|
Panie Leszku należycie do tej większości, która w naszej sytuacji finansowej postąpiła roztropnie.
Nasz prezes były prokurator, a więc prawnik, wyglosił karkołomny wywód prawny, w którym stwierdził iż Zarząd Główny uchwałą uprawnił Zarządy Okręgu i Kół do korzystania z diet, dlatego nie można glosować nad tym czy się będzie przyznawało diety, bo prawo to już nabyto odpowiednią uchwałą ZG, lecz jedynie nad ilością tych diet.
Oczywiście projekt rozdziału diet był już dawno gotowy, no a obecne na plenum "bezwolne owieczki" podniosły grzecznie rączki, no i kupę kasy diabli wzięli.
Tak jak u Was Panie Leszku jest w Nowym Sączu i wielu innych Okręgach, ale widocznie mój Okręg Bielsko-Biała uważa, że wody ma dobrze zarybione, imprezy sportowe na własciwym finansowo poziomie, czyli jesteśmy wękarze bielscy bogaci - pytanie czy aby nie duchowo.
Jezeli magnesem do pracy społecznej są pieniądze to tym bardziej z zawodu urodzonych działaczy ciężko będzie od stołków oderwać.
Jak stwierdził na jednym z posiedzeń plenarnych prezes ZO, mamy najwyższe wskazniki zarybień w kraju i co ciekawe nikt go nie spytał po co jeżdzimy nad San czy Dunajec.
|