Nie wiem, czy dobrze zrozumiałem. Jest dobrze tak jak jest?

Zapytalem o przyczynę tego jak wyglada rybostan rzek Podbeskidzia.
Mamy dwóch użytkowników i dwie odmienne sytuacje z przeciwległych biegunów. Obaj realizują
gospodarkę
zgodnie z UR, Operaty, sraty pierdaty i inne bzdury. Rzeka, jej charakter i specyfika u jednego przeczy
logice
podawanej przyczyny braku ryb przez drugiego.

Zapytalem co jest nie tak? Co trzeba zmienić?



NO KILLLLL nic więcej.
Zbiornik Dzierżno Duże największy zbiornik no kill na Śląsku ryb po korek mimo całej tablicy Mendelejewa
która codziennie wpływa do tego zbiornika .
Zbiornik Rybnik ograniczone możliwości połowu z zakazem wywozu zestawów łódkami zdalnie
sterowanymi czy pontonami .Zawody w ten weekend 160 sandaczy miarowych w tym mnóstwo ryb
powyżej 70 cm na 55 łodzi .Po za nie mordowaniem ryb nic więcej nie trzeba .
Dla kontrastu Turawę i Siemianówkę wyczyścili w 4 lata ,na rozpoczęcie sezonu Turawa 250 łodzie na
Siemianówce ponad 300 .
Coś jeszcze trzeba tłumaczyć

"Coś jeszcze trzeba tłumaczyć."
--------

Nic dodać nic ująć. "NO KILL", porządna ochrona, solidne kary i powinno być lepiej. Mięsiarstwo samo
odpadnie redukując samoistnie presję wędkarską. Ale trzeba odwagi aby coś takiego spróbować a tej nie
wszystkim wystarcza.

Nic dodać nic ująć. "NO KILL", porządna ochrona


i jak dodać do tego fakt, że w pewnych warunkach ryby potrafią się same rozmnażać to ktoś mądry zada
pytanie: no to po co nam zarybienia?

Jak prowadzić racjonalną gospodarkę bez zarybień? Bez operatów? Bez tabelek?

Po to żeby jak zwykle coś ręka ludzką „ulepszyć” (czyt. spieprzyć) po swojemu.

Nawet gorzej bo to celowe,rozmyślne znęcanie się nad istotami czującymi niższego stanu.
Moralność Kalego :
Zabiłbyś psa-nigdy w życiu!
,a kota?...kota jak psa!!
W kantonach Szwajcarii za wypuszczanie złowionych ryb są surowe kary: 'ein moment' będą i w Polsce.
Nie namawiam do zabijania,każdy ma własne sumienie.
Ale nokill jest umęczaniem ...często mimo wypuszczenia zakończone zgonem po sesji foto by się pochwaliċ.
Dla wielu sukces nic nie wart gdy nie wzbudza zazdrlści.
Co zrobiċ JASTEŚMY BARBARZYŃCAMI,bo prymitywni np indianie zabijali tylko by przeżyċ i składali hołd ofiarom w
podziękowaniu.
Tylko dla Orłów.

Dzien dobry

Dla sprostowania wyciag z: Vollzugshilfe Angelfischerei

Link do zrodla:
https://www.bafu.admin.ch/dam/bafu/de/dokumente/biodiversitaet/uv-umwelt-vollzug/vollzugshilfe_angelfischerei.pdf.download.pdf/vollzugshilfe_angelfischerei.pdf

Das Angeln mit der Absicht, die Fische wieder freizulassen, ist grundsätzlich verboten. Jeder über-lebensfähige, fangfähige Fisch kann jedoch wieder freigelassen werden, sofern dies auf einer indivi-duellen Entscheidung des Anglers für den einzelnen Fisch beruht und der Fisch einer Art gemäss Anhang 1 und 2 VBGF angehört.

Das Freilassen hat sofort nach dem Fang mit der grösstmöglichen Sorgfalt zu erfolgen. Belastende Manipulationen wie etwa messen, wägen und fotografieren sind auf das unerlässliche Minimum zu reduzieren.

Es wird davon ausgegangen, dass Angelfischerinnen und -fischer bei der Beurteilung und Handha-bung der Fische in guter Absicht handeln und sie ihrer Eigenverantwortung in Bezug auf einen respektvollen Umgang mit den Fischen nachkommen.

Dem korrekten Umgang mit wieder freizulassenden Fischen ist im Rahmen der Ausbildung zur Erlan-gung des Sachkundenachweises besonderes Gewicht beizumessen.

Den Kantonen wird empfohlen, die Gewässer und Fangmethoden zu bezeichnen, wo kein ökologischer Grund gegeben ist. Entsprechende Entnahmegebote sind auszusprechen.

Beim Vollzug von Art. 23 Abs. 1 Bst. a TSchV sollte nicht die Aufdeckung von Einzelvergehen im Vor-dergrund stehen, sondern die Erkennung von langfristigen Mustern und Tendenzen, welche auf eine systematische bzw. organisierte Catch & Release-Fischerei hindeuten.

W przypadku braku znajomosci jezyka prosze uzyc tlumacza.

You're lazy, you just stay in bed
You're lazy, you just stay in bed
You don't want no money, you don't want no bread
If you're drowning you don't clutch no straw, no, no
If you're drowning you don't clutch no straw
You don't want to live, you don't want to cry no more
Well my trying ain't done no good
I said, my trying ain't done no good
You don't make no effort, no, not like you should
Lazy, you just stay in bed
Lazy, you just stay in bed
You don't want no money, you don't want no bread

No tak. A nasi „Indianie” są świadomi i zabijali dla zjedzenia. Ja też, tyle że z głową (nie z
„indiańską”).

Arek,
nie powinno się używać słowa "Indianie"
to przeżytek i nieprawda, wynikająca z błędu
poczytaj
https://przekroj.pl/spoleczenstwo/dlaczego-przestalam-uzywac-slowa-indianie-ola-synowiec


No tak. A nasi „Indianie” są świadomi i zabijali dla zjedzenia. Ja też, tyle że z głową (nie z
„indiańską”).

Kłusownik co klepie biedę ,ale z braku wyboru karmi rodzinę - moralnie usprawiedliwiony w przeciwieństwie do
"nuworysza" znęcającego się dla próżnej zabawy.
Nie sądzę powiedział sędzia jadąc na.urlop.
Wydać wyrok łatwo,tak samo jak się mylić.
Racja jest jak rzyć każdy ma własną.
Właściciele działek z dostępem do wody nad j.Hańcza mają prawo łowić sieciami z carskiego ukazu - kłusują??
Ale Kali lubi narzekać i obwiniać.
Miałem ciekawego trenera ,kiedyś powiedział nie tuszuj własnej nieudolności agresywnością.
Baby lubią skłócić czy poszczuć ,ale mądry chłop się nie da podpuściċ.
He,he,he...

Wiec co proponujesz żeby "były ryby"? P
Ja ze swojej strony proponuję zakaz wedkowania skoro No Kill nie wolno uskuteczniać. Przez 10 lat
wystarczy? Przez 5? A później rzeź z błogosławieństwem ... (kogo)? Przez jaki czas? Rok? 2 lata? Do "zera"?
Pozwolisz sobie na takie coś jako dzierżawca? Jako państwo raczej problemu nie widzę.
Coś mi tu lekko zajeżdża wizjami WP.

Zyga,
Po co to albo nawet te ekstremum. Przecież ryby mogą egzystować i
to całkiem nieźle w łowisku gdzie się je zabija. Potrzeba dwóch
małych rzeczy - ilość ryb musi się bilansować a łowisko powinno być
na finansowym plusie. Tylko tyle i można jeść.

Niemiaszki jak zwykle chcą być bardziej papiescy od papieża a to zdaję się dlatego że z
natury są barbarzyńcami. Zasłona dymna ich natury. Podwójna moralność to ich nadrzędna
specyfika.



A co z rybami niewymiarowymi, w okresach ochronnych czy chronionych. Też beret?
Podwójne standardy?

Niemiaszki z natury są tym czym z natury jest cały gatunek homo
sapiens. Wszyscy mamy te same geny i tą samą skłonność do
barbarzyństwa. Jest wyłącznie kwestią czynników zewnętrznych czy
ktoś w swoim życiu stanie się barbarzyńcą.

Dobry wieczór

Zacznijmy od tego, że zawartość linku i cytatu dotyczyła postu opisującego zasady w Szwajcarii. Zalinkowany dokument i jego zawartość to ustawodawstwo szwajcarskie nie niemieckie. Co jest ewidentnie widoczne dla każdego władającego językiem i potrafiącego rozróżniać godła i symbole krajów chociażby europejskich. Uznaję zasadę, że jeżeli nie wiem o czym się rozmawia, to proszę o wyjaśnienie, chociażby po to, żeby nie popełnić faux pas. Można oczywiście inaczej, jak widać, nie zawsze kulturalnie ale za to głośno i z przytupem obłoconych buciorów prostaka. A często wystarczyłoby się zapytać i upewnić.

I jeszcze ... Osobiście uważam, że bardzo prymitywne jest określanie wszystkich Niemców jako barbarzyńców, nie znając nawet podstaw języka, co nieuchronnie prowadzi do podstawowej niewiedzy w temacie kultury, podwalin socjalnych czy prawa i regulacji cywilnych. Niewiedza prowadzi do niezrozumienia i lęków przed nieznanym oraz jest idealnym podłożem dla wszelakich populistycznych narracji. Narracji opartych na ogólnie znanych wzorcach zarówno zielonych, brunatnych jak i czerwonych. Narracji skutecznie sterujących hołotę i prostactwo wszelkiego kolorytu.

Co mnie w międzyczasie wcale nie dziwi, to fakt, że zawartość merytoryczna tego forum w zasadzie nie istnieje, oraz brak dyskusji na poziomie ogólnie uznawanym za wysoki. Ciężko o dyskusje na wysokim poziomie wśród osób nie posiadających podstaw kultury osobistej. Nie dziwi wcale, że osoby mające wiedzę nie dzielą się nią tutaj.

Natomiast dziwi mnie, że właściciel i administrator forum, osoba znana w światku wędkarskim nie tylko z nazwiska, pozwala na taką prymitywną formę wymiany słów, bo ani dyskusją, ani polemiką, ani wymianą poglądów czy informacji nazwać tego nie można. Takie ciche przyzwolenie określa jednoznacznie brak jakiegokolwiek zainteresowania tym portalem, ale niestety równocześnie rzuca długi cień na właściciela.

I proszę mi nie odpisywać i nie próbować (jedynej, właściwej) reakcji. Ja już nie mam zamiaru i nie będę się udzielać w tej części portalu.

Nie do wiary,nie widzisz kukułek.
Komu zależy na obrażeniu,skłóceniu?
Zawsze jest popiół,ale jeśli użyźni błoto to wyrośnie lotos.
Om mani padme hum.
Najwięcej zapisu jest między wierszami.
Podejmij wyzwanie i proszę naucz siebie wygrywać z własnymi niedoskonałościami.
Wystarczy wchłonąć atak i pozbawiasz oręża.
To kukułki podszywają się pod narodowości by czerpać dochody.
Może tylko z Tobą warto tu porozmawiać he,he,he...
No weź!?

Nie dość że pleciesz androny o tym, że przez PZW krowy ci nie dają mleka a kury znoszą kwadratowe jaja to jeszcze wypisujesz durne, rasistowskie i antagonizujące stereotypy.

Jeszcze jeden zakompleksiony wioskowy... co uczył Francuza jeść widelcem...

Niemiaszki jak zwykle chcą być bardziej papiescy od papieża a to zdaję się dlatego że z
natury są barbarzyńcami. Zasłona dymna ich natury. Podwójna moralność to ich nadrzędna
specyfika.



A co z rybami niewymiarowymi, w okresach ochronnych czy chronionych. Też beret?
Podwójne standardy?

"Potrzeba dwóch małych rzeczy - ilość ryb musi się bilansować a łowisko powinno być na finansowym
plusie. Tylko tyle i można jeść".
-------

"Ilość ryb musi się bilansować"? Co tzn? Wg rejestrów? Czegoś innego? Rejestry z tego co pamietam są już w
obiegu chyba od 30 lat.

"Łowisko na finansowym plusie"? Dobrze że powinno a nie musi. Wg mnie wcale nie musi. Kwestia kogo ono
jest.

@Tomek 1978 podał przykład łowisk które "funkcjonują" i napisał co jest tego powodem. Fakt że wg niego ale
przyklad nie zmyślony z kosmosu.

Naturalne tarło,brak ryb typu tęczak,palia,źródlak i niestety głowacica.
Wymiar i okresy ochronne obowiązują.
Przy wymiarze lipka 25 zabierałem jedną rybę powyżej 40 takie standardy mieli juniorzy z Bzdykfusa w czasie gdy
komplet składał się z 5 sztuk(pstrąga i lipienia łącznie).
Potem na upatrzonego po dłuższej analizie,a drobne ryby po zluzowaniu schodzą same.
Teraz nie muszę ich nawet haczyć muszka pozbawiona grota jeśli wypatrzona zassie to styka.
Rywalizuję z równymi sobie ludźmi w dystansie sportowym,jedno lub dwuręczną.
Ryby poddane instynktom nie są równorzędnym przeciwnikiem dla człowieka obdarzonego sprawnym ciałem i
unikalnym umysłem zdolnego do rozwijania wyższych emocji.
Mięso rybie(lekkie,zimne słaby materiał energetyczny,latem pozwoli wegetować nie da regenercji,przydatne przy
masywnych gorączkach np rak wątroby lub żołądka niestete zwykle terminalne)całkowicie nie istotne,ciekawostka
w Tybecie w ogóle nie jadane gdyż z braku Sępów to one pomagają w otwartych pogrzebach.
Tylko dla Orłów...lub Sępów(u nas konotacja niska w Himalajach na odwrót wysoka).