
. Tam jak byk pisze to co napisałem. Jeżeli gospodarz pisze jak pisze to trudno się
dziwić pewnym rzeczom. Obręb ochronny to nie to samo co strefa ochronna. Zwłaszcza gdy jedno
dotyczy ryb, drugie elektrowni.


Jeżeli na zezwoleniu na wędkowanie na OS, czyli dokumencie wydawanym nie przez elektrownię, pisze
jak wół to co poniżej a tabliczka stoi tam gdzie zawsze stała, zgodnie z tym co mówi Szymon, to co tu
jeszcze jest niejasne?
Znam wielu Kolegów którzy łowią lub łowili na OS i im nie trzeba było tabliczki. Wszyscy wiedzieliśmy, że
łowi się od końca betonu i nikt nie próbował filozofować czy to przepis dotyczący elektrowni czy ryb.
 
  Odp: Klient płaci 100zł, klient wymaga... [3] 23.10 14:11
 
Grunt to skomplikować prostą sprawę. A tak na marginesie ciekawe czy coś złowili :D
 
  Odp: Klient płaci 100zł, klient wymaga... [2] 23.10 15:35
 
Wystarczy ich o to spytać. Na pewno tu są i czytają😂


Grunt to skomplikować prostą sprawę. A tak na marginesie ciekawe czy coś złowili :D
 
  Odp: Klient płaci 100zł, klient wymaga... [1] 23.10 16:00
 
Witam.
Przeeniasz to forum ...
Pozdrawiam.
 
  Odp: Klient płaci 100zł, klient wymaga... [0] 23.10 16:56
 
Nie…. Jest to spora liczba😎😁


Witam.
Przeeniasz to forum ...
Pozdrawiam.
 
  Odp: Klient płaci 100zł, klient wymaga... [2] 23.10 20:54
 
"....z strefy wyłączeniem wylotu wody z turbin...".

Te 50m chyba nie podciągasz ani pod zaporę (elektrownia Zwierzyń to nie zapora) ani pod strefę. Tabliczka
jest chyba tam gdzie zaznaczyłem strzałką?
Nie bronię ani tych łowiących ani gospodarza. Strefa ochronna elektrowni wodnej jeżeli ma/miałaby być
odpowiednio chroniona to strażnicy elektrowni powinni wezwać łowiących z wody i wlepić karę jaka się należy
przy obiektach strategicznych. W razie problemów wezwać policję.
PZW jak najbardziej powinno informować klientów gdzie mogą łowić zgodnie z wszelkimi przepisami. Pewnie
mogą nawet postawić tabliczkę. Tak było i jest w każdym ważnym dokumencie zawierającym różne przepisy.
Choćby rezerwaty które są wymienione w Informatorze Wód KPiL. A PZW przecież nic nie ma do tworzenia,
oznaczania czy gonienia kogokolwiek w rezerwatach. Ale jednak zaznaczają i chwała im za to.
Jeżeli zaś gospodarz chce chronić bytujące tam ryby (na co zwracasz uwagę) to powinno zgłosić do Marszałka
o ustanowienie obrębu ochronnego (przykładowy odcinek most-zapora w Solinie). Jeżeli nie ma takiego
obrębu to za złamanie zakazu wchodzenia w strefę odpowiadają inne służby, nie PZW. W Szwecji
najlepsze łowiska łososi są zaraz po wylocie wody z turbin czy w okolicy przepławek. Ale w PL wszystko co
może dać (ułatwić złowienie) rybę musi być zakazane. Nawet na No Kill.
Wiem, zaraz będzie "w Szwecji ile wód, ile ludzi, ile wędkarzy", w "USA ile terytorium, ile ludzi, ile wędkarzy,
itd, itd". Wiec to możemy pominąć bo to już zakodowałem.

Podsumowując. Złamany zakaz wstępu w strefę ochronna zapory powinny wyegzekwować strażnicy z
elektrowni. Strażnicy łowiska (PZW) mogą ewentualnie podpowiedzieć łowiącemu-łamiącemu czym grozi
łowienie w tym miejscu i jak są złamanymi ... (wg niektórych) to mogą podpierd***ć tam gdzie trzeba. Jak za
PRL-u. Jak ich to zainteresuje to mogą nawet poczekać na efekt interwencji.

Inną rzeczą jest fakt że odcinek wyłączony (poza strefą wylotu wody z turbin ) nie opisany jako obręb
ochronny, rezerwat, matecznik, inny może zostać nawet potraktowany przez jakiegoś cwaniaka za wodę
niczyją, nizinną, inną i będzie przed Sądem kręcił głupa bo nic tam czy tu nie pisze. W najgorszym wypadku
dostanie mandat za złamanie zakazu wejścia w strefę ochronną obiektu (elektrowni). Jaki za to mandacik nie
wiem.
Lepiej wiec by było gdyby wszystko było jasno i na papierze. Nie jakieś wyłączenia.

Pzdr.
 
  Odp: Klient płaci 100zł, klient wymaga... [0] 23.10 20:56
 
Aaa. Tabliczka. Fota może wejdzie bo z tel. piszę.
 
  Odp: Klient płaci 100zł, klient wymaga... [0] 24.10 07:46
 
Masz rację Zyga,
W świetle przepisów PZW tzw. strefa wylotu wody z tubin w ogóle nie wchodzi w skład odcinka OS i
jeżeli chodzi o zgodność wyłącznie z przepisami "rybackimi" to by tam łowić nie potrzeba licencji.
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus