Skoro temat się pojawił.
Korzystając z ofiary zwierząt i ich ciała spożytego by przetrwać,prymitywni nomadzi prosili duchy poświęconych o
wybaczenie ,za to działając z pożytkiem dla ludzi gromadząc pozytywną karmę pomagali przejść do odrodzenia
świadomości w ciele ludzkim -istoty stanu wyższego.
Stanowi to wyjaśnienie nieporozumienia między wegańskimi buddystami z Indii ,a spożywającymi zwierzęta
buddystami z Tybetu.
Nomen omen Hitler był wegetarianinem(choć z innego powodu-nie potrafił pokarmu utrzymać z powodu poparzenia
jelit,przesiloną narkotykami żółcią).
Podroby: ciekawy temat też można omówić ,kiedy ,komu i po co przydatne...
Świnka bystre zwierzåtka bywa sprytniejsze od ludzi.Mięso lekkie i zimne działa podobnie do afrodhzjaków
nieprzypadkowo redukowane w niektórych religiach.
Wszystkożerna dlatego jakość niska podobnie do kozy.
Pozornie tania,wymusza użycie wsparcia słodyczy,bądź używek spycha umysł w kierunku zaspokojenia potrzeb
niskich...podstawowe poziomy energetyczne(czakry/ koła:muladhara,svadhisthana,manipura).
I można?! być gojem którego mozaici szanują...
He,he,he...
Wiecznie poczåtkujący- nikt ...po prostu nikt.