f l y f i s h i n g . p l 2024.05.04
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Znaleziono pudełko z muchami w Zwierzyniu. Autor: prymek. Czas 2024-05-04 06:06:52.


poprzednia wiadomosc Odp: Filozofia : : nadesłane przez Michał O. (postów: 907) dnia 2005-09-07 01:21:24 z *.neoplus.adsl.tpnet.pl
  Sam się czasem zastanawiałem nad poruszonymi powyżej dwoma problemami...Po pierwsze wedkarskie rozdwojenie jazni...Ja też je mam,bo jakoś jestem w stanie dać w łeb złapanemu hodowlanemu tęczakowi niż dzikiemu potokowcowi czy wręcz lipieniowi (tu przyznaję się że zabilem jednego,jedynego lipienia w swoim życiu...i do dzis tego żałuje bo smakował ...po prostu zwyczajnie jak ryba,,,a wygląda: przepięknie-oczywisćie żywy- i stąd też moja coraz głebsza miłość do tej ryby i brak jakichkolwiek odruchów do wyjmowania tłuczka). Jakoś tak więc rozgraniczyłem to sobie w tej swojej pacynce ,że owszem- hodowalny tęczak tak ,a dzika ryba "no kill".Aczkolwiek oczywiscie zdarzało mi sie nieraz i wypuszczać - ku zdumieniu innych wedkarzy- teczaki na CZP. Po prostu -mam jednego,wiec po co mi wiecej,przeciez nie zjem 2 ani 3 a rybe z zamrazarki to mozna sobie zafundowac z kazdego sklepu.
Co do drugiej kwestii :czyli dreczenia,meczenia ryb...No coz Panowie...tu chyba sprawa jest ewidentna...Jesli ktos nie che meczyc ryb niech po prostu ich nie lowi!!!No taka prawda.Sam fakt bycia wedkarzem powoduje,że w mniejszy czy wiekszy sposob robimy krzywde rybie. A to czy lowimy na bezzadziorowy hak,czy uzywamy siatek bezwezlowych,czy odhaczamy rybe w wodzie i nie wymujemy do zdjecia itp itd to moim zdaniem jak ...palenie papierosow z filtrem zamiast zaciaganie sie zwyklym klubowym albo popularnym.Ten sam problem jest w akwarystyce..."hodujemy"..tzn trzymamy ryby w akwarium,,,staramy sie zapewnic im jak najlepsze warunki ,ale wiadomo że to akwarium chocby nie wiem jakie było i tak jest dla nich tylko wiezieniem.
Mysle wiec ze cala filozofia "no kill" powina bardziej zahaczac o wedkarska etyke,wiedze o srodowisku,zachowaniach ryb,wielkosci populacji w danym akwenie i wreszcie samym szacunku do "ofiary"....bo to przeciez dla niej wykonujemy tysiace rzutow,przewijamy kilometry linek,,,bo to dla tego trwajacego czesto kilka chwil momentu podebrania ryby snujemy sie od zakretu do zkretu ,od pradzika do pradzika... Nie wiem,,,ale ja mam tak że im wiecej sie za ryba nachodze tym wiekszy szacunek mam dla niej kiedy moge spojrzec jej prosto w oczy i powiedziec:wygrałem!!!
pzdr
M
O
  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Filozofia [1] 07.09 11:27
  Odp: Filozofia [0] 07.09 11:36
  Odp: Filozofia [0] 08.09 12:40
  Odp: Filozofia [0] 08.09 12:41
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus