Odp: Zawody ?- bestialstwo.
: : nadesłane przez
Lukasz (postów: ) dnia 2002-09-10 13:47:14 z *.wroclaw.cvx.ppp.tpnet.pl
ale nie cierpię hipokryzji. Jeśli jest tu ktoś, kto nie łowi zupełnie ryb niewymiarowych, a po złowieniu trzech pstrągów lub lipieni schodzi z łowiska (nawet jak ich nie zabije) to uznaję jego racje... W przeciwnym wypadku ma tu pełne odzwierciedlenie zasada Kalego
Różnica w moim wypadku jest np. taka: w trakcie normalnego łowienia, gdy zapnę króciaka po prostu pozwalam mu się wypiąć. Na zawodach (gdybym brał w nich udział) musiałbym go trochę pomiętosić.
Łowienie niewymiarowych ryb przez przypadek w trakcie polowania na coś większego i kłucie ich celowo na zawodach to nie to samo.
A i tak naprawdę chodzi o to aby ładnie wyglądały statystyki i szło więcej pieniądzy na "sport".
Pozdrawiam
L.G.