f l y f i s h i n g . p l 2025.08.22
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: No kill Soła WG-Żywiec. Autor: Arkadiusz Mikrut. Czas 2025-08-22 11:45:26.


poprzednia wiadomosc Odp: No kill Soła WG-Żywiec : : nadesłane przez Forest-Natura (postów: 1505) dnia 2025-08-22 01:37:56 z *.30.47.11.mobile.internet.t-mobile.pl
  Witam.

Arek ... nie jest tak źle
Powiem nawet że po trzech latach nareszcie widać że nołkilowa formuła łowiska, to jedyna szana dla takich
rzek, bo z totalnie wyniszczonego przez samych wędkarzy i bezrybnego już niestety odcinka rzeki, zrobiła się
przez ten krótki w miarę czas, fajna do łowienia woda.
Trzy lata wystarczyło żeby pojwiły się na powrót wymiarowe lipienie, pstrągi 30-40 cm, nawet pięćdziesiątaki.
Są też 40-50 cm klenie. I co bardzo ważne - w porównaniu do innych beskidzkich rzek, jest olbrzymia baza
pokarmowa w postaci nieprzebranych stad strzebli, piekielnic i brzanek. Choć te ostatnie, wraz ze ślizami i
głowaczami, nie są akurat zasługą utworzenia nołkila - świadczą natomiast cały czas o potencjale górnej Soły.
Faktycznie że nIe ma co na razie porównywać do stanu rybostanu z okresu przed dwuletnią suszą 2018-2019
(o jeszcze starszych latach nie wspominając), ale jest olbrzymi progres.

Teraz faktycznie łyżka dziegciu, ale nie będąca krytyką nikogo, tylko by dać do myślenia wszystkim, którym
zależy na tej rzece ...

Po pierwsze - jeżeli nołkilem nie obejmie się całości dorzecza górnej Soły (czyli dodatkowo wszystkiego co jest
powyżej jazu w WG), to mozna zapomnieć o tym żeby kiedykolwiek doszło się do takiego łowiska jaką była
kiedyś.
Bo tylko powyżej obecnego nołkila istnieją w Sole warunki do naturalnego rozrodu pstrąga.
A to nie nastąpi nigdy, bo opór zjadaczy rybiego mięsa w miejscowym kole PZW jest caly czas większy od
tych, którzy woleli by kupować wcale niedrogiego tęczaka na tackach w biedrach w Milówce, WG i Wieprzu,
ale za to łowić po kilkadziesiąt ryb dziennie dla samej satysfakcji ich złowienia ...

Po drugie - jeżeli nie wyegzekwuje się od PGW WP urealnienia możliwości swobodnej migracji ryb
przynajmniej przez jaz przy papierni w Żywcu (bo kiedyś faktycznie działała ta przepławka), to nie ma szans na
odtworzenie na tym odcinku populacji ryb, które tam bytowały zawsze i regularnie jeszcze wcale nie tak dawno
(ja pamiętam jeszcze a wcale stary nie jestem), odbywały wędrówki tarłowe w górę rzeki (świnki, brzany,
klenie, jelce i płocie). O przepławce na jazie w Węgierskiej Górce, to już nawet chyba marzyć nie ma co, bo
wedle źródeł historycznych, różnie sytuowana i tak nie działała od samego początku (lata 30 XIX w) i służyła
bardziej do odłowów troci (to już było by szczytem marzeń) ... ale od jakiegoś czasu PGW WP coś planują i
robią na jazie (pomiary gedezyjne,prace uprzątaniowe ciężkim sprzętem), więc aż dziw bierze że PZW się tym
nie interesuje

Po trzecie - SSR Żywiec jest chyba jedną z prężniej działających w naszym kraju i chylić czoła trzeba za
poświęcany prywatny czas przez Strażników. Ale okazuje się że dopóki nie skończy się tolerowanie w
miejscowych kołach (WG i koła od Żywica po BB) nagminnych praktyk w postaci nie wpisywania zabieranych
ryb z odcinka powyżej jazu, lub "doławiania" kolejnych ponad limit (bo brakuje do grilla) już z odcinka
nołkilowego, przez miejscowych wędkarzy, to nawet nie wiem jak sprawnie i często będą kontrole - i tak mało
pomogą. Po prostu kupa osób w poszczególnych kołach wie, kto takie rzeczy robi i ma to w dupie, zamiast
zrobić z tym porządek ... obojętnie w jaki sposób ... bo to przecież ich koledzy i znajomi.

Pozdawiam.

PS. Chwilowy brak ryb w samej WG przed końcem sezonu to po prostu efekt przejścia ostaniej wysokiej wody,
kóra wymiotła rybę dużo niżej. Spokojnie ... zacznie się chłodniej robić, to pstrągi same wrócą w górę i będzie
je można łowić na nołkilu do końca listopada, udając że łowi się przecież lipienie i jakieś pouciekane z hodowli
tęczaki (te to i w grudiu i styczniu). Bo i tak nie mają się gdzie wytrzeć (jak na Skawie), że o ewentualnym
utrzymaniu materiału rozrodczego nie wspomnę ...
  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
dziś  Odp: No kill Soła WG-Żywiec [0] 22.08 11:45
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus