| |
Od siebie dodam, że przy żadnej lekturze nie zasypia mi się tak dobrze jak czytając w P&L analizy żołądków fińskich
lipieni. Najczęściej nie dochodzę do skorupiaków a już chrapię.
Dobre, nawet bardzo. Jednym zdaniem wartość tej lektury wykracza poza tematykę stricte wędkarską, bo czytelnik cierpiący na bezsenność też prawdopodobnie zyskuje
|