| |
E tam...co niektórzy "odymiali" jedynie rybki (przeważnie lipienie) nad wodą, w krzakach. Nie wiem tylko
po co w tych krzakach, bo i tak dym było widać na odległość, a później snuł się ten dym po wodzie
wieczorową porą. Ale czy byli to Krakusy, to nie wiem. Chyba raczej nie, bo nie słyszałem, aby mówili:
idze, idze ty bucu, tudzież idze idze ty bajoku, hehe. Ale to już było, i nie wróci więcej.
|