f l y f i s h i n g . p l |
2025.07.16 |
 |
| | | | | |
| | | | |
FORUM WĘDKARSTWA
MUCHOWEGO
|
|
|
 |
Odp: Petycja
: : nadesłane przez
Robert Kostecki (postów: 1015) dnia 2025-05-09 12:44:38 z 84.40.234.* |
|
Mamy wiele przykładów, kiedy nie jeden pomysł realnie mogący przyczynić się do poprawy, w tym przypadku
polepszenia pogłowia pstrąga potokowego, poległ, bo egzaltowani prawnicy albo "bereciarze" storpedowali go już
na samym początku.
Teraz pytanie oboczne, bo na wyżej zadane nadal brak odpowiedzi. Kiedy żył dr Wojciech Brudziński, ichtiolog,
główny specjalista od gospodarki rybami łososiowatymi w ZG PZW, a jednocześnie pomysłodawca, który
wprowadził do prawa związkowego termin ochronny pstrąga potokowego trwający od 1 września do 30 marca
roku kolejnego, to dopóki żył, to wszystko działało. Kiedy umarł przedwcześnie, to od razu "leśne dziadki" skróciły
ten okres o trzy miesiące. Pytanie brzmi. Jakie argumenty wpłynęły na skrócenie okresu ochronnego dla pstrąga
potokowego w rzekach PZW zaliczonych do krainy P&L?
|
|
[Powrót do
Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem] |
|
|
|
|
Nadawca
|
Data |
|
Odp: Petycja [5]
|
|
09.05 15:19 |
|
|
Kiedy żył dr Wojciech Brudziński, ichtiolog, główny specjalista od gospodarki rybami łososiowatymi w
ZG PZW, a jednocześnie pomysłodawca, który wprowadził do prawa związkowego termin ochronny
pstrąga potokowego trwający od 1 września do 30 marca roku kolejnego, to dopóki żył, to wszystko
działało. Kiedy umarł przedwcześnie, to od razu "leśne dziadki" skróciły ten okres o trzy miesiące. Pytanie
brzmi. Jakie argumenty wpłynęły na skrócenie okresu ochronnego dla pstrąga potokowego w rzekach
PZW zaliczonych do krainy P&L?
Robert,
To nie jest ścisłe. Zob. mój tekst o okresach ochronnych pp (P&L 21/1999).
Pozdr.
SC |
|
|
|
Odp: Petycja [4]
|
|
27.05 21:51 |
|
|
Właśnie zapoznałem się z artykułem zamieszczonym w nr 21 P&L z 1999 roku. Należy powiązać tu pewne fakty.
Do pracy w ZG PZW w Warszawie przychodzi mgr Jerzy Palladino, świeżo upieczony absolwent Wydziału
Rybactwa ART w Olszynie. Przypadkowo decyzją ZG PZW z 1955 roku pstrąg potokowy zostaje objęty ochroną
okresową od 1 września do 31 marca. Kilka lat później do pracy w ZG PZW przychodzi dr Wojciech Brudziński.
Na wodach P&L PZW do 1975 roku okres ochronny dla pstrąga potokowego jest nadal utrzymywany uchwałami i
trwa od 1 września do 31 marca. Na przełomie 60./ 70.lat XX wieku mgr Jerzy Palladino i dr Wojciech Brudziński
pracownicy Zarządu Głównego z dużym zaangażowaniem organizowali specjalistyczne wycieczki zagraniczne i
szkolenia dla ichtiologów PZW doskonale służące wzbogacaniu wiedzy i wymianie doświadczeń. Dr Wojciech
Brudziński wyjeżdża do Francji. Zwieńczeniem jego pasji badawczej było uzyskanie w 1972 roku stopnia doktora
nauk rolniczych w Instytucie Rybactwa Śródlądowego za pracę pt. „Ekonomiczne efekty tuczu pstrągów we
Francji i Polsce”. W styczniu 1976 roku, jako kierownik Działu Zagospodarowania Wód ZG PZW, został
skierowany przez PHZ „Polservice” do Maroka, by tam prowadzić gospodarstwo pstrągowe w górach Atlasu. W
grudniu tego roku umiera. Z dniem 1 maja 1975 roku wchodzi w życie rozporządzenie Ministra Rolnictwa z dnia
16 kwietnia 1975 roku w sprawie ochrony ryb i raków, gdzie okres ochronny dla pstrąga potokowego skrócono o
trzy miesiące, co skwapliwie zostaje pochwycone przez ZG PZW i trwa do dzisiaj. Wydaje się, że miało to związek
z utratą kontroli nad sprawą ochrony pstrąga potokowego w wodach P&L PZW przez dr Wojciecha Brudzińskiego
w ostatnim okresie jego życia. |
|
|
|
Odp: Petycja [3]
|
|
28.05 07:10 |
|
|
Kiedy żył dr Wojciech Brudziński, ichtiolog, główny specjalista od gospodarki rybami łososiowatymi w
ZG PZW, a jednocześnie pomysłodawca, który wprowadził do prawa związkowego termin ochronny
pstrąga potokowego trwający od 1 września do 30 marca roku kolejnego,
No to już wiemy, że to nie on wprowadził ten okres ochronny.
Z dniem 1 maja 1975 roku wchodzi w życie rozporządzenie Ministra Rolnictwa z dnia 16 kwietnia 1975
roku w sprawie ochrony ryb i raków, gdzie okres ochronny dla pstrąga potokowego skrócono o trzy
miesiące, co skwapliwie zostaje pochwycone przez ZG PZW i trwa do dzisiaj. Wydaje się, że miało to
związek z utratą kontroli nad sprawą ochrony pstrąga potokowego w wodach P&L PZW przez dr
Wojciecha Brudzińskiego w ostatnim okresie jego życia.
Raczej zbieżność przypadkowa. Sprawę należy postrzegać w szerszym kontekście.
Na lata 70. przypada okres silnego zainteresowania rozwojem produkcji ryb słodkowodnych, z uwagi na
dokonujące się zmiany w rybołówstwie dalekomorskim (zob. moją książkę - Dyplomacja polska i sektor
rybacki, jest w internecie). Od tego czasu datuje się silny rozwój hodowli pstrągów w Polsce.
Nieprzypadkowo Rozporządzenie z 1975 r. było bardziej liberalnie, bo zapewne chodziło o wzrost
połowów (w tym wędkarskich, które wliczano do łącznego planu dostaw na rynek - zob. mój tekst pt.
Korzenie zorganizowanego wędkarstwa w Polsce, też jest w internecie). Sądzę, że PZW nie miało wpływu
na decyzje podejmowane w MinRol. To raczej PZW było wykonawcą odgórnych decyzji.
|
|
|
|
Odp: Petycja [2]
|
|
28.05 11:06 |
|
|
"No to już wiemy, że to nie on [W. Brudziński] wprowadził ten okres ochronny." [S.C.]
Tak, wiemy, wiemy, ale wiemy też, że w 1955 roku obowiązywało rozporządzenie Ministra Rolnictwa i Reform
Rolnych z dnia 5 września 1947 roku o ochronie ryb i raków w wodach otwartych, w którym okres ochronny dla
pstrąga potokowego ustalono od 15 września do 15 grudnia. Mimo takiego okresu ustawowego, decyzją ZG PZW
(jak podajesz za J. Palladino) w 1955 roku na wodach P&L PZW wprowadzono okres ochronny dla pstrąga
potokowego trwający od dnia 1 września do 31 marca, który był podtrzymywany uchwałami ZG PZW z 1966 roku
i 1971 roku.
"Raczej zbieżność przypadkowa." [S.C.]
Ale, tylko raczej, bo ewidentnie widać tu ducha zaangażowanych w sprawę ichtiologów, jednocześnie
zamiłowanych wędkarzy, o czym zresztą słyszałem osobiście od weteranów - łowców pstrągów. Z dniem 1 maja
1975 roku weszło w życie rozporządzenie Ministra Rolnictwa z dnia 16 kwietnia 1975 roku w sprawie ochrony ryb
i raków, gdzie okres ochronny dla pstrąga potokowego skrócono o trzy miesiące, co na wodach P&L PZW trwa
do dzisiaj. Wniosek jest taki, że skoro w tamtych, ciężkich czasach PRL, przepisami związkowymi były już robione
odstępstwa od aktów wykonawczych od ustawy, to tym bardziej teraz mogłoby to być wprowadzone przez
poszczególne Okręgi PZW. To dopiero byłby istotny element ochrony pstrąga potokowego. Czyli "Come back" w
przepisach związkowych, zamiast "No kill", albo jedno i drugie.
Pozdrawiam
Robert
|
|
|
|
Odp: Petycja [1]
|
|
28.05 12:21 |
|
|
skoro w tamtych, ciężkich czasach PRL, przepisami związkowymi były już robione odstępstwa od
aktów wykonawczych od ustawy, to tym bardziej teraz mogłoby to być wprowadzone przez poszczególne
Okręgi PZW. To dopiero byłby istotny element ochrony pstrąga potokowego.
Oczywiście, że okręgi PZW mogłyby zaostrzyć rygory połowu ryb, o ile byłoby to zgodne z prawem (już
wiemy, że No Kill nie jest). Wydłużenie okresu ochronnego, byłoby jedną z metod ochrony ryb. Ale
większość okręgów tego nie zrobi, bo większość wędkarzy nie jest zainteresowana ochroną ryb dla
zasady (że należy chronić przyrodę), lecz tylko po to, by mogli ich łowić jak najwięcej. Przypomnę, że mój
apel sprzed kilku lat, by chronić kelty (bo tak się czyni we wszystkich cywilizowanych krajach), spotkał się
z prawie zerowym odzewem, w tym ze strony ichtiologów. Żyjemy w społeczeństwie którego 50% jawnie
popiera gangsterstwo, cynizm, lichwę, kłamstwa, korupcję, sprzeniewierzenia, prostytucję itp., pomimo
noszenia szyldu "Bóg, Honor, Ojczyzna". A Ty chcesz uzdrowić wody, w których pływają "głupie ryby" (a
takie one są dla większości społeczeństwa, bo liczy się mamona i władza). Społeczeństwo, jako całość,
nie dorosło jeszcze do tego, żeby chronić przyrodę, szanować ludzi (skoro się nie szanuje ludzi, to tym
bardziej zwierząt), przestrzegać prawa, itp. Nawet jeśli uda się komuś wprowadzić bardziej rygorystyczne
przepisy odnośnie połowu ryb, to zaraz do rzeki wjadą buldożery i koparki, wywrócą wszystko do góry
nogami i zabetonują co trzeba. Albo spuszczą do rzek trucizny, bo to taniej wychodzi niż budowa
oczyszczalni. Za przyzwoleniem RDOŚ i czasem władz PZW.
|
|
|
|
Odp: Petycja [0]
|
|
28.05 12:57 |
|
|
Odpowiem niepolitycznie, cytatem z I wydania mojego "Albumu łowców pstrągów..." - cyt.: "Oczywiście, jak
większość ludzi, także wielu z łowców pstrągów posiadało podwójną osobowość, w tym związaną z „ciemną
stroną Księżyca”. Zdecydowanie wolę jednak opisać jaśniejszą stronę ich życia, tę, która wynika z namiętności
jaką niesie wędkarski połów ryb łososiowatych." |
|
|
|
Odp: Petycja [0]
|
|
09.05 15:28 |
|
|
Kiedy żył dr Wojciech Brudziński, ichtiolog, główny specjalista od gospodarki rybami łososiowatymi w
ZG PZW, a jednocześnie pomysłodawca, który wprowadził do prawa związkowego termin ochronny
pstrąga potokowego trwający od 1 września do 30 marca roku kolejnego, to dopóki żył, to wszystko
działało. Kiedy umarł przedwcześnie, to od razu "leśne dziadki" skróciły ten okres o trzy miesiące. Pytanie
brzmi. Jakie argumenty wpłynęły na skrócenie okresu ochronnego dla pstrąga potokowego w rzekach
PZW zaliczonych do krainy P&L?
Robert,
To nie jest ścisłe. Zob. mój tekst o okresach ochronnych pp (P&L 21/1999).
Pozdr.
SC |
|
|
|
|
|
|
|
|
Copyright
© flyfishing.pl 2002
wykonanie |
|
|