f l y f i s h i n g . p l 2024.05.12
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: San-reklama/anty- ... Autor: trouts master. Czas 2024-05-11 21:30:41.


poprzednia wiadomosc Budowa suchej muchy-niezauważone .... : : nadesłane przez trouts master (postów: 8677) dnia 2024-04-26 21:25:33 z *.191.209.82.ipv4.supernova.orange.pl
  .... ciekawostki. Oczywiście moje. Inni może już te "myki" od dawna znają.

Od dawna zastanawiałem się dlaczego w suchych muchach (tzw. katalogowych) historycznych czy
"wzorcowych", są tak bogate jeżynki i ogonki. Tłumaczyłem to sobie tym, że w wodach rybnych rybom pewnie
to nie przeszkadza. Nie to co w naszych polskich, a zwłaszcza "sanowych".
Po tym co napisał znawca tematu, Stanisław Cios (w linku niżej) i po ostatnich obserwacjach zbiórek grubych
pstrągów, chodzi mi po głowie zrobienie takiej właśnie "złej" suchej muchy. Dlaczego? Ano ryby (piękne)
zbierały coś z powierzchni i nie były to ani wylinki, ani spenty. Bardziej sucha która jeszcze nie wyszła na
powierzchnię.
I przyszły mi do głowy słowa naszego guru od owadów i innych żywych organizmów, że sucha mogła
przylecieć z wylinką kilkaset metrów od rzeki. Tu moja wyobraźnia zaraz to przeanalizowała na obraz widziany
przez rybę i wyszło mi na to że obfity ogonek suchej muchy (tzw. pędzel) może być imitacją właśnie wylinki.
Nie chodzi o to że będzie to jakiś hit i ryby będą się o taką imitację zabijać. Bardziej o chęć potwierdzenia teorii
"obfitych pędzli". Nigdy takich "pędzli" nie robiłem. Zazwyczaj klasycznie-ogonek z podwójnych lub potrójnych
promieni.
Teraz jest okazja bo dużo jętek się wyraja wiec spróbuje zrobić taką suchą z "grubym" ogonem. Kolor powinien
(podejrzewam) być w kolorze wylinki lub nmfy danej muchy. Wielkość również. Ciekaw jestem wyników.

Nadesłany link: https://www.flyfishing.pl/mainforum/msg.php?id=181597&offset=0

  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Budowa suchej muchy-niezauważone .... [17] 26.04 22:03
 
Od dawna zastanawiałem się dlaczego w suchych muchach (tzw. katalogowych) historycznych czy
"wzorcowych", są tak bogate jeżynki i ogonki.

Są 3 powody takich historycznych muszek:
1. Dawniej na muszkę łowiono głównie pstrągi, którym nie przeszkadzała duża muszka (z dużą ilością
jeżynki).
2. Obfita jeżynka powodowała, że (sucha) muszka lepiej pływała na wodzie.
3. Dawniej było tak dużo ryb, że zawsze trafiała się jakaś, której nie przeszkadzała niedoskonałość
sztucznej muszki.

Współcześnie też robi się takie, bo ładnie wyglądają i dobrze się sprzedają, zwłaszcza dla
początkujących. Po moim ojcu mam gdzieś pudełko ze sztucznymi muszkami z lat 60., zakupionymi w
Irlandii. Dziś nikt na takie nie łowi, a dawniej to były wzorcowe.

chodzi mi po głowie zrobienie takiej właśnie "złej" suchej muchy. Dlaczego? Ano ryby (piękne)
zbierały coś z powierzchni i nie były to ani wylinki, ani spenty. Bardziej sucha która jeszcze nie wyszła
na powierzchnię.


To już dawno wymyślono, tzw. flymphs. Polecam lekturę moich tekstów o Sanie. Tam jest podane
jedno z najbardziej logicznych wyjaśnień rzekomego "zbierania z powierzchni".

I przyszły mi do głowy [...] że sucha mogła przylecieć z wylinką kilkaset metrów od rzeki. Tu moja
wyobraźnia zaraz to przeanalizowała na obraz widziany przez rybę i wyszło mi na to że obfity ogonek
suchej muchy (tzw. pędzel) może być imitacją właśnie wylinki.


Jętki z wylinką subimaginalną na wodzie to ogromna rzadkość. Nie warto sobie tym zawracać głowy.
Jedynie Oligoneuriella rhenana (tylko samce) zrzuca wylinkę w locie, ale rzecz się dzieje późnym
wieczorem i tego raczej nie widać.

i>Nie chodzi o to że będzie to jakiś hit i ryby będą się o taką imitację zabijać. Bardziej o chęć
potwierdzenia teorii "obfitych pędzli". Nigdy takich "pędzli" nie robiłem. Zazwyczaj klasycznie-ogonek z
podwójnych lub potrójnych promieni. Teraz jest okazja bo dużo jętek się wyraja wiec spróbuje zrobić
taką suchą z "grubym" ogonem. Kolor powinien (podejrzewam) być w kolorze wylinki lub nmfy danej
muchy. Wielkość również. Ciekaw jestem wyników..

Zawsze warto eksperymentować (jest to nieodłącznym elementem połowu na sztuczne przynęty). Na
ogół ryby kierują się innymi kryteriami, niż wędkarze, więc pole do popisu może być duże.
Powodzenia.

 
  Odp: Budowa suchej muchy-niezauważone .... [16] 27.04 07:52
 
Z tą duża ilością jeżynki i "pędzla" która nie przeszkadza pstragom to się prawie zgodzę. Ale w pewnych
okresach i na pewnych rzekach. Dawniej może to bez problemu działało ponieważ much sztucznych ryby za
dużo nie widziały wiec "nowość się łapie". Teraz pstrągi zbierają spenta, rzucam podobnego kolorystycznie,
wielością ale zbyt obfite skrzydełka czy ogonek i nie dotkną takiego "kłębka" płynącego po powierzchni. O
lipieniu nie wspomnę. Mało tego. Ostatnio zauważyłem dużo zbiórek dużych pstrągów tak małych muszek że z
powierzchni, wyglądały jak jakaś mała biała kulka wielości nie wiem czy 1.5-2mm. Oczka były jakby uklejki
zbierały a to były grube pstrągi które tam są. Wiem, złowiłem największego 47cm i drugiego min 40cm. Na
suche muchy bo drapieżne jakoś nie są i spina czy streamera nie dotykają. To jedne z tych "dziwnych"
pstrągów których przypadki znam od min. 15lat. "Jedzą", biorą jedynie na muchy. Ryby do 50 cm. Większe
może też ale na "bitym" odcinku nie złowiłem z wiadomych względów.
Wspomniane zbiórki tych muszek wyglądały jak zbiórki lipieni ale widoczna na powierzchni płetwa "rekina" nie
pasowała mi. Nic innego nie płynęło po/pod powierzchnia bo dokładnie obserwowałem przez prawie godzinę
czasu. Na strima nawet dotknięcia nie było, kija do suchej z linka nie miałem bo jedynie #9 i linka WF8I OB
Short. Nie szło przejść na suchą przy tak małych żywych muszkach.
Duża ilość jeżynki i pędzel na pewno nie przeszkadza na szybkiej wodzie ale na wolno płynących płaniach nie
ma szans na branie. Chce jednak spróbować wtedy gdy "suche" muchy wychodzą na powierzchnię i wtedy w
tym krótkim (właśnie, ile sekund trwa przebicie napięcia powierzchniowego) czasie może obfity ogonek
imitować wylinkę i suchą wychodzącą z niego.
O lepszej pływalności tak zbudowanych much wiem. Wtedy (dawniej) też nie było CDC na skrzydełkach wiec
była taka obfita budowa trochę wymuszona. Flymphs czy podpowierzchniowe nimfki (parachute) znam. Tych
pierwszych nie przerobiłem dobrze jeszcze, zwłaszcza przy pstrągach czy głowacicy.
Sucha z bogatym ogonkiem to taka ciekawostka i wyzwanie żeby sprawdzić i przekonać się czy pstrągi nie
będą ją lekceważyć. Łatwiej je oszukać podobnym "parachutkiem". Jednak to już nie sucha.
 
  Odp: Budowa suchej muchy-niezauważone .... [11] 27.04 14:28
 
Ostatnio zauważyłem dużo zbiórek dużych pstrągów tak małych muszek że z
powierzchni, wyglądały jak jakaś mała biała kulka wielości nie wiem czy 1.5-2mm. Oczka były jakby uklejki
zbierały a to były grube pstrągi które tam są. Wiem, złowiłem największego 47cm i drugiego min 40cm. Na
suche muchy bo drapieżne jakoś nie są i spina czy streamera nie dotykają. To jedne z tych "dziwnych"
pstrągów których przypadki znam od min. 15lat. "Jedzą", biorą jedynie na muchy. Ryby do 50 cm. Większe
może też ale na "bitym" odcinku nie złowiłem z wiadomych względów.


Piszesz Walduś jakby w rzece ryby były. Coś się zmieniło i sterydy zaczęły zbierać muchy a nie
streamery? Ciekawostka.
 
  Odp: Budowa suchej muchy-niezauważone .... [0] 27.04 18:25
 
 
  Odp: Budowa suchej muchy-niezauważone .... [9] 28.04 09:33
 
Jakieś są. W jakiś miejscach, odcinkach. Wiadomo których.
Sterydy? Pewnie tak. Właśnie te dziwne sterydy (ja je od dawna nazywam "chińskie") są veganami. Mięsa
nie ruszają. Może moda taka teraz. Moda na "vege". Na "made in China".

A tak na poważnie to dawne "dzikie" (nie wiem czy takie były) pstrągi brały od "dziecka" na obrotówki,
woblerki, wahadełka, byle jaką muchę. Te (sterydy) jakieś dziwne są. Dlatego nazywam je "chińskie". Nie
ważne. Dla nich na pewno lepiej bo mięsiarze na spina nie wybiorą. Mięsiarze z muchy dadzą radę jak
wyczają. A wyczają. Wystarczy przypomnieć sobie los lipienia. Ja dłużej się pocieszę fajnymi rybami jako
cel.

Jestem ciekaw jak u nich instynktem macierzyńskim. Po ostatniej rozmowie z kumplem przypomniałem
sobie mi taka ciekawostkę w nawiązaniu do sztucznych zarybień i związanym z tym brakiem (lub
mizernym) udanego tarła.
Jako przykład podał mi kury którymi się zajmuje/hoduje. Kury kupione z inkubatorów czyli z rynku. Mówił
że na 10szt kupionych kurek może jedna z nich będzie siedzieć (kwoka) i będzie chciała wychować
młode. Z jego domowych kur z 10szt, 8-9 siądzie na gnieździe, może jedna nie. Jeżeli podobnie sytuacja
ma się z rybami to nie dziwie się że wynik jest znany.

Jadę na wodę bo wolna niedziela ucieka. Może znajdę coś normalnego na spina na "innym" Sanie. Jak
nie, popołudniu z muchą pojadę oszukiwać sterydy.
 
  Odp: Budowa suchej muchy-niezauważone .... [1] 28.04 12:52
 
Mam wrażenie, że się w tych swoich wynurzeniach strasznie pogubiłeś. Doświadczasz bardzo dużych rozterek i przestaję nadążać za tym, o czym Ty piszesz. Od pewnego czasu. Masz dużo wiedzy, doświadczenia i nie wiesz co z tym zrobić albo jak to przełożyć na dzisiejsze czasy.
Za przełożeniem chińskim, cokolwiek miałoby to znaczyć przestałem to rozumieć.Co miałby by mieć do tego Chiny, doprawdy nie wiem.


Jakieś są. W jakiś miejscach, odcinkach. Wiadomo których.
Sterydy? Pewnie tak. Właśnie te dziwne sterydy (ja je od dawna nazywam "chińskie") są veganami. Mięsa
nie ruszają. Może moda taka teraz. Moda na "vege". Na "made in China".

A tak na poważnie to dawne "dzikie" (nie wiem czy takie były) pstrągi brały od "dziecka" na obrotówki,
woblerki, wahadełka, byle jaką muchę. Te (sterydy) jakieś dziwne są. Dlatego nazywam je "chińskie". Nie
ważne. Dla nich na pewno lepiej bo mięsiarze na spina nie wybiorą. Mięsiarze z muchy dadzą radę jak
wyczają. A wyczają. Wystarczy przypomnieć sobie los lipienia. Ja dłużej się pocieszę fajnymi rybami jako
cel.

Jestem ciekaw jak u nich instynktem macierzyńskim. Po ostatniej rozmowie z kumplem przypomniałem
sobie mi taka ciekawostkę w nawiązaniu do sztucznych zarybień i związanym z tym brakiem (lub
mizernym) udanego tarła.
Jako przykład podał mi kury którymi się zajmuje/hoduje. Kury kupione z inkubatorów czyli z rynku. Mówił
że na 10szt kupionych kurek może jedna z nich będzie siedzieć (kwoka) i będzie chciała wychować
młode. Z jego domowych kur z 10szt, 8-9 siądzie na gnieździe, może jedna nie. Jeżeli podobnie sytuacja
ma się z rybami to nie dziwie się że wynik jest znany.

Jadę na wodę bo wolna niedziela ucieka. Może znajdę coś normalnego na spina na "innym" Sanie. Jak
nie, popołudniu z muchą pojadę oszukiwać sterydy.
 
  Odp: Budowa suchej muchy-niezauważone .... [0] 28.04 14:10
 
Teraz wszystko jest „chińskie” czyli inne jak dawniej. Ryby podobnie.

Nie mam rozterek. Pisałem o obfitym ogonku na który naprowadził mnie S. Cios pisząc że
jętka może przylecieć z wylinką na moje okno znad rzeki. Podważyłem (w sumie jeszcze
nie) swoją tezę że obfity ogonek to błąd na ryby na San. Sprawdzę, będę wiedział. Inni już
to od bardzo dawna wymyślili i może przyczyną tego nie jest jedynie wymuszenie lepszej
pływalności. Może tylko ja tak do wszystkiego dociekam? Niepotrzebnie. Potrzebnie. Efekty
w łowności mam w każdych warunkach (o ile są ryby) wiec moje obserwacje, myślenie,
analizy, dociekania nie idą na marne. Może tylko się chwalę.
 
  Odp: Budowa suchej muchy-niezauważone .... [6] 28.04 23:11
 
"Chińskie" zostawię bez komentarza.

Twoje "sterydy", te wpuszczone wiosną ubiegłego roku wyglądają jak dzikie ryby. Ja twierdzę, że skoro
przeżyły w rzece cały rok, nikt ich nie karmił i przetrwały wszystkie zagrożenia, w tym ze strony ptaków i
wydr to są dzikimi rybami, z dobra genetyką, której hodowla w pierwszych latach w stawach nie jest w
stanie zmienić. Zaadoptowały się i mają swoją chałupę. To od nas zależy w głównej mierze co będzie z
nimi dalej!

Co do macierzyństwa to połowa z samców już w drugim roku dojrzewa, a samic połowa w trzecim. W
Sanie ale też w innych wodach nie ma problemu z naturalnym tarłem, tj. z aktem naturalnego tarła. Schody
zaczynają się później - mętnice, zanieczyszczenia, duże wezbrania, temperatura inkubacji...
Problem jest też z dorastaniem wylęgu i narybku, stadiami najbardziej podatnymi na wszelkie zmiany w
rzece. Popatrz na tarło świnki w tym roku a łososiowate sa jeszcze bardziej podatne.

PS
Ja dziś poległem, tylko dwie ryby, usprawiedliwienie to łowieni w pełnym słońcu w południe. Mam nadzieję,
że Tobie Krzychu poszło lepiej
 
  Odp: Budowa suchej muchy-niezauważone .... [5] 29.04 21:28
 
Czyli tarło z tych ryb jest skuteczne? Z ikry naturalnie zapłodnionej wylęga się rybka? To już nieźle. Chociaż
pod tym względem mogą (może są) to być ryby naturalne. Trochę zastanawiamy się nad tym dlaczego te ryby
nie wchodzą w potoki i strumienie na tarło ale może to wina tych miejsc, potencjalnych "tarlisk". Nie spełniają
one warunków postawionych przez dorosłą rybę gotową do tarła. Bo to że nie urodziły się w tej wodzie chyba
nie ma większego znaczenia (patrz głowacica, lipień). "Woda" już nie jest tą wodą. A szkoda. Trudno aż w to
uwierzyć bo różnic na oko raczej nie widzę-poza tym że czystsze (oczyszczalnie). Może wody jest mniej.
Raczej na pewno, w okresach letnich i wczesnojesiennych zwłaszcza.

Co do adopcji "chaty"-każda ryba wrzucona w jakąś wodę raczej musi. Jeżeli chodzi o otwartą, zgodzę się.
"Sterydy" (te złe) z niej znikną. Spłyną, wyginą, nie wiem co. A były takie, przez długie lata. Te "dobre" zostaną
i będą żyć tak jak te, których przykład podałeś z Sanu.


Wyniki z wczoraj?
Można powiedzieć że poległem i nie. Pierwsza jazda na spin poniżej "dobrego Sanu". Zaslaw. Brak kontaktu z
życiem. Poza jednym dużym pstrągiem, 2-3 kleniami i kilkoma świnkami stojącymi poniżej wlotu na progu. To
widziałem z brzegu (murku). Wyżej (Załuż) patrząc jedynie z drogi- na dwóch spinningistów jeden wyholował
małego pstrąga. Wiec się poddałem, zwłaszcza że byłem po nocy wiec trzeba się kiedyś chwilę wyspać.
Wieczorem poprawka na No Kill na suchą. Wybrałem sobie 3 konkretne pstrągi na odległość rzutu i
postanowiłem każdego zaliczyć. Najwiecej czasu straciłem nad pierwszym. Nie chciałem mu rzucać nimfy.
Zbierał wyraźnie coś spod (lub z) powierzchni. Dopiero spenta (mojego) chciał zebrać ale go "przestraszyłem"
(za wczesnym "zacięciem"), później jeszcze raz próbował go "liznąć", a po tym jeszcze jedynie dwa razy
wyszedł i zdobił "kółeczka", ale bez zbiórki. Poddałem się. Zrobiłem wiec kilka kroków w dół do następnego
grubasa. Ten na lipieniową, listopadowo-grudniową jęteczkę na #20 się uwiesił w drugim rzucie. Po odjedzie
moment z niej spadł. A był gruby. Kolega "kropek" który stał wyżej tą i każde inne jeteczki i suche olewał. Fakt
że ludzie w dzień już tu byli wiec mógł mieć traumę "niedzieli".
Po spadzie zszedłem kilkanaście metrów w dół do jeszcze jednego który był jeszcze aktywny przed
zmierzchem i końcem łowienia. Ten po kilku podaniach siadł na tę samą muchę. Po holu (samiec) w podbierak
podziękowałem za łowienie. Nie mierzyłem ale coś pod 4 dyszki lub lekko po.
Z takiego łowienia jak nie być zadowolonym skoro to co wziąłem na cel, zaliczyłem (prawie skutecznie).

Pozdrówko.
 
  Odp: Budowa suchej muchy-niezauważone .... [4] 30.04 06:31
 
Zyga,
Zapytam z ciekawości. Czym dla Ciebie jest pstrąg steryd i czym się
różni od niesteryda?
 
  Odp: Budowa suchej muchy-niezauważone .... [3] 30.04 14:00
 
Na pewno wiesz jak wyglądały "pstrągi" sterydy. Przed zawodami jeszcze kilka lat temu, były wpuszczane
duże ich ilości. Srebrne, Bez czerwonych kropek, bez żółtych kolorów. Zombi hodowlane, podobne
bardziej do jakiś trotek niż do pstrąga strumieniowego.
 
  Odp: Budowa suchej muchy-niezauważone .... [2] 30.04 14:25
 
Aha. Czyli musi mieć czerwone kropki i żółty brzuch, inaczej to
zombie...
 
  Odp: Budowa suchej muchy-niezauważone .... [1] 01.05 15:59
 
Zombie, nie pstrąg. Potokowy/strumieniowy. Chyba że inne gatunki (może troć
wędrowna/jeziorowa) ale ich nie można podciągnąć pod pstrąga. Troć, łosoś raczej nie
będzie osiadłą formą pstrąga potokowego wiec się w takiej górskiej rzece nie utrzymają jako
odradzający się gatunek.
 
  Odp: Budowa suchej muchy-niezauważone .... [0] 01.05 16:57
 
Może inaczej. Który to steryd?
 
  Odp: Budowa suchej muchy-niezauważone .... [3] 27.04 18:59
 
Ostatnio zauważyłem dużo zbiórek dużych pstrągów tak małych muszek że z
powierzchni, wyglądały jak jakaś mała biała kulka wielości nie wiem czy 1.5-2mm. Oczka były jakby uklejki
zbierały a to były grube pstrągi które tam są. Wiem, złowiłem największego 47cm i drugiego min 40cm. Na
suche muchy bo drapieżne jakoś nie są i spina czy streamera nie dotykają. To jedne z tych "dziwnych"
pstrągów których przypadki znam od min. 15lat. "Jedzą", biorą jedynie na muchy. Ryby do 50 cm. Większe
może też ale na "bitym" odcinku nie złowiłem z wiadomych względów.
Wspomniane zbiórki tych muszek wyglądały jak zbiórki lipieni ale widoczna na powierzchni płetwa "rekina" nie
pasowała mi. Nic innego nie płynęło po/pod powierzchnia bo dokładnie obserwowałem przez prawie godzinę
czasu.


35 min. na tym filmiku
 
  Odp: Budowa suchej muchy-niezauważone .... [2] 28.04 09:11
 
I jaka to mucha? Co zbiera pstrąg?
 
  Odp: Budowa suchej muchy-niezauważone .... [1] 28.04 14:49
 
Akurat tu są spady gąsienicowe z wierzby: Willow Grub. Jeden z podstawowych wzorów w NZ.
 
  Odp: Budowa suchej muchy-niezauważone .... [0] 28.04 15:33
 
Też doczytałem że „robaczki”. I Mayflies. Myślałem jednak że chodzi też o jakąś muszkę.
Filmik już kiedyś widziałem.
To o czym ja pisałem nie było na pewno gąsienicą. Choć też „białe”. Zbiórki podobne. Oczko
małe i płetwa na wierzchu. Pysków nie widziałem. Może za małe pstrągi były.
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus