|
Są i organizacje wędkarskie. Które nie różnią sie w niczym od innych.
Pytałem o konkretne przykłady i ich nie otrzymałem. Specjalnie mnie to nie zaskoczyło - spodziewałem się wymijającej odpowiedz
Organizacje wędkarskie zarządzające wodami publicznymi sa w krajach ościennych. Odnoszę wrażenie, że robią to lepiej niż my. W porównywalnych do naszych warunkach.
Lepiej niż my, nie znaczy wystarczająco dobrze
Natomiast w tych innych krajach organizacje wędkarskie zazwyczaj nie zarządzają wodami na taka skalę i kiedy mówię ich przedstawicielom i ich wędkarzom, że w Polsce wędkarze mają we władaniu wody publiczne to ... zazdroszczą. I marzą co zroniliby, gdyby oni mieli wody w gospodarowaniu. Bo w swoich krajach albo mają wody prywatne, na wydzierżawienie których ich nie stać, albo stac ich na niewielkie odcinki, które ktos chce wydzierżawić
W dalszym ciągu proszę o przykłady sprawnie działających wielomilionowych organizacji (wędkarskich). Nie wierzę, że jesteśmy jedynym krajem w którym na przeszkodzie takiej organizacji nie stoją uwarunkowania własnościowe i ekonomiczne. A może wizja takiej organizacji to zwykła utopia i relikt przeszłości?
pozdrawiam,
Michał
Witam,
jeżeli można, to wtrącę coś na temat jak jest w Niemczech.
Otóż jest to prawie, że tak samo zorganiznowane jak w Polsce,
istnieje niemiecki PZW, czyli VDSF (Verband Deutscher Sportfischer):
http://www.vdsf.de
z siedzibą w Offenbach
który ma pod sobą (jak w Polsce Okręgi) Landesverbaende:
http://www.vdsf.de/verband/adressen.html
Oprócz tego istnieje na terenie byłego NRD Deutscher Anglerverband:
http://www.anglerverband.com
z siedzibą w Berlinie
(z tego Związku wywodzi się np. muchowa reprezentacja Niemiec)
Nie wiem jak jest dokładnie w całych Niemczech w każdym kole,
ale np. w NRW (Północna-Nadrenia-Westfalia) w kole Paderborn
nowo przyjęci (muszą mieć świadectwo zdania egzaminu)
są przez dwa lata tzw. "Kandydatami na Członków", i muszą mieć
podpis-pogwarantowanie dwóch "wprowadzających".
Każdego roku jest wyznaczone pięć terminów "Praca na rzecz Koła",
z tego "Kandydaci na Członków" w tych pierwszych dwóch latach,
muszą wziąć udział w czterech takich "Pracach" po trzy godziny,
a pozostali Wędkarze z "dłuższym stażem" dwa razy.
Za nieuczestniczenie w takich "Pracach" trzeba zapłacić każdorazowo 40 EUR.
"Kandydaci na Członków" nie mają możliwości zapłaty,
oni muszą brać w tym udział.
Są to prace "na i przy łowiskach" a także przy objektach koła.
Serdecznie pozdrawiam
Janusz Nadesłany link: http://www.vdsf.de
|