f l y f i s h i n g . p l 2025.08.27
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: No kill Soła WG-Żywiec. Autor: Arkadiusz Mikrut. Czas 2025-08-27 16:27:37.


poprzednia wiadomosc Odp: IX PUCHAR ZIEM PÓŁNOCNYCH : : nadesłane przez Leszek (postów: ) dnia 2002-09-18 12:12:15 z *.rzeszow.sdi.tpnet.pl
  Obecnie panuje uzasadniony pogląd że najskuteczniejsze są zarybienia wylęgiem żerującym pstrąga wpuszczanym w maju do wód w rejonach zbiliżonych do tarlisk. Taka ryba ma szanse przystosowania się do bazy pokarmowej rzeki. Wskazane jest aby tarlaki brać z tej samej zlewni do której zostaną wrzucone. Chodzi o zachowania zakodowane genetycznie. To ideał. Wody w Okręgu Rzeszowskim uzyskane pod pstrąga to niewielkie rzeczki, z których część posiada przeszkody w postaci jazów. Tam gdzie są tarliska tam idzie majowy wylęg, lecz gdy nie ma takich warunków to musi iść palczak, da sobie radę w większej wodzie i szybko urośnie w żyznej rzece. Oddzielny problem to finanse. Palczak jest rok karmiony i jego koszt jest wyższy 10 razy. Dlatego też rybakom zależy na sprzedaży droższej ryby i mniej dla nich kłopotliwej, a PZW bo nie mają ludzi do zabawy z rozprowadzaniem.
Żeby osiągnąć dobrą efektywność zarybień wylęgiem rybę trzeba rozproszyć aby nie głodowała i wystarczyło pokarmu. Trzeba dużo ludzi i samochodów. Palczaka można wrzucić w jednym miejscu i będzie wędrował za pokarmem.
Chociaż my aby poprawić efektywność zarybień będziemy również rybę rozpraszać.
Będzie 5 samochodów darmowych, w tym terenowy i 10 ludzi robiących to społecznie.
Rybę weźmiemy z ośrodka o 16, a zakończenie zarybień nastąpi o 18. Rybę z worka przelewamy do wiader z tworzyw, wchodzimy w rzekę i sitkami z tworzywa takimi kuchennymi dawkujemy ryby.
Palczak jest konieczny tam gdzie brak naturalnych warunków rozwoju ryb, takie trochę sztuczne wody poniżej zbiorników wodnych na terenach wyżynnych, niechciane przez robaczkarzy.
Takie podejście daje nam dobre efekty i małe straty.
Dla mnie ideałem jest dążenie do naturalnych, pierwotnych wód i ingerencja winna ograniczać się do minimum, a jeżeli są konieczne zarybienia to jak najmniejszą rybą.
Ryba dobrze przystosowana do rzeki nie jest też łatwa do złowienia.
pozdrawiam
Leszek

  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: IX PUCHAR ZIEM PÓŁNOCNYCH [0] 18.09 16:57
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus