|
Cała sprawa leży w tym, ze szeregowy członek w praktyce nie może nic. Demokracja w PZW jest jakby trzystopniowa i każdy stopień skutecznie filtruje niechciane, i niepopularne inicjatywy. Twierdzenie, że cała sprawa leży w waszych rękach to czysta demagogia, którą co starsi wędkarze znają z okresu PRL-u.
No i co z tym fantem zrobic?
Zaprosić NIK? Nawet jeśli to kto ma zaprosić? Ci, których o najgorsze podejrzewany? Bez żartów, proszę...
Reformowanie tejże trzystopniowej demokracji jest możliwe jedynie w trybie obowiazujących w niej przepisów, gdyż nikt poza członkami stowarzyszenia nie jest władny statutu zmienić o ile jest on zgodny z przepisami zewnętrznymi. A o tym rotrzyga Sąd Rejestrowy...
|