|
Oczywiście, kiedy te ryby zostana zjedzone, nie wyrzucone na smietnik. Dalsza dyskusja nad ta sprawą ma sens!!! Nie postponujmy wedkarzy, którzy idą nad wodę odpocząć, zregenerowac swoje siły i równocześnie przynieść do domu dla siebie i swoich bliskich trochę smacznego, rybiego mięsa w ramach obowiązujących przepisów. I odróżniajmy tych ludzi od kłusowników z kartami, łamiących przepisy! Wędkarze zabierający komplety (i tylko komplety) to są tak samo uczciwi ludzie, jak ci, którzy ida nad wodę pomachac wędką, zregenerowac swoje siły ale nie chce im się zabijać i patroszyć ryb bo nie lubią tych niesmacznych lipieni więc je wypuszczają. Jeżeli grupa wędkarzy chce łowic w łowisku Złów i wypuść to nic nie stoi na przeszkodzie, aby sie skrzykneli, wydzierżawili jakaś wodę i tam łowili po swojemu (o ile obrońcy praw zwierząt ich nie dopadną...). Jeżeli grupa wędkarzy chce łowic w łowisku typu złów i zabierz niech też mają prawo to realizować, bez piętnowania ze strony chcących wypuszczać. I coraz trudniej bedzie pogodzic te dwa nurty współczesnego wędkarstwa, jeśli nie będziemy otwarci na argumentację strony przeciwnej i dyskusję merytoryczną zamienimy na obrzucanie się obelgami i stekiem wyzwisk, życząc adwersarzowi rychłej śmierci.... . I bądźmy przygotowani równiez na powstanie takich łowisk, na których miłosnicy uprawiania survivalu w ramach różnych szkół przeżycia będą łowić pstrągi rękami lub oscieniami.... I tez moim zdaniem będą mieli do tego prawo!!!
|