| |
Teraz kiedy Prokuratura Rejonowa w Bielsku-Białej rozpoczęła dochodzenie w sprawie nieprawidłowości w sprzedaży majątku PZW i zakupu pstrąga potokowego z Zawoji,
gdzie straty sięgają równowartości dwóch lat zarybień wód górskich okręgu bielskiego,
mają inne sprawy na głowie.
Muszą wytłumaczyć dlaczego sprzedali ośrodek Wisła Czarne za 25000 zł na raty Panu Gawlasowi - notabene czy ktoś wie z kim z okręgu spowinowacony jest kupiec ośrodka Pan Gawlas ze Skoczowa, bo takie są ciche rozmowy w biurze okręgu.
A z koparkami prosta sprawa - błyskawicznie wysłać do okręgu pismem poleconym żądanie o zadbanie o majątek PZW, jakim są ryby - jeżeli nie zareagują złożyć doniesienie do Prokuratury o niegospodarności.
Dwóch etatowych strażników okręgu Panowie Kurzyniec i Kobielus, zajmują się od poczatku roku 2002 wraz z towarzyszem Bryndzą sprawdzaniem w mieszkaniach wędkarzy Koła PZW Wadowice wpłat na legitymacjach wędkarskich.
Koszty delegacji trzech ludzi przy conajmniej 30 wizytach w Wadowicach i okolicznych wioskach by sprawdzić 500 wędkarzy to conajmniej 5000 zł.
No i wykryli aferę - skarbnik Koła ich zdaniem przywłaszczył 275 zł, oczywiście w zmowie ze Stanisławem Guzdkiem, tym niewygodnym co to ośmielił się krytykować niektórych z okręgu na Zjeździe i zaproponował by na nich nie glosować.
Oczywiście skarbnik i Komisja Rewizyjna Koła ma niezbite dowody, że to sfingowana bujda.
Na tym etapie nie będę się bawił z kłamcami, sprawa o zniesławienie - Art.212 KK, jest w toku i to na dokładkę do podejrzenia niegospodarności lub korupcji.
Jak się nadala będziemy "patyczkować" z dyrektorem Fołtą, to niedługo będziemy wszysko za niego robić, a on sam skupi się na inkasowaniu poborów i innych "profitów" ze swej jak twierdzi społecznej roboty.
Jest Ford Transit, są etatowi ludzie w okregu, opłacani z naszych składek, płacimy dyrektorowi za organizację, niechaj się biorą do uczciwej roboty, a miejscowi wedkarze napewno pomogą.
|
