|
O wszystkich. Przedtem nie było wytycznych utrzymania, toteż utrzymanie było traktowane automatycznie jako regulacja lub ponowna regulacja. Wytyczne nakazują ocenę i stwierdzenie równowagi - a w przypadku braku równowagi to pewnie projektant będzie określał zakres prac utrzymaniowych, ale nie z katalogu regulacji tylko najpierw z zaproponowanych "miękkich" rozwiązań, a dopiero potem ewentualna regulacja. A urzędnik? tym razem nie będzie mogło być automatu, że na wniosek wójta musiało się rzekę uregulować: teraz wniosek prowadził bedzie do oceny, potem określenie itp.... W rzeczywistości może się nic nie zmienić, jeśli uczestnicy nie będą chcieli - a nasza rola, żeby im się chciało chcieć.
|