|
Gospodarka leśna a retencja
: : nadesłane przez
zeralda (postów: 385) dnia 2024-09-18 15:59:39 z *.117.156.223.static.3s.pl |
|
Takie opracowanie trafiło w moje ręce: Wpływ gospodarki leśnej na terenach górskich na wybrane
elementy środowiska – aktualny stan wiedzy (Autor - dr hab. Andrzej Affek, prof. IGiPZ).
http://rcin.org.pl/igipz/Content/70397/WA51_91758_r2019-t91-z1_Przeg-Geogr-Affek1.pdf
Polecam stronę 3 (oznaczoną jako 65 - Gospodarka leśna a erozja).
W skrócie - chodzi m.in. o drogi zrywkowe i ich wpływ na retencję i erozję.
|
|
[Powrót do
Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem] |
|
|
|
|
Nadawca
|
Data |
|
Odp: Gospodarka leśna a retencja [11]
|
|
18.09 21:32 |
|
|
Witam.
Zanim dojdzie do gównoburzy, to ja chciałbym zwrócić uwagę na podstawową rzecz - autor powyższego
przeglądu w piśmiennictwie źródłowym zawarł ponad 140 pozycji, z czego mniej niż 10 odnosi się do Polski.
Zadałem sobie trudu i policzyłem.
Z opracowań zagranicznych ogromna więszość tyczy się warunków ... można powiedzieć wielkoskalowego i
wielkopowierzchniowego sposobu pozyskiwania drewna, które w Polsce nie miało nigdy, nie ma obecnie i
nigdy nie będzie miało miejsca.
To tak jakby opisywać procesy sprzedażowe w wielkopowierzchniowym hipermarkecie i odnosić to do tego jak
funkcjonuje osiedlowy warzywniak.
Działa tu efekt skali.
A już odnosząc się do lasu, w niemal całym świecie, zwłaszcza w Ameryce Pólnocnej (0gromna ilość
podanego piśmiennictwa do niej się właśnie odnosi) , drewno pozyskuje się z przyczyn ekonomicznych
wielkoskalowo - wycinając jednorazowo od razu powierzchnie wielości 200-300/500 ha. Bo to ułatwia samo
pozyskanie i potem odnawianie takiej powierchni (odnawia się potem ten las np. samolotami).
Buduje się tam w lesie wręcz autostrady żeby to wywieźć bo drewno wywozi się od razu z lasu zetawami
wielkotonażowymi sięgającymi ładowności ok. 70-80 ton (na drogach leśnych dla przypomnienia). Dla
porównania w naszym kraju maksymalny załadunek każdej jednej ciężarówki poruszającej się drogami
publiczymi to 24 tony i samochody te z reguły poruszają się drogami krajowymi i wojewódzkimi (o zwiększonej
nośności).
U nas w górach nigdzie na terenie Polski nie prpwadzi się zrębów zupełnych, a rębnie częściowe są na
powierzchniach do kilku ha maksymalnie i z reguły już częściowym odnowieniem będących na nim.
A szlaki zrywkowe są wykonywane dla ciągników typy LKT, traktórów rolniczych i zestawów konnych (tak -
zestawy konne używa się powszechnie do zrywki w naszych lasach w dalszym ciągu.
Dlatego paradoksalnie mamy też bardzo drogie drewno porównując je do przeciętnych zarobków w naszym
kraju - bo świadomie uprawiamy "rzemiosło" w tym względzie w naszym kraju jeżeli chodzi o gospodarkę
leśną. Patyczkujemy się z każdym jednym kompleksem leśnym w górach, wyciągając nawet drzewa
posztucznie w rębniach ciągłych (wieloletnich - rozłożonych np. na kilkadziesiąt lat).
Hipermarket vs. osiedlowy warzywniak ... jeszcze raz to powtórzę.
Teraz można wieszać psy na polskich leśnikach ... 1,2,3 start
Pozdrawiam. |
|
|
|
Odp: Gospodarka leśna a retencja [4]
|
|
19.09 00:08 |
|
|
To jak wytłumaczyć fakt że na Foluszu metnic
prawie nie ma a na Wołkowyji po opadach woda
czyści się 3 dni. Folusz leży w otulinie parku
narodowego, gdzie po wielkich bojach zaprzestano
zrywki a na Radocynie tną całe zbocza.
Ikra potokowca na Foluszu jest lekko przykopvona
po 2 miesiącach a na Wołkowyji po jednej metnicy
przykrywa ja centymetrową warstwa mułu.
Tak to we wszystkich potokach w Bieszczadach
kończą się dzikie potokowce.
I nie mam pretensji do leśników ale do systemu w
którym działają. Systemu który każe ciąć bo nikt nie
zarobi od nadleśniczego po wozaka a w końcowym
rozrachunku dopłaci środowisko i inne nadleśnictwa
lub podatnik. |
|
|
|
Odp: Gospodarka leśna a retencja [3]
|
|
19.09 01:33 |
|
|
Witam.
Piotrze ... to nie do mnie te pytania, bo ja nie wiem nawet gdzie jest Folusz a gdzie Wołkowyja.
Macie od tygodnia nowego dyrektora RDLP w Krośnie, to możesz go zapytać oficjalnie, jako przedstawiciel
stowarzyszenia zrzeszającego 600 tys. ludzi w naszym kraju. Jak go zam, to na pewno z chęcią Cię wysłucha, bo
umie słuchać ludzi.
Prestensje duże można mieć do zaborców jeszcze, którzy z wielogatunkowego drzewostanu z przewagą jodły,
zrobli od Beskidu NIskiego po Bieszczady wraz z całym pogórzem, monokultury bukowe, wycinając tylko samą
jodłę i jawory na potęgę z racji tego że reszta ich nie interesowała a buk uważali za chwasta, którym może się
wyżywić w razie potrzeby wiejska biedota, przy okazi robiąc za półdarmo z niego węgiel drzewny tak potrzebny
dla przemysłu na terenach gdzie węgla nie było. I teraz trzeba to naprawiać ...
Ale wracając do tutułowego opracownia ... Ty mówisz włąśnie o osiedlowym warzywniaku - ja wiem że to Twój
warzywniak i że chciał byś aby zawsze tam było miło i świeże pieczywo leżało na półkach.
Ja tylko zwracam uwagę, że nawet opracowania profesorów, potrafią być nieoczywiste i traktować wcale nie o tym
co sugerują, bo potrafią się mijać z lokalizacją tematu i jego skali ...
Pozdrawiam. |
|
|
|
Odp: Gospodarka leśna a retencja [2]
|
|
19.09 09:46 |
|
|
.Ale wracając do tutułowego opracownia ... Ty mówisz włąśnie o osiedlowym warzywniaku - ja wiem
że to Twój warzywniak i że chciał byś aby zawsze tam było miło i świeże pieczywo leżało na półkach.
.
Nie, to nie jest Piotra warzywniak a nas wszystkich, zwłaszcza nas tu, wędkarzy i nie warzywniak a
polska przyroda, której proszę nie lekceważyć.
Leśnicy od lat prowadzą rabunkową gospodarkę w Beskidach i Bieszczadach a rabunek polega na
nieliczeniu się ze skutkami ich działalności dla otaczających tereny ich działań ekosystemów, w tym
potoków i rzek. To również, a w Bieszczadach głównie dzięki nim nie ma ryb, cieki wysychają a po
opdadach niosą tyle zawiesiny, że ryby i większość fauny wodnej po prostu tego nie wytrzymuje.
Są na ten temat badania i nie pomoże w ich zaprzeczaniu podważanie kompetencji tego czy tamtego
profesora. |
|
|
|
Odp: Gospodarka leśna a retencja [1]
|
|
19.09 10:32 |
|
|
Są na ten temat badania
Są. I ja popełniłem skromną publikację:
http://www.polishnymph.pl/images/pdf/Uwagi2003.pdf
Także los głowacicy w dorzeczu Dniestra został przypieczętowany przez podobne procesy (zob.
Głowacica wędkarza doskonałego).
Mam dodatkowe informacje historyczne o obecności pstrąga w ciekach, w których współcześnie nie
występuje - za sprawą człowieka. Będzie to ujęte w planowanej książce nt. dziejów chowu i hodowli ryb
łososiowatych w Polsce do początku XX w. |
|
|
|
Odp: Gospodarka leśna a retencja [0]
|
|
21.09 07:04 |
|
|
Stasiu,
Czekamy z niecierpliwością na kolejne Twoje opracowania. |
|
|
|
Odp: Gospodarka leśna a retencja [5]
|
|
19.09 11:13 |
|
|
Forest, ja rozumiem, że musisz temat rozwodnić i przytłoczyć te 10 polskich źródeł 180 źródłami z zagranicy Nawiasem mówiąc, zapoznałeś się z nimi? Czy odrzucasz je bo w Stanach murzynów biją.
Zapomniałeś o jednym szczególe, wśród tych 180 zagranicznych źródeł, wiele pochodzi z Europy i innych krajów gdzie rzadziej /rzadko stosuje się wielkoskalową "gospodarkę" leśną (np. Japonia)...
Temat dotyczy szlaków zrywkowych i autor twierdzi (na podstawie różnych badań), że wpływają one znacząco na erozję (czyli m.in. transport błota do potoków). Nie trzeba być Einsteinem, żeby się z tym zgodzić.
I tak, wycieczka w okolice Wołkowyi mogłaby troszeczkę otworzyć oczęta...
|
|
|
|
Odp: Gospodarka leśna a retencja [4]
|
|
19.09 21:24 |
|
|
Witam.
O leśnictwie w Japonii nic nie wiem ... w przeciwieństwie do leśnictwa w różnych krajach Europy, w USA i
Kanadzie.
Niestety rozmowy o leśnictwie, na którym zna się każdy w naszym kraju oprócz samych leśników, są często
trudne i podobne do rozmów o futbolu i medycynie, na których to rzeczach też każdy Polak sie zna doskonale i jak
interlokutor zaczyna mi mówić żebym otworzył oczy bo ON widział i wie, to z reguły kończę dyskusję, bo nie ma
sensu jej dalej ciągnąć
W ostatnich dniach wyszło też że każdy w naszym kraju zna się doskonale na powodziach - zwłaszcza w
internecie.
Pozdrawiam. |
|
|
|
Odp: Gospodarka leśna a retencja [0]
|
|
19.09 23:16 |
|
|
Jest faktem, że nie znam się na leśnictwie i też nie opieram swoich poglądów na zdaniu profesorów ale
wiem co widziałęm.
Jak włożę rękę do wody na parę sekund w Hoczwece podczas przyboru to wyciągam ja całą pokrytą gliną,
Wiem że podczas zaborów nie wycięli wszystkie jodły w mojej okolicy bo widziałem, że za czasów jak
leśniczym był ojciec mojego przyjaciela to było ich całkiem sporo i to takich że w dwie osoby nie obstaliśmy
pnia.
Wiem też że jak w lesie było mokro albo po roztopach to w życiu nie puścił pilarzy i wozaków do lasu.
Wiem również że kiedyś nie zezwalał na cięcie jak na drzewach były liście a zrywka była albo po suchym
albo po grudzie (zamarznięta ziemia)
Wiem też że wozacy ściągali po jednym pniu by nie robić kolein a LKT nie było używane. Teraz wszystko
jest inaczej (lepiej) tylko wiem też, żę jak położymy ikrę potokowca w Foluszu (Park Magurski) to będzie
leżała do zaoczkowania bez większych problemów a na Wołkowyji jak nie odpłuczemy co kilka lub
kilkanaście dni (choć powinna leżeć w spokoju bo do zaoczkowania jest wrażliwa na wstrząsy) to szlag ją
trafi bo żadna ikra nie oddycha przez centymetrową warstwę mułu |
|
|
|
Odp: Gospodarka leśna a retencja [0]
|
|
20.09 08:26 |
|
|
Odnoszą się do tego co jest napisane w tym poście i skomentowane przez pozostałych adwersarzy,
przychylam się do opinii Piotra. Sam mam rodzinę w Bieszczadach i bywam tam regularnie o różnych
porach roku. Mając na względzie to co pamiętam bywając tam w dzieciństwie, a to co się teraz dzieje i
jak to się przekłada na główne bieszczadzki cieki, to nie ma w ogóle porównania! I żadne naukowe
opracowania tego poglądu nie zmienią. Wyobrażenie to potęgują jeszcze np. zdjęcia dróg
technologicznych z drona, które w sumie niedawno miałem okazję oglądać...
|
|
|
|
Odp: Gospodarka leśna a retencja [0]
|
|
20.09 13:53 |
|
|
Masz rację, nie znam się i dlatego posiłkuję się opracowaniem naukowym, które jasno definiuje istotę problemu (który nie jest spowodowany działalnością nornic, kretów czy wywiadu niemieckiego ).
Ty oczywiście rozmydlasz zagadnienie wrzutką o 180 zagranicznych opracowaniach. Zgadzam się, nie ma sensu ciągnąc tej konwersacji...
|
|
|
|
Odp: Gospodarka leśna a retencja [0]
|
|
21.09 15:10 |
|
|
Ziemowit,
ja rozumiem, że skończyłeś leśnictwo ale czy to powoduje, że to co piszesz, nawet jeśli ma to jakiś sens jest w pełni zgodne z tym, co ludzie widzą? A widzą wszystko to, co inni piszą pod Twoim postem. Ja też to widzę, przebywając w lesie, jeżdżąc przez lasy, jeżdżąc po całej Polsce, wzdłuż i wszerz. Wszędzie!!!
To dorabianie jakichś niestworzonych informacji i dorabianie ideologii od pewnego czasu do zapotrzebowania na grabież, rabunek przyrody, na nachapanie się bo ktoś dał przyzwolenie. To się nazywa skok na kasę.
Do tego mam wrażenie, czytając ludzi, którzy się na tym znają, również środowiska naukowe, pasjonatów przyrody, ludzi, którzy tym żyją, że albo Ci co skończyli te studia leśnicze są tak ograniczeni intelektualnie albo robią to z premedytacją bo państwo na to pozwala. Inaczej nie da się tego wyjaśnić.
Witam.
O leśnictwie w Japonii nic nie wiem ... w przeciwieństwie do leśnictwa w różnych krajach Europy, w USA i
Kanadzie.
Niestety rozmowy o leśnictwie, na którym zna się każdy w naszym kraju oprócz samych leśników, są często
trudne i podobne do rozmów o futbolu i medycynie, na których to rzeczach też każdy Polak sie zna doskonale i jak
interlokutor zaczyna mi mówić żebym otworzył oczy bo ON widział i wie, to z reguły kończę dyskusję, bo nie ma
sensu jej dalej ciągnąć
W ostatnich dniach wyszło też że każdy w naszym kraju zna się doskonale na powodziach - zwłaszcza w
internecie.
Pozdrawiam. |
|
|
|
Odp: Luźne refleksje z zalanego terenu [5]
|
|
19.09 09:51 |
|
|
Film znad Odry |
|
|
|
Odp: Luźne refleksje z zalanego terenu [0]
|
|
19.09 10:02 |
|
|
No, Dmychu, 6+, chociaż ten dziwny uśmieszek na początku sugerował, że znalazłeś dobry towar w
niezalanej części lasu łęgowego -:).
Świetny materiał. |
|
|
|
Odp: Luźne refleksje z zalanego terenu [1]
|
|
19.09 20:46 |
|
|
Wiesz co ci odpowiem. Szwedzi jak zobaczyli mapę Polski jak im pokazywałem, to
powiedzieli z lekkim szokiem „u was wszędzie są miasta”. Resztę sam na pewno ułożysz.
Przy takiej zabudowie i zaludnieniu Polski ….
|
|
|
|
Odp: Luźne refleksje z zalanego terenu [0]
|
|
19.09 20:49 |
|
|
Dodam że było to w przed Millenium. Teraz nie wiem co by powiedzieli gdyby zobaczyli
zaktualizowane mapy zabudowy lub widok z satelity w Google.
Ja jak patrzę czasami na miejsca w Szwecji gdzie mieszkałem też nie poznaje, tak się
rozbudowało wszystko.
|
|
|
|
Odp: Luźne refleksje z zalanego terenu [1]
|
|
20.09 13:16 |
|
|
Jakbyś nie jarał tych fajek jak mówisz, to byłoby dobrze. Wygląda to obrzydliwie. Dobrze, że piwska nie było jeszcze.
Film znad Odry |
|
|
|
Odp: Luźne refleksje z zalanego terenu [0]
|
|
20.09 20:25 |
|
|
Daj Mu spokój, ma swój styl. Z tą fajką wygląda tak outsidersko i
dekadencko jak James Dean polskiego, schyłkowego flyfishingu
2024. |
|
|
|
|
|
|